{"vars":{{"pageTitle":"Koniec węgla się zbliża i nie ma odwrotu. Ale trwa to zbyt wolno","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news"],"pageAttributes":["300klimat","energetyka","energetyka-weglowa","klimat","main","najnowsze","transformacja-energetyczna","wegiel"],"pagePostAuthor":"Kamila Wajszczuk","pagePostDate":"11 kwietnia 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"04","pagePostDateDay":"11","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":535870}} }
300Gospodarka.pl

Koniec węgla się zbliża i nie ma odwrotu. Ale trwa to zbyt wolno

Wbrew obiegowej opinii nawet kryzys energetyczny wywołany wojną w Ukrainie nie spowodował renesansu energetyki węglowej. Odejście od węgla jest nieuniknione. Ale jest ryzyko, że przez wojnę może trwać dłużej. 

To najważniejsze wnioski z raportu Global Energy Monitor pt. “Boom and Bust Coal 2023”. Tymczasem, przypominają jego autorzy, by ograniczyć ocieplenie klimatu musimy znacznie mocniej zmniejszyć emisje. A to wymaga przyspieszenia odchodzenia od energetyki węglowej.

Raport zwraca uwagą, że na świecie wciąż oddawane są do użytku nowe elektrownie węglowe, jednak jest ich coraz mniej. Natomiast coraz więcej starych jednostek kończy pracę. Kolejne państwa redukują też swoje plany dotyczące tej technologii.

Elektrownie węglowe w 2022 roku

W 2022 roku łączna moc działających elektrowni węglowych na świecie wzrosła o 19,5 gigawata. Oznacza to wzrost o mniej niż 1 proc. W większości regionów wygaszano elektrownie.

Jednocześnie na świecie oddano do użytku 45,5 GW nowych mocy. Ponad połowa – 59 proc. – tych nowych elektrowni powstała w 2022 roku w Chinach.

Państwa Unii Europejskiej wygasiły w ubiegłym roku elektrownie o łącznej mocy 2,2 GW. To zauważalnie mniej niż w 2021 roku – wtedy pracę zakończyły bloki energetyczne o mocy 14,6 GW.


Czytaj także: Podążanie za trendami czy ambitne cele. Jaka polityka energetyczna dla Polski? [DEBATA]


– Spodziewamy się, że tymczasowe ponowne uruchomienia i rozbudowy zakończą się w ciągu najbliższych kilku lat. To, co wydawało się być gwałtownym wzrostem mocy węglowych, dodało tylko 1 proc. do całkowitej produkcji z węgla w UE w 2022 r. – czytamy w raporcie.

Najwięcej mocy węglowych – 13,5 GW – wyłączono w 2022 roku w Stanach Zjednoczonych.

Poza Chinami i Azją Centralną, wszędzie na świecie doszło do ograniczenia planów budowy elektrowni węglowych.

– W Unii Europejskiej i Ameryce Północnej nie są rozważane żadne nowe projekty węglowe. Skala proponowanych nowych mocy węglowych poza Chinami spadła od 2015 r. o 84 proc., przy czym w krajach OECD/UE redukcje wyniosły 90 proc., a w krajach spoza OECD 83 proc. – podaje raport.

Zbyt wolne odchodzenie od węgla

Przy czym tempo zamykania elektrowni węglowych na świecie wciąż jest niewystarczające. Przynajmniej jeśli chcemy ograniczyć globalne ocieplenie do 1,5 stopnia.

Autorzy raportu przypominają, że energetyka węglowa jest największym emitentem gazów cieplarnianych na świecie. Zgodnie z modelowaniem Międzynarodowej Agencji Energii i innych instytucji, kraje OECD powinny więc wyeliminować węgiel z energetyki do 2030 roku. A reszta świata – do 2040 roku.


Interesuje cię energetyka i ochrona klimatu? Zapisz się na 300Klimat, nasz cotygodniowy newsletter


Aby to było możliwe, każdego roku powinno się wycofać 117 GW mocy – to cztery i pół razy tyle, ile wycofano w 2022 roku. Jeśli weźmie się pod uwagę elektrownie w budowie i planowane, cięcia muszą być jeszcze ostrzejsze.

– Im więcej nowych projektów wchodzi do sieci, tym ostrzejsze muszą być cięcia i zobowiązania na przyszłość. W tym tempie odejście od istniejących i nowych mocy węglowych nie następuje wystarczająco szybko, aby uniknąć chaosu klimatycznego – mówi główna autorka raportu Flora Champenois.

Porównanie scenariuszy wynikających z planów państw i scenariusza zmierzającego do ograniczenia ocieplenia klimatu pokazuje poniższy wykres.

 

Co z węglem w Polsce?

Polska ma obecnie w budowie tylko jedną elektrownię węglową. To elektrociepłownia w Puławach – projekt Grupy Azoty. Autorzy raportu policzyli, że w Polsce zrezygnowano z budowy ponad 22 GW mocy węglowych w latach 2010-2022.

Oznacza to, że stopniowo odwracamy się od węgla, który długo był dla Polski podstawowym paliwem. Całkowitego odejścia od węgla jednak nie ma jeszcze wśród celów krajowej polityki energetycznej.

W zaprezentowanym niedawno “nowym scenariusz dla sektora elektroenergetycznego” do 2040 roku węgiel potraktowany został jako przejściowe paliwo i stabilizator transformacji.

Polecamy też: