W części Rumunii i Polski mamy do czynienia z największą suszą od stulecia, a w Czechach największą od 500 lat – donosi Bloomberg.
Na tle pandemii koronawirusa w tym regionie Unii Europejskiej narasta inny palący problem. Polska, Rumunia i Czechy uniknęły wysokiej śmiertelności z powodu koronawirusa. Wygląda jednak na to, że to susza stanie się dla nich kluczowym wyzwaniem tego roku.
Jak w dobie susz zapewnić bezpieczeństwo dostaw żywności w regionie pamiętającym jej niedobory z czasów totalitarnych reżimów? – pyta Bloomberg.
“Koronawirus pokazał, że jesteśmy zależni od Chin, jeśli chodzi o pomoc medyczną, ale to jest gorsze. Można zacząć produkować środki medyczne samemu, ale nikt nie przestawi nagle swojej produkcji na wytwarzanie żywności, jeśli zajdzie taka potrzeba” – powiedział Martin Pycha, dyrektor Agricultural Association w Czechach.
Czytaj też: 4 mapy, które pokazują, jak wygląda susza w Polsce
Ekonomiczne skutki suszy
W Polsce żyje ponad 2 miliony rolników. Według Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej uprawy zbóż w kraju skurczą się o 8 proc. Dlatego przewiduje się, że Polska poprosi o zwiększenie nakładów na rolnictwo w unijnym budżecie na lata 2021-2027.
“Właśnie wysłałem list do Ursuli von der Leyen i 26 przywódców UE opowiadając się za zwiększeniem wydatków na wspólną politykę rolną w ciągu najbliższych siedmiu lat. Powinniśmy wspierać lokalną, ekologiczną produkcję żywności i rolnictwo” – powiedział premier Mateusz Morawiecki w zeszłym tygodniu w słowach skierowanych do przewodniczącej Komisji Europejskiej.
Polski rząd zwrócił się również do antymonopolowych organów nadzorczych o przyjrzenie się problemowi gwałtownego wzrostu cen żywności. W Polsce żywność może podrożeć nawet o 15 proc. w tym roku – kolejny rok dużych podwyżek z rzędu.
Czytaj też: BNP Paribas: Susza i koronawirus uderzą w rolnictwo i zwiększą ceny żywności
Tym samym, mieszkańcy biedniejszych regionów Unii Europejskiej zmuszeni są wydawać znacznie większą część swoich przychodów na żywność niż ich zachodni sąsiedzi – zwraca uwagę Bloomberg.