{"vars":{{"pageTitle":"Adam Glapiński nadal prezesem NBP? Ważą się losy jego drugiej kadencji (Aktualizacja)","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["adam-glapinski","komisja-finansow-publicznych","main","makroekonomia","narodowy-bank-polski","nbp","polityka-pieniezna","prezes-nbp","sejm"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"13 kwietnia 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"04","pagePostDateDay":"13","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":290846}} }
300Gospodarka.pl

Adam Glapiński nadal prezesem NBP? Ważą się losy jego drugiej kadencji (Aktualizacja)

Waży się druga kadencja Adama Glapińskiego na stanowisku prezesa Narodowego Banku Polskiego. W środę pozytywnej rekomendacji szefowi NBP udzieliła sejmowa Komisja Finansów Publicznych.

Za pozytywną rekomendacją zagłosowało 27 posłów komisji, przeciwko było 26, jeden poseł się wstrzymał od głosu.

Wniosek o ponowny wybór prezesa Adama Glapińskiego na prezesa NBP prezydent Andrzej Duda przesłał do Sejmu już w lutym. Głosowanie posłów nad kandydaturą Glapińskiego musi jednak poprzedzać opinia sejmowej komisji finansów. I właśnie w środę komisja zajmowała się prezydenckim wnioskiem.

Obecna kadencja prezesa Glapińskiego kończy się dopiero w czerwcu 2022 r.

Walka z inflacją głównym celem NBP

W czasie debaty, prezes NBP odpowiadał na pytania posłów. Podkreślał, że priorytetem działań banku centralnego jest sprowadzenie inflacji do celu NBP, czyli poziomu 2,5 proc. z możliwością odchylenia o jeden punkt procentowy na plus lub minus.

– To jest pierwszoplanowy cel banku. Chcemy w średnim okresie doprowadzić do obniżenia inflacji i sprowadzenia jej do celu. Ale jednocześnie nadal musimy patrzeć na wzrost gospodarczy, nie możemy dopuścić do wejścia gospodarki w recesję – mówił prezes Glapiński.

Szef NBP powtórzył, że według niego poważnym czynnikiem zwiększającym inflację są skutki ataku Rosji na Ukrainę, zwłaszcza spowodowany tym wzrost cen surowców i żywności.

– Surowce, paliwa, surowce rolne na świecie systematycznie drożeją i będą drożeć. Wojna, która objęła Ukrainę, przyspieszyła ten trend i go pogłębiła – mówił Glapiński.

Zapowiedział, że polski bank centralny będzie kontynuował działania, których celem jest obniżenie inflacji – nawet „biorąc pod uwagę zwiększone wydatki rządowe, które są nieuchronne i konieczne”.

Szef NBP dodał przy tym, że obecny poziom stóp relatywnie nie jest wysoki, a „4,5 proc. [wysokość stopy referencyjnej NBP – red.] to w historii ostatnich lat, a nawet dziesięcioleci, to są niskie stopy”.

Podwyżki stóp nie były spóźnione

Szef banku centralnego odpowiadał też na zarzuty, że Rada Polityki Pieniężnej za późno przystąpiła do podwyżek stóp procentowych, przez co dopuściła do gwałtownego wzrostu inflacji.

– To zacieśnienie nie nastąpiło zbyt późno – w świetle ówczesnej wiedzy i ówczesnych danych. Potwierdziły to analizy Międzynarodowego Funduszu Walutowego, jednoznacznie stwierdzając, że zacieśnianie zaczęło się w pierwszym możliwym momencie – mówił Glapiński w czasie przesłuchania przed sejmową komisją finansów.

Czesi wcześniej zaczęli podwyższać stopy procentowe, a mają dziś inflację wyższą, przypomniał.

– W ostatnich miesiącach systematycznie podwyższamy stopy procentowe. Celem tego działania jest oczywiście obniżenie inflacji i w ten sposób wspieranie zrównoważonego wzrostu gospodarczego w dłuższym czasie – zadeklarował prezes NBP.

Wskazywał też, że na efekty zmian polityki pieniężnej trzeba zwykle poczekać i nie następują one od razu.

– Transmisja trwa jakiś czas, najczęściej, jak ostatnio szacujemy, od 5 do 7 kwartałów, kiedy najsilniej oddziałuje zmiana polityki pieniężnej. To jest ten okres, w który uderzamy zmianą naszej polityki – mówił Glapiński.

Pierwsze obniżki stóp w 2023?

Prezes NBP zaznaczył, że jeśli uda się osiągnąć zakładany cel, czyli obniżenie inflacji do 2,5 proc. plus/minus punkt procentowy, to Rada Polityki Pieniężnej będzie mogła przystąpić do obniżania stóp procentowych.

– My się spodziewamy, że do tego celu inflacyjnego w średnim okresie – średni okres to jest około dwóch lat – zejdziemy. Kiedy najwyższej inflacji się spodziewamy w tej chwili? W tej chwili – dla swoich potrzeb – zakładamy, że najwyższa inflacja będzie w czerwcu tego roku. Czyli niedługo. Potem będzie maleć, ale wolno. W przyszły rok tak wejdziemy i pod koniec przyszłego roku – mamy nadzieję – sytuacja już zejdzie do celu inflacyjnego i się będziemy przymierzać do obniżek stóp – powiedział Glapiński.

Na konferencji prasowej po kwietniowym posiedzeniu RPP Glapiński powiedział, że jeśli utrzymają się obecne trendy gospodarcze, można oczekiwać, że pod koniec 2023 r. stopy procentowe zaczną spadać.

Sankcje na Rosję działają? Reżim Putina otwarcie przyznaje, że kraj stoi w obliczu stagflacji