Niemcy, które 1 lipca przejmą obejmą prezydencję w Unii Europejskiej, zamierzają uzależnić wypłatę środków z unijnego programu odbudowy po epidemii koronawirusa od przestrzegania przez państwa członkowskie reguły praworządności.
Według Investing.com taka decyzja może w szczególności zaszkodzić Polsce i Węgrom, które są państwami uznawanymi za najczęściej łamiące reguły dotyczące praworządności we Wspólnocie.
„Plan odbudowy musi być oparty o zasady solidarności, spójności i konwergencji przy całkowitym poszanowaniu naszych wartości i praworządności” – zapisano w nocie, do której dotarł Reuters, a którą podpisały Niemcy, Słowenia i Portugalia – trzy państwa, które będą sprawować prezydencję w UE do końca 2021 roku.
Zgodnie z proponowanymi rozwiązaniami wypłata funduszy pomocowych mogłaby zostać zawieszona lub wstrzymana przez Komisję Europejską, w razie nieprzestrzegania reguły praworządności przez dane państwo członkowskie. Decyzja KE mogłaby zostać unieważniona jedynie w przypadku, w którym większość państw członkowskich opowiedziałaby się przeciw jej decyzji.
Wartość całego funduszu wsparcia dla państw unijnych, funkcjonującego pod nazwą „Next Generation EU”, to w sumie 750 mld euro. Polska ma być, po Włoszech i Hiszpanii, trzecim największym jego beneficjentem w Unii.
W sumie do naszego kraju miałoby trafić 63,8 mld euro, z czego 37 mld w formie grantów, a reszta jako pożyczki.
Czytaj także:
>>> Unia Europejska wyda 1,4 mld euro na zielone projekty w Unii. Polska też zyska