CCC, LPP, Orange Polska, Grupa Kęty i PKN Orlen. Tych pięć spółek wypadło najlepiej w rankingu raportowania kwestii klimatycznych przeprowadzonym przez Centrum UNEP/GRID-Warszawa i Go Responsible. Choć raportowanie kwestii środowiskowych i klimatycznych jest w biznesie coraz powszechniejsze, nadal brakuje w tym obszarze rzetelnych informacji i ich ustandaryzowania.
To badanie UNEP/GRID (ekologiczna organizacja pozarządowa działająca przy ONZ) i Go Responsible (firma doradcza ws. raportowania ESG i CSR) objęło spółki notowane w indeksie WIG20 i mWIG40. To pierwsza edycja benchmarku, który badał stopień zaawansowania raportowania kwestii klimatycznych na podstawie danych z czternastu kategorii w obszarze klimatyczno-środowiskowym.
Jak powiedział 300Gospodarce Bartłomiej Kozek, kierownik Działu Zielonej Transformacji w Centrum UNEP/GRID-Warszawa, badacze chcieli przy pomocy badania spojrzeć na rynek z lotu ptaka.
“Uznaliśmy, że benchmark jest potrzebny – nawet jeśli fakt, że dana firma raportuje kwestie środowiskowe jeszcze nie oznacza, że jest firmą przyjazną dla środowiska. Wpływ poszczególnych firm jest tutaj różny. Jednak jeżeli wyruszamy w podróż w stronę zrównoważonego rozwoju i neutralności klimatycznej, to potrzebujemy mapy i kompasu, które umożliwią nam dotarcie do celu. Firma, która tworzy sobie taką mapę i daje sobie takie wskazówki pokazuje, że rozumie, co się dzieje na rynku – i rozumie, że zielony trend w gospodarce nie zniknie. Ponadto, łatwiejsze staje się dla niej dostosowanie się do tych zmian” – powiedział.
Jak podają autorzy raportu, badanie mierzyło z odpowiednio dobraną wagę kwestie istniejących polityk oraz ich celów, ambicji i zakresów, podobnie jak kwestii mierzenia emisji CO2 czy zarządzania ryzykami klimatycznymi, ale także np. efektywności energetycznej czy wykorzystania energii odnawialnej.
Spółki o najlepszych wynikach
Kluczowe wnioski z analizy wskazują, że nie ma konkretnej branży, która najlepiej raportuje dane niefinansowe. W ogólnym zestawieniu najlepiej wypadła obuwnicza CCC, ale ogólnie dobre wyniki w pierwszej dziesiątce notuje też np. przemysł ciężki, a państwowe spółki energetyczne poprawiły swoje raportowanie w sposób “skokowy”. Z kolei gorsze wyniki osiąga sektor finansowy.
“Potwierdza się, że nie najgorzej wypadają firmy czy sektory, które są mocniej regulowane i w związku z tym jest wobec nich więcej oczekiwań. Na przykład Spółki Skarbu Państwa poprawiają swoje raportowanie, co oznacza, że mogą być lepiej przygotowane do zielonej transformacji. Tym bardziej, że np. dla energetyki to wyzwanie będzie olbrzymie” – powiedział Kozek.
Spośród spółek taksonomicznych (czyli takich, których działalność obejmuje unijna taksonomia, bo są najbardziej istotne z punktu widzenia transformacji energetycznej i polityki klimatycznej) najlepiej w badaniu wypadły po kolei: Grupa Kęty, PKN Orlen, Tauron, Polska Grupa Energetyczna i LOTOS.
“Z drugiej strony rolę odgrywa reputacja. Fakt, że w pierwszej trójce mamy jedną firmę odzieżową i jedną obuwniczą można postrzegać jako efekty publicznej debaty na temat szybkiej mody i jej konsekwencji, jak również przykładów łamania praw człowieka w sektorze. To pokazuje, że tam, gdzie mamy do czynienia ze świadomymi konsumentami i ich presją, tam ryzyko reputacyjne jest lepiej rozumiane – przynajmniej na poziomie raportowania. Fakt, że te firmy piszą o tych kwestiach jeszcze zanim pojawił się taki wymóg, jest interesującą informacją z rynku” – dodał.
