{"vars":{{"pageTitle":"Bankructwo Rosji to nie problem dla świata? Sprawdzamy, ile długów do spłacenia ma rząd Putina","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["analizy","tylko-w-300gospodarce"],"pageAttributes":["bank-rosji","bankowosc","dlug","dlug-publiczny","main","makroekonomia","mfw","miedzynarodowy-fundusz-walutowy","obligacje","odsetki","rosja","ukraina","wojna-na-ukrainie"],"pagePostAuthor":"Marek Chądzyński","pagePostDate":"23 marca 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"03","pagePostDateDay":"23","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":280310}} }
300Gospodarka.pl

Bankructwo Rosji to nie problem dla świata? Sprawdzamy, ile długów do spłacenia ma rząd Putina

Bankructwo Rosji miałoby ograniczony wpływ na światową gospodarkę, ocenia Gita Gopinath, zastępczyni dyrektora Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Spekulacje na temat niewypłacalności Rosji pojawiają się od połowy marca, gdy rząd na Kremlu po raz pierwszy w czasie wojny musiał dokonać płatności odsetek od obligacji wyemitowanych za granicą. Rynek spekulował, że nie będzie mógł tego zrobić w wyniku sankcji na Rosję, jakie nałożyły kraje Zachodu.

Rosja jednak spłaciła 117 mln dolarów odsetek niemal zgodnie z harmonogramem. Wywiązała się z płatności kolejnej transzy w wysokości 66 mln dolarów, o czym donosiły światowe media.

Eksperci bacznie przyglądali się poczynaniom Rosji, bo jedną z sankcji jest zakaz prowadzenia rozliczeń w dolarach amerykańskich, a duża część rosyjskich banków została odcięta od międzynarodowego systemu wymiany informacji o transakcjach SWIFT. Gdyby Rosji nie udało się wywiązać ze swoich zobowiązań wobec wierzycieli, wówczas można by było uznać jej techniczną niewypłacalność.

Bankructwo Rosji to nie problem

Rita Gopinath, zastępczyni dyrektora zarządzającego Międzynarodowego Funduszu Walutowego ocenia, że nawet gdyby doszło do niewypłacalności Rosji nie wywołałoby to większych reperkusji w światowej gospodarce.

– Gdyby doszło do niewypłacalności to, jak sądzę, bezpośredni efekt dla reszty świata byłby dość ograniczony, ponieważ liczby, które tu widzimy, są stosunkowo niewielkie z globalnej perspektywy – powiedziała Gita Gopinath dla magazynu Foreign Policy (cytat za AFP).

Jej zdaniem potencjalnej niewypłacalności Rosji nie należy rozpatrywać w kategoriach ryzyka systemowego dla globalnej gospodarki. Choć, jak przyznała, niektóre zachodnie banki są mocno zaangażowane w finansowanie rosyjskich podmiotów.

Ile długu zagranicznego ma Rosja

Według wyliczeń przytaczanych przez agencję Reuters, Rosja ma obecnie w obrocie 15 serii obligacji zagranicznych wartości nominalnej około 40 miliardów dolarów. Przed kryzysem na Ukrainie około połowę posiadały fundusze inwestycyjne i zarządzający aktywami spoza Rosji.

Ale obligacje to nie jedyny składnik zagranicznego długu, jaki Rosja ma do spłacenia. Można nawet przyjąć, że to niewielka jego część. Łączne zadłużenie zagraniczne Rosji przekracza bowiem 478 mld dolarów, według oficjalnych danych Banku Rosji.

Jednak nawet łączna wielkość zobowiązań Rosji wobec zagranicy nie robi dużego wrażenia, jeśli zestawić je z wielkością rosyjskiej gospodarki. Dla porównania zadłużenie zagraniczne Polski to obecnie 375,4 mld dolarów.

Co więcej, dług rządu Federacji Rosyjskiej to stosunkowo niewielka część całego zadłużenia. Według danych Banku Rosji Kreml bezpośrednio jest winien zagranicznym wierzycielom 62,5 mld dolarów, co stanowi około 13 proc. całego rosyjskiego długu za granicą.

Próba ucieczki od dolara

Statystyki Banku Rosji pokazują jeszcze jedną tendencję: od kilku lat rząd w Moskwie ograniczał zadłużenie w dolarach na rzecz rubla. Przed aneksją Krymu w 2014 r. udział dolara sięgał 50 proc. w długu wobec zagranicy. Obecnie jest to 28 proc. Za to udział zagranicznego długu denominowanego w rublach wzrósł w tym czasie z 46 proc. do 69 proc.

Zupełnie odwrotnie jest w przypadku rosyjskich, które większość ze swoich prawie 79 mld dolarów zadłużenia zagranicznego połowę mają w dolarze, w rublach zaś zaledwie 25 proc. Pozostałe niefinansowe sektory rosyjskiej gospodarki, zadłużone w sumie na prawie 313 mld dolarów, zachowują podobną strukturę.

I to ona sprawia, że cały dług zagraniczny Rosji „stoi” na dolarze. Pokazuje to ten wykres.

Dlatego właśnie zakaz rozliczania transakcji w dolarach powinien był być dotkliwą sankcją dla rosyjskiej gospodarki. Na razie jednak tak nie jest. Płatności odsetek, jakich dokonała Rosja w ciągu ostatniego tygodniu, były możliwe tylko dzięki zgodzie amerykańskiego Departamentu Stanu, który wyłączył z sankcji obsługę zadłużenia zagranicznego rosyjskiego rządu wobec wierzycieli z Zachodu.

Ale wyłączenie jest tymczasowe i kończy się 25 maja. Teraz eksperci zastanawiają się, co się stanie po tej dacie i czy przypadkiem temat technicznej niewypłacalności Rosji wtedy nie powróci.

Jak bankrutują państwa. Tłumaczymy, co oznacza techniczna niewypłacalność rządu