Przewodniczący Rady Naukowej doradzającej rządowi Francji w walce z epidemią koronawirusa Jean-Francois Delfraissy oświadczył w środę, że sytuacja sanitarna we Francji jest krytyczna. Ocenił, że realnie dochodzi do ok. 100 tys. zakażeń koronawirusem dziennie.
„Sytuacja jest trudna, wręcz krytyczna” – ocenił Delfraissy w poniedziałek w wywiadzie dla radia RTL.
Przewodniczący Rady Naukowej szacuje, że dziennie dochodzi realnie do około 100 tys. zakażeń koronawirusem; licząc również przypadki niezdiagnozowane i bezobjawowe.
„Spodziewaliśmy się, że będzie druga fala. (…) Z drugiej strony sami jesteśmy zaskoczeni brutalnością tego, co dzieje się przez ostatnie 10-15 dni, być może w połączeniu z ochłodzeniem i faktem, że ten wirus jest stosunkowo wrażliwy na klimat” – zaznaczył naukowiec.
Francuskie ministerstwo zdrowia poinformowało w niedzielę wieczorem, że w ciągu poprzedniej doby stwierdzono 52 010 nowych infekcji koronawirusem.
„Ten wirus jest bardzo trudny” – kontynuował szef Rady Naukowej.
„Ta druga fala okaże się prawdopodobnie silniejsza niż pierwsza” – dodał.
Czytaj również: Pandemia koronawirusa: jak dziś wygląda Polska na tle Europy?
Podkreślił, że oddziaływanie epidemii na system opieki zdrowotnej będzie szczególnie widoczny w ciągu najbliższych trzech tygodni, zwłaszcza na poziomie oddziałów intensywnej terapii.
„Wielu naszych współobywateli nie zdaje sobie jeszcze sprawy, co nas czeka; jest to tak trudne do zaakceptowania, że mogę to zrozumieć” – podsumował Delfraissy.
„Skutki wprowadzenia godziny policyjnej będą odczuwalne dopiero w środku tygodnia” – ocenił z kolei epidemiolog Pascal Crepey z Wyższej Szkoły Zdrowia Publicznego.
„W tej chwili nie można powiedzieć, czy efekt godziny policyjnej będzie wystarczająco silny, aby przełamać tę dynamikę (rozprzestrzeniania się koronawirusa) i odwrócić krzywą” – dodał Crepey.
Komentatorzy analizujący dane sanitarne zastanawiają się, czy dojdzie do dalszych ograniczeń. Takiego rozwiązania nie wykluczają również szefowie francuskich regionów. m.in Grad Est czy Ile-de-France.
21 merów poprosiło o pomoc wojsko w związku z trudną sytuacją epidemiczną w ich gminach.
„Prosimy państwo i rząd o udzielenie wyjątkowej pomocy doraźnej na naszych terytoriach, aby zaradzić brakowi pracowników służby zdrowia (…) wyczerpanych i dotkniętych Covid-19. Prosimy o pomoc identyczną z tą, jaka została udzielona wiosną ubiegłego roku regionowi Miluzy” – napisali w liście wysłanym do prefekta departamentu Loary merowie związku międzygminnego Pays du Gier.
Współczynnik zakażeń na 100 tys. mieszkańców, który wynosi obecnie 338 we Francji, w Loarze osiągnął 919.
Potwierdzono pierwsze od 10 dni zakażenia koronawirusem w Chinach, coraz gorsza sytuacja w Europie