{"vars":{{"pageTitle":"Badanie psychologiczne pokazuje, kto najbardziej stosuje się do zaleceń dot. epidemii","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["live"],"pageAttributes":["koronawirus","pandemia","psychologia","zdrowie"],"pagePostAuthor":"Martyna Trykozko","pagePostDate":"7 kwietnia 2020","pagePostDateYear":"2020","pagePostDateMonth":"04","pagePostDateDay":"07","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":48229}} }
300Gospodarka.pl

Badanie psychologiczne pokazuje, kto najbardziej stosuje się do zaleceń dot. epidemii

Chociaż zdecydowana większość badanych Polaków (80-87 proc.) twierdzi, że stosuje się do zaleceń związanych z ograniczaniem epidemii, to częściej deklarują to to kobiety, osoby z wyższym wykształceniem i osoby starsze – wynika z badań przeprowadzonych 23-24 marca.

Badanie zrealizowano 23-24 marca 2020 w ogólnopolskim panelu badawczym Ariadna na próbie 1098 osób. Był to wspomagany komputerowo wywiad online (próba losowo-kwotowa). Sondaż opracowały psycholożki: dr Katarzyna Hamer i dr Marta Marchlewska z Instytutu Psychologii PAN oraz dr Maria Baran z Uniwersytetu SWPS. Wcześniej badaczki informowały one o największych lękach związanych z epidemią, obecnie publikują kolejne wyniki.

Po ok. 10 dniach od wprowadzenia ograniczeń 80 – 87 proc. Polaków twierdziło, że stosuje się do zaleceń związanych z ograniczeniem rozprzestrzeniania się koronawirusa. 87 proc. deklarowało, że unikało zgromadzeń publicznych. Po 85 proc. osób odpowiadało, że starało się ograniczać przebywanie poza domem, utrzymywało odległość ponad 1 metra od innych osób poza domem oraz zasłaniało usta podczas kichania i kasłania. 81 proc. badanych odpowiedziało, że wita się bez podania dłoni, a 80 proc. że bardziej dba o higienę poza domem (mycie i/lub odkażanie rąk).

„Kobiety istotnie bardziej stosują się do wszystkich zaleceń niż mężczyźni” – komentują w swoim raporcie badaczki. Jak podają, z witania się przez podanie dłoni zrezygnowało 71 proc. mężczyzn i 87 proc. kobiet. Panie również częściej niż panowie deklarują (87 proc. W relacji do 75 proc.), że myją lub odkażają ręce poza domem.

Jeśli chodzi o przestrzeganie przepisów, znaczenie ma też wiek. „Młodsi mniej stosują się do wszystkich zaleceń niż starsi, poza jednym wyjątkiem – to starsi częściej chodzą do sklepów” – piszą autorki raportu.

W przestrzeganiu zaleceń niewielkie znaczenie ma miejsce zamieszkania. Jednak ludzie w dużych miastach częściej przestrzegają zasady, by nie witać się przez podanie ręki i by zasłaniać usta podczas kaszlu i kichania.

Osoby z wyższym wykształceniem bardziej, niż osoby z niższym wykształceniem, stosują się do wszystkich zaleceń.

Niezależnie od poziomu wykształcenia badani raczej nie robili zapasów żywieniowych po to, by ograniczyć zbyt częste wychodzenie z domu (deklarowało to 34-40 proc. osób).

Z badań wynikło też, że im większe różnego typu obawy związane z koronawirusem, tym silniejsze stosowanie się do zaleceń związanych z epidemią.

>>> Czytaj też: Ministerstwo Zdrowia: Nie wykluczamy zalecenia, by nosić maseczki, które możemy sami wykonać