{"vars":{{"pageTitle":"Biedronka znów na celowniku UOKiK. Urząd sprawdza, czy akcja promocyjna sieci była rzetelna","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["biedronka","konsumenci","najnowsze","promocja","sklep","uokik","zabawki","zarzuty"],"pagePostAuthor":"Dorota Mariańska","pagePostDate":"2 sierpnia 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"08","pagePostDateDay":"02","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":599526}} }
300Gospodarka.pl

Biedronka znów na celowniku UOKiK. Urząd sprawdza, czy akcja promocyjna sieci była rzetelna

Drobna czcionka, brak pełnej informacji i opcji zwrotu pieniędzy. Sieć sklepów Biedronka musi się wytłumaczyć przed Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów z przeprowadzenia jednej z promocyjnych akcji. 

Prezes UOKiK Tomasz Chróstny zarzucił Jeronimo Martins Polska, właścicielowi sieci Biedronka, naruszanie zbiorowych interesów konsumentów. Na co poskarżyli się klienci Biedronki?

Promocja na Mikołajki

UOKiK sprawdza, czy rzeczywiście konsumenci nie otrzymali rzetelnych informacji na temat zasad promocji „Magia Rabatów Zabawki i Książki – Voucher”.

Przekazy reklamowe prezentowane przez spółkę Jeronimo Martins Polska w sklepach sieci Biedronka wskazywały, że przy zakupie 3 produktów – zabawek i książek, z kartą sieci Biedronka lub aplikacją, konsumenci otrzymają zwrot na voucher 50 proc. wartości zakupionych towarów. Oferta obowiązywała od 1 do 3 grudnia ubiegłego roku, a więc bezpośrednio przed Mikołajkami, obchodzonymi tradycyjnie 6 grudnia, w okresie wzmożonego zainteresowania zakupami prezentów dla dzieci.

Metoda na drobny druczek

Tyle teoria. Jak było w praktyce? Przy informacjach reklamowych akcji promocyjnej „Zabawki i książki zwrot na voucher 50% ich wartości” pojawiał się znak „*” oraz doprecyzowanie mniejszym drukiem, że voucher obowiązuje tylko na artykuły przemysłowe i tekstylia.

Jak ustalił UOKiK, nigdzie jednak nie było jednoznacznych informacji na temat produktów wchodzących w skład tych kategorii, były natomiast w sposób słabo czytelny, drobną czcionką wskazane liczne towary, których promocja nie dotyczyła oraz informacja, że pełna lista wyłączeń znajduje się w regulaminie dostępnym na stronie internetowej sieci.


300Sekund od września w nowej odsłonie. Zapisz się już dziś na nasz codzienny newsletter.


Nigdzie indziej nie można było, przed dokonaniem zakupu, dowiedzieć się na co dokładnie będzie można wykorzystać voucher, a na co nie. Dopiero po skorzystaniu z akcji promocyjnej, z informacji na voucherze, konsumenci dowiadywali się, że wyłączone z promocji są produkty chemii gospodarczej, kosmetyki, środki czyszczące czy odświeżacze powietrza, które w powszechnym rozumieniu mogą należeć do objętych promocją kategorii produktów. Jednocześnie klienci nie mogli już zrezygnować z zakupów i zażądać zwrotu pieniędzy.

Jeśli zarzuty się potwierdzą, Jeronimo Martins Polska grozi kara do 10 proc. obrotu. To nie pierwszy raz, kiedy prezes UOKiK kwestionuje sposób prowadzenia akcji promocyjnych tego przedsiębiorcy – niedawno wydana została decyzja nakładająca na spółkę ponad 160 mln zł kary za „Tarczę Biedronki Antyinflacyjną”.

To też może Cię zainteresować: