{"vars":{{"pageTitle":"Walka o klimat w prywatnych odrzutowcach. Tak milionerzy malują sumienia na zielono","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news"],"pageAttributes":["300klimat","carbon-offset","emisje-co2","emisje-gazow-cieplarnianych","klimat","kredyty-weglowe","main","najnowsze","rownowazenie-emisji","unia-europejska"],"pagePostAuthor":"Kamila Wajszczuk","pagePostDate":"15 marca 2024","pagePostDateYear":"2024","pagePostDateMonth":"03","pagePostDateDay":"15","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":691857}} }
300Gospodarka.pl

Walka o klimat w prywatnych odrzutowcach. Tak milionerzy malują sumienia na zielono

Równoważenie emisji gazów cieplarnianych poprzez tak zwane kredyty węglowe to sposób na czyste sumienie dla wielkich firm i najbogatszych osób na świecie. Dziś jednak trudno udowodnić, że sfinansowanie projektu zalesiania przez kogoś, kto lata niemal codziennie samolotem, rzeczywiście pomaga chronić klimat.

Taylor Swift, jedna z najsłynniejszych i najbogatszych na świecie piosenkarek, słynie z tego, że dużo lata prywatnym samolotem. Po jej głośnej decyzji o podróży z koncertu w Tokio na mecz Super Bowl, w czasie której pokonała odrzutowcem ponad 30 tys. kilometrów, ponownie odezwały się głosy krytykujące ją za ślad węglowy.

Rzeczniczka piosenkarki zapewniła wtedy, że jeszcze przed rozpoczęciem trasy koncertowej zadbała ona o zrównoważenie emisji – poprzez zakup „kredytów węglowych”. Miała ich kupić nawet dwa razy więcej niż potrzeba. Nie podano jednak szczegółów w tej sprawie.

Na czym polega równoważenie emisji?

Kredyty węglowe, certyfikaty kompensacyjne, a po angielsku carbon credits lub carbon offset – to pojęcia związane z próbami zrównoważenia emisji gazów cieplarnianych, wynikających z działalności osoby lub firmy. Kto kupował w ostatnich latach bilety lotniczne, mógł się zetknąć z sugestią dopłacenia kilku złotych właśnie na ten cel.

Równoważenie emisji poprzez carbon offset polega na przeznaczeniu pieniędzy na działania na rzecz zmniejszenia emisji w innym miejscu lub na rzecz pochłaniania emisji. Klasycznym przykładem są projekty dotyczące zalesiania czy inwestycji w energetykę odnawialną. W praktyce nabywa się certyfikaty udziału w takich projektach.


Czytaj też: Rząd pokazał plan klimatyczny. Poprzeczka wyżej, choć cele mają być jeszcze bardziej ambitne


Z tego rozwiązania korzystają głównie duże firmy, aktywne w emisyjnych sektorach gospodarki. O czystym sumieniu dzięki równoważeniu emisji zapewniali w przeszłości także Jeff Bezos, Bill Gates czy Elton John. To często bezpośrednia odpowiedź na krytykę – nie od dziś wiadomo, że to właśnie najbogatsi w największym stopniu przyczyniają się do emisji gazów cieplarnianych.

Pośrednictwem w zakupie carbon credits zajmują się wyspecjalizowane firmy. Ale nawet ONZ ma swoją platformę, na której każdy może wykupić udział w redukcji emisji gazów cieplarnianych, wybierając konkretny projekt. O standardach równoważenia emisji państw poprzez zakup carbon credits rozmawia się także na forum szczytów klimatycznych ONZ.

Działanie dla planety czy ekościema?

Co do tego, czy formuła carbon offset ma sens z punktu widzenia klimatu, jest jednak wiele wątpliwości. Jednym z problemów jest brak możliwości wykazania, że opłacone w ten sposób działanie rzeczywiście zmniejszyło ilość gazów cieplarnianych w atmosferze. Nie mówiąc już o dokładnych wyliczeniach.

Trudno jest udowodnić, że kompensowanie emisji faktycznie działa. Regulacje są niejednolite, a nauka pokazuje, że ważniejsze jest unikanie lub ograniczanie emisji niż ich późniejsze kompensowanie. Najlepszą rzeczą do zrobienia jest zatrzymanie paliw kopalnych pod ziemią. Chociaż musimy usuwać dwutlenek węgla z atmosfery, zadanie to jest trudniejsze, jeśli mamy do czynienia z większą emisją dwutlenku węgla – komentował w portalu Euronews Green dr James King, klimatolog z Uniwersytetu w Sheffield.


Interesuje cię energetyka i ochrona klimatu? Zapisz się na 300Klimat, nasz cotygodniowy newsletter


Organizacja Carbon Markets Watch twierdzi wręcz, że wartość carbon offsets może być w niektórych przypadkach kilkukrotnie przeszacowana. W swoich publikacjach dodaje też, że wiele działań tego rodzaju może wręcz powodować szkody środowiskowe lub społeczne. Projekty typu carbon offset często realizowane są w krajach rozwijających się, gdzie nadzór nad ich realizacją jest ograniczony.

Krytycznie do stosowania kredytów węglowych odniosła się też organizacja ClientEarth. Według niej to często tylko marketingowe „zazielenienie” wysokoemisyjnego produktu.

Sugerowanie, że wpływ takich produktów na klimat został uwzględniony (mówienie, że produkt jest „neutralny pod względem emisji dwutlenku węgla”) blokuje i odwraca uwagę od daleko idących zmian w transporcie i energii, które są potrzebne na ścieżce transformacji – pisze organizacja w jednej ze swoich publikacji.

UE szykuje regulacje

Nad zasadami certyfikacji w obszarze usuwania emisji dwutlenku węgla pracuje Unia Europejska. W lutym wstępne porozumienie w tej sprawie osiągnęły Komisja, Parlament i Rada. UE chce, by wpływ kredytów węglowych dało się policzyć, by były to działania wykraczające poza standardowe praktyki i by przyczyniały się do zrównoważonego rozwoju także w innych obszarach.

Na ostateczny kształt regulacji unijnych przyjdzie jednak poczekać. Najbogatsi mieszkańcy planety raczej się nimi nie przejmą. Być może jednak kilka złotych z ceny biletu na samolot europejskich linii faktycznie przyczyni się w przyszłości do tego, by nie wzrastała ilość CO2 w atmosferze.

Polecamy także: