Zespół polskich naukowców przedstawił epidemiologiczną analizę pierwszej fazy epidemii Covid-19 w Polsce.
Badanie zostało przeprowadzone na próbie pierwszych 1389 potwierdzonych przypadków Covid-19 w okresie 3-27 marca w Polsce.
Dane do analizy pochodzą z raportów Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Ostatecznie, z uwagi na braki w danych, naukowcy byli w stanie przeanalizować 1157 przypadków z 1389 potwierdzonych.
Poniżej przedstawiamy kluczowe wnioski z publikacji.
1. GEOGRAFIA
Pierwszy przypadek w Polsce został potwierdzony 4 marca. Przez kolejne 24 dni zostało potwierdzonych 1989 przypadków Covid-19 przy 34 tysiącach wykonanych testów laboratoryjnych.
Najwyższa częstotliwość występowania (ponad 5 na 100 tys.) została zaobserwowana w województwie mazowieckim oraz łódzkim, a także w dolnośląskim.
Najwyższa liczba potwierdzonych zachorowań wystąpiła w trzech z czterech największych miastach kraju (Warszawa, Wrocław i Łódź), z których każde ma międzynarodowe lotnisko.
Na koniec marca obecność Covid-19 była potwierdzona w 199 na 380 powiatów w Polsce, jednak naukowcy wskazują, że ta liczba była prawdopodobnie wyższa, bo Mazowsze raportowało przypadki Covid z opóźnieniem.
2. WIEK
Według dostępnych danych dotyczących wieku zakażonych, wyraźnie wyższe występowanie zakażeń zostało zaobserwowane w trzech grupach wiekowych: 20-29 lat (4 na 100 tys.), 40-49 lat (4,1 na 100 tys.) oraz 50-59 lat (4,3 na 100 tys. osób).
W Polsce potwierdzono więc więcej przypadków wśród młodych ludzi (20-29 lat) niż we Włoszech.
Jak naukowcy tłumaczą fakt, że właśnie te grupy miały najwyższy wskaźnik zakażeń?
Według jednej z interpretacji może to wynikać z innej struktury demograficznej, ale również z faktu, że podczas ferii zimowych wiele młodych osób pojechało do Północnych Włoch.
Po powrocie z ferii dwudziestolatkowie mogli zarazić swoich rodziców, co wyjaśniałoby wysoką liczbę potwierdzonych zachorowań u osób w wieku 50-59 lat.
Jak zauważają badacze, fakt, że jedną z najbardziej dotkniętych grup wiekowych była grupa osób w wieku 20-29 lat wskazuje, że właśnie na tę grupę powinny być skierowane działania prewencyjne.
Liczba zakażeń była stosunkowo najniższa u ludzi poniżej 20 roku życia. Podczas gdy osoby w wieku poniżej 9 lat stanowią 10,1 proc. społeczeństwa, wśród zakażonych Covidem mają one tylko 1,6-procentowy udział.
>>> Więcej na ten temat: Badanie: ryzyko zarażenia koronawirusem u dzieci do lat 15 jest 3x mniejsze niż u dorosłych
Mniejszy udział w grupie zakażonych – w stosunku do udziału w całej populacji – miały także grupy wiekowe 10-19 lat (9,9 proc. społeczeństwa i 5,9 proc. liczby zakażonych), grupa 30-39 lat (16,1 proc. społeczeństwa i 14,1 proc. zakażonych) oraz grupy powyżej 70 lat, jednak w tym przypadku różnice były bardzo małe.
3. PŁEĆ
Stosunek mężczyzn i kobiet z potwierdzonym zakażeniem Covid-19 był taki sam jak stosunek płci w społeczeństwie (50,5 proc. kobiet).
Po 24 dniach od pierwszego potwierdzonego przypadku Covid-19 w Polsce częstotliwość występowania zakażenia wynosiła 3,01 na 100 tys. osób i była nieznacznie wyższa wśród mężczyzn (3,09) niż kobiet (2,95).
Największą różnicę w zachorowaniach między płciami odnotowano w grupach wiekowych powyżej 80 lat: powyżej tego wieku zakażonych było 2,1 kobiet i 4 mężczyzn na każde 100 tys.
Naukowcy zauważają, że Polska różni się od Włoszech i Hiszpanii tym, że u nas wśród zakażonych jest więcej kobiet niż w tych dwóch krajach, gdzie więcej zakażonych to mężczyźni. Jednak jeśli chodzi o śmiertelność, jest ona znacznie wyższa u mężczyzn – podobnie, jak we Włoszech i Hiszpanii.
4. ZGONY
W analizowanym okresie 24 dni było 16 zgonów. Średni wiek zmarłych wyniósł 65,5 lat, a 81,2 proc. stanowili mężczyźni.
Najmłodsza zmarła osoba miała 37 lat, a najstarsza 84.
Choroby współistniejącej nie miała tylko jedna zmarła osoba.
>>> Czytaj więcej na ten temat: 6 statystyk pokazujących, kto jest najbardziej narażony na śmierć na skutek Covid-19
OGRANICZENIA BADANIA
Jak zauważają na końcu badania jego autorzy, ich analiza ma kilka ograniczeń. Przede wszystkim jest ona wstępną charakterystyką potwierdzonych przypadków. Kiedy badanie zostało wysłane do publikacji (koniec marca) epidemia wciąż trwała i nowe przypadki Covid-19 pojawiały się każdego dnia.
Po drugie, testowanie laboratoryjne (metodą metoda RT-PCR) jest czasochłonne i może powodować opóźnienia w potwierdzaniu zakażeń. Jednak, jak zauważają autorzy, jest to jedyna metoda diagnostyczna zalecana przez WHO, która gwarantuje niezawodne wyniki. Autorzy zauważają, że szybkie testy serologiczne nie są używane w Polsce do diagnostyki Covid-19
Po trzecie, liczba potwierdzonych przypadków jest silnie skorelowana z liczbą wykonanych testów i ten czynnik powinien być wzięty pod uwagę podczas oceny tego badania. Polska była i jest wśród państw, które wykonują najmniej testów na Covid-19 w Europie.
Badanie zostało opublikowane w amerykańskim czasopiśmie naukowym Medical Science Journal 7 maja. Autorami są: Mariusz Gujski, Filip Raciborski, Paulina Maria Nowicka z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego; Mateusz Jankowski i Jarosław Pinkas z Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego; Kamil Rakocy z KR Consulting.
>>> Polecamy także: Jak czytać wykresy o koronawirusie, żeby przeczytać je dobrze?