{"vars":{{"pageTitle":"Trwa wyścig z cenami mieszkań. Polacy wzięli kredyty hipoteczne o rekordowej wartości","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["analizy","tylko-w-300gospodarce"],"pageAttributes":["ceny-mieszkan","kredyty","kredyty-hipoteczne","main","mieszkania","nieruchomosci","rynek-mieszkaniowy","stopy-procentowe"],"pagePostAuthor":"Marek Chądzyński","pagePostDate":"3 sierpnia 2021","pagePostDateYear":"2021","pagePostDateMonth":"08","pagePostDateDay":"03","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":170019}} }
300Gospodarka.pl

Trwa wyścig z cenami mieszkań. Polacy wzięli kredyty hipoteczne o rekordowej wartości

Już prawie 40 mld zł nowych kredytów mieszkaniowych udzieliły banki w pierwszej połowie tego roku, z czego w samym czerwcu niemal 7,6 mld zł. Tak wysokiej miesięcznej sprzedaży jeszcze nie było

Tak duże zainteresowanie kredytem na zakup mieszkania ma kilka powodów.

Po pierwsze, kredyt jest dziś historycznie tani. Przy zerowych stopach procentowych oprocentowanie to właściwie tylko marża banku. Według danych NBP średnie odsetki od nowo zawieranej umowy to 2,9 proc. rocznie.

Jednocześnie pandemia nie spowodowała spadku dochodów gospodarstw domowych, płace w firmach szybko rosną (o niemal 10 proc. rocznie) – co zwiększa zdolność kredytową. Tym bardziej, że po początkowej nerwowej reakcji na Covid-19 banki złagodziły wymogi dotyczące wielkości wkładu własnego.

Drugi ważny powód to wydarzenia na rynku nieruchomości. Spadek stóp procentowych spowodował przesuwanie kapitału z banków do innych form inwestowania i oszczędzania, a zakup nieruchomości jest jedną z nich.

Duży popyt inwestycyjny spowodował wzrost cen mieszkań: z badań przeprowadzanych cyklicznie przez bank centralny wynika, że w ciągu I kwartału tego roku średnie ceny transakcyjne w dziesięciu największych miastach wzrosły o 7,8 proc.

Ci, którzy już wcześniej planowali zakup lokum na własne potrzeby, przyspieszyli swoje decyzje. A ponieważ na ogół nie stać ich na zakup mieszkania za gotówkę, więc ustawili się w kolejce po kredyt.

Strukturalne niedopasowanie, czyli za mało mieszkań

Marcin Czaplicki, ekonomista banku PKO BP, mówi, że popyt na kredyt może wynikać też ze strukturalnego niedopasowania na polskim rynku nieruchomości: mieszkań jest zdecydowanie zbyt mało wobec potrzeb ludności.

Przywołuje dane OECD, z których wynika, ze w Polsce na 1000 mieszkańców dostępnych jest ok. 400 lokali, podczas gdy średnia dla Unii Europejskiej to prawie 500.

W ubiegłym roku wartość obrotów na rynku nieruchomości wynosiła 145,1 mld zł przy niemal 58 mld zł kredytów. Ale według Czaplickiego ze względu na strukturalne niedopasowanie rola finansowania kredytem na rynku nieruchomości będzie rosła.

„Jeśli tendencje z pierwszego półrocza się utrzymają to banki mogą udzielić około 80 mld zł kredytów w całym roku. Co może oznaczać, że udział gotówki w finansowaniu zakupów może nieco spaść” – mówi nam Marcin Czaplicki.

Z publikowanych do tej pory raportów NBP wynika, że na rynku pierwotnym 60-70 proc. transakcji jest przeprowadzanych za gotówkę.

Ostatnio tak było w 2008

O tym, że mamy boom na mieszkania, którego ubocznym skutkiem jest run na kredyty, mówi też Jarosław Sadowski, analityk firmy doradczej Expander.

„Najlepszym dowodem na to jest to, że na rozpatrzenie wniosku o kredyt czeka się około dwóch miesięcy, a w niektórych bankach nawet trzy. Ostatnio było tak w latach 2007-2008, gdy mieliśmy boom napędzany hipotecznymi kredytami walutowymi” – mówi 300Gospodarce ekspert.

Według niego o rosnącej popularności kredytu świadczy nie tylko jego coraz większa wartość – bo ta może być efektem coraz wyższych cen mieszkań – ale i liczba składanych wniosków.

Według danych zbieranych przez Biuro Informacji Kredytowej co miesiąc banki sprawdzają około 50 tys. osób, które chcą u nich pożyczyć pieniądze na kupno mieszkania. Indeks popytu, który jest wypadkową liczby i wartości wniosków, wzrósł w czerwcu o niemal 56 proc. rok do roku.

W lipcu jego wzrost nieco wyhamował, ale nadal był wysoki i wyniósł 33,2 proc. O kredyt ubiegało się 43,08 tys. osób, w porównaniu do 38,75 tys. rok wcześniej

W tych artykułach przeczytasz więcej nt. rynku mieszkań w Polsce: