{"vars":{{"pageTitle":"Foreign Policy: Polska potrzebuje migrantów zarobkowych, ale pandemia nie pozwala im wrócić","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["przeglad-prasy","zagranica-o-polsce"],"pageAttributes":["koronawirus","migranci","praca","ukraina"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"1 lipca 2020","pagePostDateYear":"2020","pagePostDateMonth":"07","pagePostDateDay":"01","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":57866}} }
300Gospodarka.pl

Foreign Policy: Polska potrzebuje migrantów zarobkowych, ale pandemia nie pozwala im wrócić

Szacuje się, że po tym, jak w połowie marca polski rząd wprowadził jedne z najostrzejszych w Europie środków zapobiegających rozprzestrzenianiu się pandemii, około 150 tys. z miliona Ukraińców mieszkających w Polsce opuściło kraj.

Teraz, gdy polska gospodarka zaczyna wygrzebywać się z recesji wywołanej pandemią, przedsiębiorstwa walczą o zagranicznych pracowników i szukają sposobów na sprowadzenie ich z powrotem – pisze magazyn Foreign Policy.

W ostatnich latach Polska była największym importerem zagranicznych pracowników w Unii Europejskiej.

To oni sprawiają, że mimo starzenia się społeczeństwa, spadającej liczby urodzeń i dużej liczby Polaków emigrujących do innych części UE w poszukiwaniu pracy, gospodarka może się rozwijać.

Co ciekawe: fala migracji zarobkowej została w dużej mierze zaakceptowana przez Polaków, co jest w kontrze do krajów zachodnich, gdzie imigracja wywoływała niechęć, a czasem nawet wrogość.

Po zamknięciu granic na okoliczność pandemii wielu migrantów miało problem z wjazdem do Polski. Międzynarodowe podróże lotnicze i kolejowe były od połowy marca zawieszone i dopiero stopniowo są przywracane. Wiele lądowych przejść granicznych pozostaje zamkniętych. Polski system konsularny wstrzymał przepływ pracowników, a wydawanie wiz wznowił dopiero 4 maja.

Jak sobie radzą firmy? No na przykład przedsiębiorstwo z branży przetwórstwa rybnego zatkało luki poprzez zatrudnienie 180 pracowników z Indonezji i Filipin, którzy w czasie pandemii zostali zwolnieni z magazynów i restauracji. Agencje przenosiły pracowników z IKEA, KFC i McDonald’s. Współpracowano również z nadmorską izbą hotelarską i na okres zamknięcia hoteli i gastronomii „pożyczano” kucharki i sprzątaczki.

W najbliższej przyszłości Polska będzie polegać na migrantach zarobkowych. Nowy raport Narodowego Banku Polskiego szacuje, że pracownicy ukraińscy zwiększyli efektywną podaż pracy w Polsce o 0,8 proc. każdego roku w latach 2013-2018.

Przełożyło się to na wzrost o 0,5 pkt proc. rocznie, czyli 13 proc. wzrostu gospodarczego Polski w tym okresie.

Płace na Ukrainie rosną o 16 proc. rocznie, a bezrobocie spada. Czy Ukraińcy pracujący w Polsce zdecydują się wrócić do kraju?