{"vars":{{"pageTitle":"Niemcy zrezygnowały ze sztywnej zasady ustalania odległości farm wiatrowych od mieszkań. Co na to Polska?","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","live","news"],"pageAttributes":["dekarbonizacja","energetyka","energia-wiatrowa","farmy-wiatrowe","jadwiga-emilewicz","niemcy","odnawialne-zrodla-energii","polska","wiatr"],"pagePostAuthor":"Barbara Rogala","pagePostDate":"21 maja 2020","pagePostDateYear":"2020","pagePostDateMonth":"05","pagePostDateDay":"21","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":54359}} }
300Gospodarka.pl

Niemcy zrezygnowały ze sztywnej zasady ustalania odległości farm wiatrowych od mieszkań. Co na to Polska?

Niemiecki rząd zrewidował podejście w sprawie sztywnej odległości farm wiatrowych od zabudowań mieszkalnych. Od teraz każdy z landów będzie mógł sam decydować o tym, jak daleko takie instalacje będą lokalizowane.

Koalicja rządząca chadeków (CDU / CSU) i socjaldemokratów (SPD) porzuciła toczące się od kilkunastu miesięcy dyskusje o wprowadzeniu 1000 metrów jako minimalnej odległości farm wiatrowych od zabudowań mieszkalnych.

Teraz każdy z landów będzie mógł niezależnie przyjmować politykę planistyczną w sprawie odległości farm od budynków mieszkalnych.

Polskie farmy wiatrowe na lądzie

Zdaniem Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (PSEW) w efekcie wprowadzenia w lipcu 2016 w Polsce zasady 10H – która nakazuje lokalizowanie turbin w odległości nie mniejszej od zabudowań niż 10-krotność ich całkowitej wysokości –  zostały zablokowane nowe projekty wiatrowe w kraju.

Nie ma też możliwości lokalizowania w gminach już posiadających farmy wiatrowe jakichkolwiek inwestycji, także mieszkaniowych.

“Oddanie decyzyjności samorządom lokalnym jest potrzebne także w Polsce. Liczymy na to, że rząd – zgodnie z obietnicą – zniesie sztywną barierę stawiania farm wiatrowych i pozwoli na ich budowanie w miejscach, gdzie zgadzają się na to mieszkańcy, i gdzie możliwe jest spełnienie rygorystycznych norm środowiskowych” – komentuje Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

Na problem ten wskazują także włodarze gmin zrzeszonych w Związku Gmin Wiejskich RP i Stowarzyszeniu Gmin Przyjaznych Energii Odnawialnej.  Razem z PSEW apelowały one do władz o zniesienie obostrzeń odległościowych dla farm wiatrowych w Polsce.

Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej jest organizacją pozarządową, która od 1999 roku działa na rzecz rozwoju energetyki wiatrowej w Polsce. Stowarzyszenie skupia obecnie około 100 czołowych firm działających na rynku energetyki wiatrowej w kraju.

Czytaj:

>>>Nowa strategia przemysłowa Europy musi stawiać na OZE – mówi Polska i 7 innych krajów do Komisji Europejskiej

>>>Pandemia zmieni zasady rządzące globalnymi łańcuchami dostaw. Stracą na tym Chiny, zyskać może Polska