Ceny paliw mogą pobić kolejne rekordy już na przełomie maja i czerwca. Benzyna może zdrożeć o 20-25 groszy, a olej napędowy o 10-15 groszy, wskazują analitycy BM Reflex.
Przełom maja i czerwca może przynieść kolejne rekordy cen benzyny z powodu niskiego poziomu zapasów na świecie i rosnącego popytu – podaje firma konsultingową BM Reflex.
Ceny benzyny już zresztą rosną, i to kolejny tydzień z rzędu. Według danych firmy, aktualne ceny paliw w Polsce kształtują się (na średnim poziomie) następująco:
- benzyna bezołowiowa typ 95 – 7,36 zł za litr;
- benzyna bezołowiowa typ 98 – 7,80 zł za litr;
- olej napędowy – 7,08 zł za litr;
- autogaz – 3,61 zł za litr.
W ciągu tygodnia ceny benzyny wzrosły odpowiedni o 3 gr na litrze. Z kolei olej napędowy i gaz taniały – olej średnio o 19 groszy na litrze, a autogaz o 3 grosze na litrze.
Jeśli chodzi o ceny benzyny, ich wysokość w hurtowej sprzedaży jest już najwyższa od początku roku. Obrazuje to poniższy wykres:
Ale aktualne poziomy cen nie są jeszcze najwyższymi, jakie będziemy w kolejnych tygodniach notować na krajowym rynku paliw – prognozują analitycy BM Reflex.
– Po dość spokojnym tygodniu najbliższe dni mogą ponownie przynieść zwyżki cen rzędu 20-25 groszy na litrze benzyny i około 10-15 groszy na litrze oleju napędowego. Wszystko wskazuje na to, że ceny oleju napędowego, które na niektórych stacjach w środę i czwartek spadły do poziomu 6,95-6,99 zł/l nie pozostaną na długo. Na krótko przed sezonem wakacyjnym prognozy nie są więc optymistyczne – piszą w komentarzu.
Zmiany cen oleju napędowego (w sprzedaży hurtowej) przedstawia z kolei poniższy wykres:
Jak podaje BM Reflex, dzisiaj za litr benzyny 95 oktanowej płacimy 2,10 zł więcej nż przed rokiem, olej napędówy jest droższy o 1,88 zł, a autogaz o 1,23 zł za litr.
Sytuacja na światowych rynkach
Jeśli chodzi o sytuację na światowych rynkach surowców, wpływającą na ceny paliw na stacjach, to w piątek rano notowania lipcowej serii kontraktów na ropę naftową Brent utrzymywały się w rejonie 117 dolarów za baryłkę. Oznacza to więc, że ropa Brent z Morza Północnego kończy tydzień ponad 5-dolarowym wzrostem – podaje BM Reflex.
Z kolei oleje i benzyny na rynku ARA w piątek rano taniały o ok. 10 dolarów za tonę.
Na ceny ropy na światowych rynkach może mieć wpływ potencjalne embargo na rosyjską ropę ze strony UE. Zdaniem przedstawicieli Niemiec, embargo na rosyjską ropę naftową blokują w tej chwili Węgry i Słowacja.
2 czerwca spotyka się natomiast zrzeszenie krajów eksportujących ropę OPEC+. Jak podają analitycy BM Reflex, podejmie najprawdopodobniej decyzje o dalszym zwiększeniu limitów wydobycia o 0,43 mln baryłek na dzień. – Nie ma to w tej chwili dla rynku fizycznego większego znaczenia, gdyż rzeczywisty poziom produkcji jest około 2,4-2,6 mln baryłek na dzień poniżej ustalonych limitów i nic nie wskazuje aby w najbliższym czasie sytuacja ta uległa zmianie – wskazują jednak.
Z kolei Stany Zjednoczone realizują zapowiedziany w marcu plan uwolnienia przez 6 miesięcy miliona baryłek rezerw ropy naftowej dziennie. Amerykański Departament Energii ogłosił trwający do 1 czerwca przetarg na sprzedaż 40,1 mln baryłek ropy naftowej. Kolejne 90 mln zostanie uwolnione w okresie sierpień-październik.
Amerykański poziom zapasów ropy naftowej jest obecnie 14 proc. niższy od 5-letniej średniej dla tej pory roku.