Chociaż popyt na ropę naftową był większy, niż się spodziewano, to w tym roku ceny tego surowca spadły – zwraca uwagę bank inwestycyjny Goldman Sachs. Analitycy banku opublikowali właśnie swoją prognozę dla rynku ropy naftowej w przyszłym roku.
Podaż spoza krajów należących do OPEC była wyższa, niż prognozowali specjaliści. To częściowo skompensowało cięcia dostaw z państw OPEC. Ale według Goldman Sachs na wzrost podaży wpłynęły czynniki jednorazowe, skoncentrowane w USA (złagodzenie ograniczeń), Rosji i Iranie (polityka).
Czego oczekuje bank na przyszły rok? Prognozuje, że mimo wzrostu popytu kraje OPEC utrzymają niską podstawową podaż ropy naftowej. W efekcie rynek ropy będzie się stopniowo zacieśniał. To może wpływać na ceny, ale eksperci spodziewają się, że będą one mieścić się w przedziale 80-100 dolarów za baryłkę ropy Brent.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter! Obserwuj nas też w Wiadomościach Google.
– Podczas gdy wyższa podaż spoza OPEC lub niższy PKB stanowią ryzyko dla cen, szacujemy, że Brent pozostanie blisko 80 dolarów, chyba że OPEC stanie się mniej asertywny – stwierdza Goldman Sachs w swoim komunikacie.
Dodaje, że deficyt na poziomie 0,7 mln baryłek na dzień mógłby skutkować podniesieniem ceny ropy Brent do kwoty 92 dolarów za baryłkę. Tymczasem wzrost popytu szacuje się na 1,6 mln baryłek dziennie. To efekt zakładanego solidnego wzrostu PKB, w tym na rynkach wschodzących, i ożywienia na rynku paliwa lotniczego.
– Wzrost podaży w USA spowolni, biorąc pod uwagę spadek liczby platform wiertniczych, dyscyplinę kapitałową i niską produktywność. Zakładamy stopniowe wycofywanie się z dodatkowych cięć saudyjskich i przedłużone cięcia grupowe, ponieważ wspierają one przychody – podaje Goldman Sachs.
Jak dodaje, w produkcji ropy naftowej jest dużo wolnych mocy produkcyjnych. Ale na rynku rafineryjnym będę występować strukturalne napięcia. W efekcie bank spodziewa się wzrostu marż rafineryjnych, zwłaszcza w przypadku benzyny, ponieważ latem ponownie zabraknie wysokooktanowych surowców.
Czytaj także:
- VAT na żywność 5%, zamrożone ceny gazu i prądu. Te propozycje rozważy nowy rząd
- Shell kontra Greenpeace. Gigant naftowy pozywa organizację za działania aktywistów
- USA uzależnione od paliwa nuklearnego z Rosji. Kreml kontroluje połowę światowej produkcji
- Rosja nie przestrzega limitów cen ropy. Państwa G7 zaostrzają kontrolę