{"vars":{{"pageTitle":"Ceny emisji CO2 w Europie mocno w górę - prognozuje ważny bank. To spowoduje wzrost cen prądu","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news"],"pageAttributes":["cele-redukcji-2030","ceny-pradu","emisje-gazow-cieplarnianych","fit-for-55","main","prawo-klimatyczne","system-handlu-emisjami","unia-europejska"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"3 sierpnia 2021","pagePostDateYear":"2021","pagePostDateMonth":"08","pagePostDateDay":"03","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":170460}} }
300Gospodarka.pl

Ceny emisji CO2 w Europie mocno w górę – prognozuje ważny bank. To spowoduje wzrost cen prądu

Analitycy Goldman Sachs podnieśli swoją prognozę cen emisji CO2. Na to związek z przyjęciem europejskiego pakietu „Gotowi na 55”.

„W związku z uchwaleniem przez Komisję Europejską pakietu „Fit for 55” oraz zmianami proponowanymi w unijnym systemie handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS)  eksperci Goldman Sachs szacują, że średnio w ciągu 5 lat nastąpi reedukacja emisji o około 105 mln ton metrycznych CO2” – napisali w notce analitycy Goldman Sachs, amerykańskiego banku inwestycyjnego.

Jak dodali, duże w tym względzie znaczenie mają również wyraźnie rosnące ceny gazu.

„W związku z tym, ekonomiście GS zdecydowali się podnieść prognozę wzrostu cen emisji CO2 średnio o 7% w latach 2021-23” – podali.

„Z perspektywy całego sektora, dalszy wzrost cen węgla/gazu spowodowałby wzrost cen energii elektrycznej. To
Byłoby to korzystne dla wytwórców czystej energii, jak również dla głównych firm z branży zielonej energii” – napisali też.

Co to jest Fit for 55?

14 lipca Unia Europejska ogłosiła pakiet “Fit for 55”, czyli “Gotowi na 55”, czyli zestaw nowych przepisów klimatycznych. Mają one pomóc osiągnąć przejściowy cel UE redukcji emisji o 55 proc. do 2030 rok, który od czasu wejścia w życie Europejskiego Prawa Klimatycznego stał się elementem europejskiego porządku prawnego.

Zmiany muszą zaakceptować poszczególne państwa UE oraz Parlament Europejski, a tu negocjacje będą trwały co najmniej rok. Dlatego zaczną obowiązywać najwcześniej w 2024 roku.

W „Gotowi na 55” znajdzie się m. in. reforma obecnego systemu handlu emisjami (EU ETS), tak zwany mini ETS, czyli objęcie nowych sektorów gospodarki uprawnieniami do emisji.

Unijny system handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS) polega na tym, że ustala limit emisji danego gazu cieplarnianego.

Nakłada cenę na emisje zanieczyszczeń, zmuszając zanieczyszczające podmioty do kupna pozwoleń na emisję. Część z nich państwo może rozdysponować za darmo, jednak ich liczba z czasem się kurczy. Mechanizm zachęca w ten sposób do zmniejszania emisji gazów cieplarnianych tam, gdzie jest to najtańsze.

Reforma ma przede wszystkim dostosować EU ETS do ambitniejszych celów redukcyjnych. Liczba darmowych uprawnień miałaby kurczyć się szybciej niż teraz.

Wycena emisji miałaby teraz dotyczyć nowych sektorów. Byłby to transport morski i lądowy oraz budownictwo (mini-ETS).

Do tych rozwiązań jest sporo zastrzeżeń. Na przykład, analizy pokazują, że cena pozwoleń na emisje musiałaby być bardzo wysoka, żeby mieć jakikolwiek wpływ na emisje w sektorze transportu. Mechanizm wzbudza też kontrowersje, ponieważ przewiduje się, że może nierównomiernie obciążyć biedniejszych obywateli UE.

Więcej o konsekwencjach polityki klimatycznej UE dla Polski pisaliśmy w tych tekstach: