{"vars":{{"pageTitle":"Badanie: miasta w USA niedoszacowują swoich emisji CO2 nawet o 20 proc.","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","przeglad-prasy"],"pageAttributes":["badanie","co2","emisje","gazy-cieplarniane","nauka","stany-zjednoczone"],"pagePostAuthor":"Barbara Rogala","pagePostDate":"4 lutego 2021","pagePostDateYear":"2021","pagePostDateMonth":"02","pagePostDateDay":"04","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":89049}} }
300Gospodarka.pl

Badanie: miasta w USA niedoszacowują swoich emisji CO2 nawet o 20 proc.

Emisje CO2 miast w Stanach Zjednoczonych mogą być większe nawet o 20 proc. od oficjalnych danych.

O tym, że zanieczyszczenia miejskie mogą być istotnie wyższe niż dotychczas sądzono informuje Bloomberg Green.

Badanie, które ujawniło te dane, dotyczyło 48 miast w Stanach Zjednoczonych. Autorzy porównali dane ujawniane przez miasta z ogólnokrajowymi danymi dot. emisji zgromadzonymi w ramach projektu Vulcan.

Szacuje on emisje w całym kraju z dokładnością do kilometra kwadratowego. Naukowcy opierają się na wielu nakładających się zbiorach danych. Porównują również szacunki emisji z poziomami CO₂ w atmosferze, co stanowi kolejny sposób sprawdzenia dokładności danych.


Czytaj też: Joe Biden wyznaczył Johna Kerry’ego na specjalnego wysłannika ds. klimatu. Co to oznacza?


W efekcie okazało się, że miasta niedoszacowują swoich emisji CO2 o niemal 20 proc.

Miasta różnią się pod względem tego, co wliczają do rachunku swoich emisji. Ale również często pomijają przemysłowe lub handlowe zastosowania paliw kopalnych, a także emisje z prywatnych budynków. Mogą również na różne sposoby obliczać emisje związane z transportem i jazdą.

Dlatego różnica między szacunkami miast a szacunkami autorów badania wynosi 70 milionów ton CO₂. To tyle, ile produkuje cały stan Massachusetts.


Czytaj także: Trzaskowski: Warszawa będzie neutralna klimatycznie do 2050 roku


Gdyby różnica między 48 miastami uwzględnionymi w badaniu a szacunkami badawczymi została ekstrapolowana na cały kraj niedoszacowane emisje wyniosłyby 474 mln ton, czyli o 24 proc. więcej niż wyemitowano w Kalifornii w 2015 roku – pisze Bloomberg.

Wyniki badania pokazują, że pozostaje jeszcze wiele do zrobienia w obszarze rzetelnego mierzenia emisji CO2 przez różnych emitentów. Brakuje też uniwersalnych metod pomiaru emisji.

Ta wiedza jest natomiast niezbędna, by skutecznie redukować emisje w miastach i innych źródłach gazów cieplarnianych oraz mierzyć skutecznością tych redukcji.

USA wracają do Porozumienia paryskiego. To jedna z pierwszych decyzji Joe Bidena