{"vars":{{"pageTitle":"Korea Południowa, siódmy największy truciciel na świecie, będzie neutralna dla klimatu do 2050 r.","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news","przeglad-prasy"],"pageAttributes":["2050","chiny","japonia","korea-poludniowa","kryzys-klimatyczny","neutralnosc-klimatyczna","porozumienie-paryskie","zmiany-klimatu"],"pagePostAuthor":"Barbara Rogala","pagePostDate":"29 października 2020","pagePostDateYear":"2020","pagePostDateMonth":"10","pagePostDateDay":"29","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":69115}} }
300Gospodarka.pl

Korea Południowa, siódmy największy truciciel na świecie, będzie neutralna dla klimatu do 2050 r.

Po Chinach i Japonii przyszedł czas na Koreę Południową, która ogłosiła dążenie do neutralności klimatycznej. To trzecia wielka azjatycka gospodarka, która zadeklarowała, że będzie zeroemisyjna do 2050 roku. Prezydent Moon Jae zamierza przeznaczyć na ten cel 7 miliardów dolarów.

„Będziemy dążyć do celu, jakim jest osiągnięcie neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla do 2050 roku poprzez aktywne reagowanie na zmiany klimatu wraz ze społecznością międzynarodową” – powiedział prezydent Korei Południowej cytowany przez Financial Times.

Deklaracja pojawiła się zaledwie dwa dni po tym, jak premier Japonii Yoshihide Suga ogłosił to samo. 300Gospodarka pisała o tym tutaj w szczegółach.

Drogę innym azjatyckim gospodarkom do neutralności klimatycznej otworzyło niespodziewane oświadczenie Chin, że osiągną ten cel do roku 2060.

Dla Korei Południowej zadanie będzie niezwykle trudne, bo obecnie zaledwie 5 proc. jej energii pochodzi z odnawialnych źródeł. Zgodnie z danymi Banku Światowego jest także siódmym największym trucicielem na świecie.

Korea Południowa ratyfikowała Porozumienie paryskie.

Z tego ostatniego mogą ostatecznie wycofać się Stany Zjednoczone, jeśli listopadowe wybory prezydenckie wygra Donald Trump. O tym, jak ważne dla globalnej walki ze zmianami klimatu są te wybory możecie przeczytać tutaj.

Jeszcze wyższe cele redukcji emisji gazów cieplarnianych. Wyjaśniamy, o co chodzi w nowym pomyśle szefowej KE