Państwa członkowskie są w stanie zrealizować ambitniejsze cele klimatyczne proponowane przez UE – wynika z nowego unijnego raportu o stanie Unii Energetycznej.
Unia Europejska zamierza zostać pierwszym neutralnym dla klimatu kontynentem, by walczyć z kryzysem klimatycznym. Datę osiągnięcia tego celu wspólnota wyznaczyła na 2050 rok.
Temu celowi podporządkowana jest strategia rozwoju wspólnoty na najbliższe 30 lat znana jako Europejski Zielony Ład.
Cel na rok 2030 to pośredni cel redukcji emisji. Dotychczas było to 40 proc. względem 1990 roku. Teraz przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła, że będzie to co najmniej 55 proc.
Polska niezbyt ambitna
Raport o stanie unii energetycznej analizuje krajowe plany na rzecz energii i klimatu (NECP) wszystkich państw członkowskich.
Wynika z niego, że wszystkie kraje są w stanie osiągnąć nowe cele redukcji emisji gazów cieplarnianych na 2030 rok oraz w większości są na drodze ku realizacji tych celów.
Natomiast z oceny polskiego planu energetycznego na 2030 rok wynika, że:
- Komisja Europejska ocenia krajowy plan energetyczny na 2030 rok jako zgodny z przepisami dotyczącymi wspólnego wysiłku redukcyjnego na 2030 rok.
- Polski cel w zakresie rozwoju odnawialnych źródeł energii (w ramach, którego udział energii z OZE w końcowym zużyciu energii ma wynosić między 21 a 23 proc.) Komisja uznała za nieambitny. Z planów unijnych dotyczących OZE wynika, że powinno to być co najmniej 25 proc.
- Polskie plany dotyczące rozwoju efektywności energetycznej Komisja oceniła jako umiarkowanie ambitne.
Rekomendacje dla Polski zawierały inwestycje w OZE w ramach planów odbudowy po pandemii, by zmniejszyć polską zależność od węgla. Ponadto Komisja zaleca dalsze inwestycje w efektywność energetyczną, a także promocję elektromobilności i rozwój transportu publicznego.
Analizę, jak powinna przebiec redukcja emisji w Polsce przygotowało Forum Energii, a 300Gospodarka napisała o niej tutaj.
Czytaj także: Jeszcze wyższe cele redukcji emisji gazów cieplarnianych. Wyjaśniamy, o co chodzi w nowym pomyśle szefowej KE
Sprawozdanie zawiera także wskazówki dotyczące szybkiego wdrażania krajowych planów w dziedzinie energii i klimatu oraz tego, jak inwestycje i reformy związane z energią mogą pobudzić ożywienie gospodarcze w UE.
Tegoroczny dokument to pierwszy taki raport od ogłoszenia Europejskiego Zielonego Ładu.
Hojnie dotowane paliwa kopalne
Dokument zawiera także podsumowanie informacji o wydatkach państw członkowskich w sektorze energetyki.
Komisja zauważa, że wiele krajowych planów w dziedzinie energii i klimatu nie przedstawia ani pełnego obrazu, ani konkretnego harmonogramu stopniowego wycofywania dotacji do paliw kopalnych. Według informacji Komisji wynoszą one 50 mld euro rocznie.
“Dopłaty do paliw kopalnych nie spadły znacząco w ciągu ostatniej dekady. W niektórych przypadkach nawet wzrosły” – głosi raport.
Wynika z niego, że w 2018 roku we Francji, Belgii, Polsce, Grecji, Irlandii i Finlandii najwyższe wydatki państwowe w obszarze energetyki przeznaczono na paliwa kopalne.
Między innymi dlatego w konkluzjach wskazano potrzebę lepszego gromadzenia danych na temat dotacji w sektorze energetyk. Zaproponowano też zwiększenie wysiłków, by przestać dotować paliwa kopalne – zarówno ich produkcję i konsumpcję.
Dobre wieści z sektora OZE i przemysłu
W raporcie na temat stopnia rozwoju energetyki ze źródeł odnawialnych zauważono, że udział energii odnawialnej w koszyku energetycznym UE-27 osiągnął 18,9 proc. Przewiduje się także, że UE jako całość przekroczy swoje cele w zakresie energii odnawialnej na 2020 rok.
Według raportu również sektor przemysłu skutecznie odpowiada na wyzwania transformacji energetycznej.
“Przemysł UE z powodzeniem wykorzystał możliwości przejścia na czystą energię. Sektor osiąga lepsze wyniki niż konwencjonalne technologie energetyczne pod względem wartości dodanej, wydajności pracy i wzrostu zatrudnienia” – informuje Komisja Europejska.
Ponadto w tym tygodniu ukazała się strategia dotycząca efektywności energetycznej i redukcji emisji metanu.