{"vars":{{"pageTitle":"Morskie farmy wiatrowe szansą na więcej miejsc pracy, ale brakuje kadr","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news"],"pageAttributes":["300klimat","baltyk-i","biznes-oze","energetyka-wiatrowa","farmy-wiatrowe-na-baltyku","main","miks-energetyczny","morskie-farmy-wiatrowe","najnowsze","odnawialne-zrodla-energii","offshore","rynek-pracy-w-polsce"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"28 lipca 2025","pagePostDateYear":"2025","pagePostDateMonth":"07","pagePostDateDay":"28","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":740976}} }
300Gospodarka.pl

Morskie farmy wiatrowe mogą stworzyć tysiące miejsc pracy, ale brakuje specjalistów i wiedzy

Morskie farmy wiatrowe to dla Polski nie tylko element transformacji energetycznej, ale również realna szansa na rozwój przemysłu i rynku pracy. By ją wykorzystać, potrzebne są inwestycje w edukację, współpracę międzynarodową i silne wsparcie instytucjonalne. Budowanie krajowego zaplecza technologicznego i kompetencyjnego może zapewnić długofalowe korzyści nie tylko sektorowi energetycznemu, ale całej gospodarce.

Zgodnie z Krajowym Planem w dziedzinie Energii i Klimatu, Polska do 2030 roku chce zainstalować 5,9 GW mocy w morskich farmach wiatrowych, a do 2040 roku kolejne 12 GW. Offshore ma być jednym z filarów dekarbonizacji gospodarki. Projekty fazy I, realizowane przez polskie spółki i zagranicznych partnerów, wchodzą już w fazę budowy infrastruktury na lądzie.

Rynek jest gotowy, ale kadr brakuje

Jak wskazuje Maciej Olczak, prezes firmy Enmaro, offshore to w Polsce absolutnie nowy segment. I choć budowa farm już się zaczęła, to Polska musi się jeszcze dużo nauczyć. Jego zdaniem wiedza będzie zdobywana w trakcie realizacji inwestycji, ponieważ lokalnie brakuje doświadczenia.

– To nasze pierwsze wielkoskalowe inwestycje na Morzu Bałtyckim (…), tej wiedzy nie było do tej pory lokalnie, nie było skąd jej czerpać – dodaje.

Potwierdzają to dane z raportu „Polska strategia rozwoju przemysłu morskich farm wiatrowych” przygotowanego przez Fundację Wind Industry Hub, Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej i CEE Energy Group. Choć w Polsce działa ponad 200 firm z potencjałem do realizacji projektów offshore, tylko 20 aktywnie uczestniczy w branży, a 112 planuje zaangażowanie. Obecnie w Polsce brakuje dostawców pierwszego poziomu (Tier 1), co utrudnia budowę lokalnych łańcuchów dostaw i rozwój krajowego przemysłu offshore.

Potrzeba inwestycji i edukacji

Nowe zakłady produkcyjne dla offshore w Polsce powstają przede wszystkim z dużym udziałem kapitału zagranicznego i zagranicznego know-how. Kluczowe komponenty, takie jak turbiny czy wieże, produkują głównie międzynarodowe koncerny. Polskie firmy mają potencjał, by stać się dostawcami Tier 1, ale potrzebują finansowania i transferu technologii.

– Cała technologia czy know-how są przekazywane przez partnerów, którzy współrealizują inwestycje – wyjaśnia Olczak. – Jeśli chodzi o podwykonawców, firmy świadczące usługi na rzecz tego segmentu, tutaj wyglądamy całkiem dobrze. Jest wiele podmiotów i osób z doświadczeniem zdobytym za granicą – dodaje.

Badanie przeprowadzone przez CEE Energy Group i PSEW wśród interesariuszy sektora pokazuje, że tylko co czwarty respondent dobrze ocenia udział polskich firm w pierwszej fazie projektów offshore. Dwóch na trzech uważa, że mogłoby być lepiej. Natomiast 10 proc. respondentów ocenia udział polskich firm w projektach offshore jako porażkę.

Offshore a rynek pracy

Morskie farmy wiatrowe, kiedy już będą zbudowane, będą impulsem dla rynku pracy. Szacunki mówią nawet o 50-70 tys. nowych miejsc pracy, jeśli Polska wykorzysta potencjał 30 GW mocy z Morza Bałtyckiego.

Jednak największą barierą dla rozwoju krajowego łańcucha dostaw jest brak wykwalifikowanej kadry. W raporcie wskazano potrzebę zmapowania luk kompetencyjnych i wdrożenia szerokich programów edukacyjnych. W rekomendacjach znalazły się m.in. dedykowane kierunki studiów i szkolenia przekwalifikowujące. Potrzebne będzie też wsparcie dla szkół podstawowych i średnich, platformy e-learningowe oraz systemowe wsparcie finansowe i rządowe.

– Dostępność kadry dzisiaj w Polsce jest cały czas niewielka. (…) Nie można wprost przenieść na morze osób, które pracowały przy projektach infrastrukturalnych na lądzie, i oczekiwać, że będą miały tę samą wiedzę – dodaje Maciej Olczak.

W jego ocenie szansą jest powrót polskich specjalistów pracujących obecnie przy projektach w strefie niemieckiej i brytyjskiej. To oni mogliby stanowić zaplecze dla rozwoju rodzimych kompetencji offshore.


Polecamy także: