Przy kopalniach w punktach drive-thru będziemy systematycznie testować górników – powiedział w czwartek rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Chcemy wykonywać ponad tysiąc testów dziennie – zaznaczył.
Jak podkreślił Andrusiewicz podczas konferencji prasowej, w środę na polecenie ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego główny inspektor sanitarny Jarosław Pinkas udał się na Śląsk, gdzie uczestniczył w spotkaniu sztabu kryzysowego w związku m.in. z rozprzestrzenianiem się koronawirusa w kopalniach i wśród rodzin górników.
Sztab kryzysowy – powiedział rzecznik MZ – podjął decyzję o zwiększeniu liczby przeprowadzanych testów wśród górników. „Przy kopalniach będzie przesiewowe testowanie górników i nie będzie to jednorazowe, tylko systematyczne, celem wyłapania osób zakażonych” – powiedział. Jak dodał, „mówimy o ponad tysiącu próbek dziennie pobieranych w takich laboratoriach, można by rzec drive-thru, które będą podjeżdżały pod poszczególne kopalnie i tam będą pobierane na bieżąco wymazy”.
Poinformował również, że do czasu zwiększenia możliwości testowych w województwie śląskim, próbki pobierane od górników wysyłane będą najprawdopodobniej do laboratoriów w województwie wielkopolskim. „Mamy już ustalenia, że w najbliższych dniach na Śląsku uruchomimy dwa dodatkowe laboratoria z możliwościami przebadania przynajmniej 1500 próbek na dobę, więc niedługo ten region będzie mógł przeprowadzać bardzo duże ilości testów we własnym zakresie” – zaznaczył rzecznik resortu zdrowia.
Andrusiewicz podkreślił, że zgodnie z zaleceniami GIS-u, osoby, u których wykryto zakażenie, mają być kierowane do izolatoriów, jeżeli nie ma potrzeby hospitalizacji, a nie do izolacji domowej, by ograniczyć transmisję wirusa na członków rodzin.
„Liczymy, że tymi badaniami uda się wyeliminować śląskie ogniska i uda się przywrócić w krótkim czasie funkcjonowanie wielu kopalń” – powiedział. Podkreślił także, iż na Śląsku zostały podjęte „wszystkie możliwe działania, by wyeliminować źródła zakażeń”. Jego zdaniem liczba osób na kwarantannie „świadczy niezbicie, że służby na Śląsku działają; eliminują możliwe źródła zakażeń i osoby z kontaktu kierują do kwarantanny”.
Jak wynika z danych zebranych przez PAP w spółkach węglowych, do środowego południa zakażenie koronawirusem potwierdzono łącznie u 447 pracowników kopalń. Największymi ogniskami pozostają: rybnicka kopalnia Jankowice, gdzie liczba zakażonych przekroczyła 200, oraz katowicka kopalnia Murcki-Staszic, gdzie jest ponad 100 zakażonych.
Przybyło też chorych w innych kopalniach. Obie kopalnie już drugi tydzień nie wydobywają węgla. Natomiast bytomska kopalnia Bobrek-Piekary pracuje normalnie.
Według danych MZ w czwartek w woj. śląskim odnotowano 78 nowych przypadków; łącznie w tym rejonie potwierdzono 3025 zakażeń koronawirusem. W całej Polsce liczba zakażonych koronawirusem wyniosła 14 898, zmarło 737 osób, a wyzdrowiało 4 862 osób.