W badaniu takie firmy określono jako nietaksonomiczne (o działalności nie tak kluczowej dla osiągnięcia celów transformacji energetycznej, np. firmy z branży odzieżowej, handlowej, finansowej, gastronomicznej czy farmaceutycznej, a także firmy finansowe). W rankingu pierwsze spółki z tej grupy to po kolei: CCC, LPP, Orange, mBank, ING Bank Śląski, PZU.
Jak wynika z benchmarku, w firmach finansowych zauważalny był niski poziom wdrożenia wytycznych dot. polityk klimatycznych i środowiskowych. Deklaracje poparcia dla nich nie przekładają się jeszcze na wewnętrzne programy i plany przekształceń.
Nie najlepiej wypadł także sektor IT.
“W niektórych sektorach łatwo jest w teorii powiedzieć, że jest się neutralnym klimatycznie. Przykładem może być sektor IT – on może łatwo powiedzieć, że nasze serwery są zasilanie OZE i wszystko jest w porządku. Ale jak już poszerzymy naszą analizę, to okaże się, że ten wpływ jest znacznie większy. To choćby kwestia śladu środowiskowego surowców, które są potrzebne do całego wykorzystywanego w IT sprzętu, a także koszty późniejszej jego utylizacji. To przykład na to, że firmy muszą sięgnąć głębiej w analizie swojego modelu biznesowego, by realnie wziąć odpowiedzialność za swój wpływ na środowisko” – powiedział nam Bartłomiej Kozek.
Co jeszcze do zmiany?
Bardziej ogólne wnioski wskazują, że firmy przede wszystkim analizują ryzyka klimatyczne i to działanie najchętniej opisują. Drugim najczęściej dotykanym przez spółki obszarem jest raportowanie emisji gazów cieplarnianych.
Jednak to, czego nadal brakuje to konkretne plany i cele klimatyczne, a także opisy mierzalnego działania na rzecz efektywności energetycznej i energii odnawialnej. Rzadko widać również dostosowanie struktur firm do nowych klimatyczno-środowiskowych wyzwań.
“Zwlekanie ze zmianą modelu biznesowego to dla firm są ryzyka. Regulacyjne, kiedy na przykład będą musiały realizować inwestycje, gdy wymusi to na nich prawo – niekoniecznie w najlepszym dla nich momencie. Są też ryzyka reputacyjne związane z rosnącymi oczekiwaniami społecznymi. No i ryzyka finansowe – zielony trend nie jest już tylko i wyłącznie kwestią stylu życia, ale wpisuje się w kwestie dotykające rdzenia działalności biznesowej. To, w jakiej cenie będzie energia, surowce, czy one będą dostępne, oczekiwania poszczególnych rynków – wszystko to ma wpływ na globalne koncerny, ale też małe i średnie przedsiębiorstwa, które mogą być w ich łańcuchu dostaw. Od przyjęcia do świadomości, że ten zielony trend istnieje, zależy ich przyszły sukces biznesowy” – powiedział Bartłomiej Kozek.
Zgodnie z obowiązującą dyrektywą obowiązek raportowanie niefinansowego spoczywa obecnie na około 150 firmach notowanych na warszawskiej giełdzie. Przyszła dyrektywa w tej sprawie to jednak zmiany: liczba podmiotów raportujących dane niefinansowe znacząco się zwiększy. W całej Unii Europejskiej będzie to grupa około 40 tys. przedsiębiorstw.
To badanie przeprowadzane jest na ogólnie dostępnych informacjach największych publicznie notowanych firm na GPW i objętych indeksem WIG20 i WIG40, których raporty dot. Zrównoważonego Rozwoju, CSR, ESG czy danych niefinansowych udostępniane są dla wszystkich interesariuszy.