{"vars":{{"pageTitle":"Aktywizm klimatyczny jak przestępczość. Tak kraje europejskie dławią protesty ekologów","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news","przeglad-prasy"],"pageAttributes":["300klimat","aktywizm","aktywizm-klimatyczny","francja","najnowsze","niemcy","protesty","wielka-brytania"],"pagePostAuthor":"Amelia Suchcicka","pagePostDate":"10 sierpnia 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"08","pagePostDateDay":"10","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":600763}} }
300Gospodarka.pl

Aktywizm klimatyczny jak przestępczość. Tak kraje europejskie chcą zdławić protesty ekologów

Władze w wielu krajach europejskich coraz bardziej zdecydowanie usiłują zdławić protesty klimatyczne. Oto jak zmienia się krajobraz aktywizmu klimatycznego i środki podejmowane przez państwa europejskie w celu zarządzania tymi demonstracjami.

Rządy krajów europejskich takich jak Niemcy, Francja i Wielka Brytania podejmują zdecydowane reakcje w kierunku aktywizmu klimatycznego. W ostatnich latach ruchy w ochronie klimatu znacznie wzrosły na kontynencie europejskim. Mowa o takich akcjach jak np. blokady dróg na głównych autostradach w Wielkiej Brytanii, które spowodowały chaos komunikacyjny i protesty na instalacjach naftowych w Niemczech, które zakłóciły dostawy.

W marcu kilka tysięcy aktywistów starło się z policją na terenie spornego zbiornika wodnego w zachodniej Francji. Kilkaset osób zostało rannych.

Władze wykorzystują wobec protestujących uprawnienia prawne, zwykle zarezerwowane dla przestępczości zorganizowanej i grup ekstremistycznych. Swoje działania tłumaczą ochroną bezpieczeństwa publicznego i zapobieganiu potencjalnym zakłóceniom, podaje agencja Reuters.

Nowa fala aktywizmu kontra rządy europejskich państw

Aktywiści w Europie stosują coraz częściej protesty bezpośrednie, obejmujące np. blokady dróg, zakłócenia infrastruktury krytycznej. Działania te mają na celu zwrócenie uwagi opinii publicznej na pilną potrzebę bardziej ambitnej polityki klimatycznej i pociągnięcie rządów do odpowiedzialności za nieosiągnięcie celów redukcji emisji.

Niemcy, Francja i Wielka Brytania przyjęły przepisy dotyczące inwigilacji i zatrzymań, aby przeciwdziałać destrukcyjnym działaniom aktywistów klimatycznych. Stosowanie podsłuchów, śledzenia GPS i zatrzymań prewencyjnych wywołało debaty na temat równowagi między utrzymaniem porządku publicznego a ochroną swobód obywatelskich.


Zobacz też: Polityka klimatyczna musi kosztować. Eksperci podpowiadają, jak uniknąć napięć społecznych


Walka z „eko- terroryzmem”

W Niemczech trwa ostra przepychanka między aktywistami klimatycznymi a władzami. Grupy „The Last Generation” i „Extinction Rebellion” przyciągnęły dużą uwagę poprzez blokady dróg i akcje bezpośrednie. Niemieckie landy zastosowały prewencyjne zatrzymania, a niektórzy aktywiści byli przetrzymywani do 30 dni bez postawienia zarzutów – wynika z informacji publikowanych przez agencję Reuters.

Ustawodawcy rozważają zdelegalizowanie prominentnych grup aktywistów klimatycznych. Prowadzi to jednocześnie do obaw o potencjalne ograniczenia wolności zgromadzeń i wypowiedzi.

Francja z kolei do przesłuchiwania aktywistów klimatycznych wykorzystuje jednostkę antyterrorystyczną. Zastosowanie takich środków doprowadziło do oskarżeń o przesadę. Ich krytycy twierdzą, że pokojowi protestujący w sprawie klimatu nie powinni być traktowani jak terroryści. Zakaz działalności niektórych grup aktywistów i nadzór nad ich członkami dodatkowo zwracają uwagę na konieczność zachowania równowagi między względami bezpieczeństwa a ochroną praw demokratycznych.

W Wielkiej Brytanii reakcja na protesty klimatyczne doprowadziła do uchwalenia przepisów, które zabraniają przywiązywania się do nieruchomości lub blokowania przestrzeni publicznej. Rząd tłumaczy to dążeniem do zapewnienia porządku publicznego przy jednoczesnym unikaniu bardziej agresywnych środków stosowanych w innych krajach europejskich. Krytycy twierdzą jednak, że takie przepisy mogą ograniczać skuteczność obywatelskiego nieposłuszeństwa, które w przeszłości odgrywało kluczową rolę w zmianach społecznych i politycznych.

Aktywiści klimatyczni uważają, że ich uciekanie się do akcji bezpośrednich jest wynikiem niepowodzenia tradycyjnych strategii protestacyjnych, które nie przyniosły rezultatów – informuje Reuters.

Odwołują się oni także do ruchów historycznych, takich jak ruch sufrażystek i walka o prawa obywatelskie, które wykorzystywały nieposłuszeństwo obywatelskie do osiągnięcia swoich celów. Zakłócając codzienne życie, aktywiści dążą do wywierania nacisku na rządy w celu podjęcia odważniejszych działań na rzecz klimatu.

Czytaj także: