W cyklu wideo rozmów, które nasza redakcja nagrała podczas konferencji Impact’23, pytaliśmy gości konferencji o najważniejsze wydarzenia i zjawiska gospodarcze w Polsce i na świecie. W tym odcinku rozmówczynią Katarzyny Mokrzyckiej jest prorektor Szkoły Głównej Handlowej, dr hab. Agnieszka Chłoń-Domińczak.
Ekspertka zajmuje się między innymi badaniem sytuacji osób po 50. roku życia na rynku pracy. Badania uwzględniają porównanie sytuacji w Polsce na tle Europy.
– Widzimy, że w Polsce jest to grupa coraz bardziej aktywna. Wzrasta poziom aktywności zawodowej. To wynika nie tylko z tego, że aktywizujemy tę grupę, ale też utrzymujemy ją w aktywności. W sposób naturalny pracodawcy starają się przytrzymywać te osoby na rynku pracy – mówi Agnieszka Chłoń-Domińczak.
Czytaj także: Radosny Dzień Matki w cieniu problemów na rynku pracy
Respondenci oceniają też, jak się czują w miejscu pracy. W Polsce dużo jest osób, które są zmęczone pracą rutynową albo pracą ciężką fizycznie. Wtedy chcą wcześniej przejść na emeryturę. Inaczej jest w Europie Zachodniej.
Na poczucie zadowolenie wpływ mają działania podejmowane przez pracodawców przez dłuższy okres. W przypadku pracy fizycznej, mogą oni zastanowić się, jak tę pracę zatrudnionym ułatwić, zauważa ekonomistka. Przykładem jest automatyzacja czy podział zadań.
Jak zmienia się rynek pracy?
Charakter pracy cały czas się zmienia. – Nie tylko ze względu na strukturę gospodarki, ale na postęp technologiczny, na to, co się dzieje na globalnych rynkach – mówi Agnieszka Chłoń-Domińczak.
W Europie widać, że liczba rąk do pracy się zmniejsza. Część deficytu może uzupełnić robotyzacja.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!
– Mam wrażenie, że bardzo mało docenia się procesy demograficzne. Aczkolwiek dzisiaj częściej mówimy, że mamy do czynienia ze starzejącą się populacją. Widzimy te ubytki na rynku pracy – wskazuje prorektor SGH.
Odnosi się także do migracji jako sposobu na uzupełnienie luki na rynku pracy.
– To oczywiście wymaga pewnej refleksji dotyczącej polityki migracyjnej. W Polsce do tej pory jej nie mamy, poza przyjmowaniem pracowników z Ukrainy – zaznacza prof. Chłoń-Domińczak.
