{"vars":{{"pageTitle":"Ceny wódki w Polsce nie potrzebują promocji. Alkohol drożeje wolniej niż chleb","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news","tylko-w-300gospodarce"],"pageAttributes":["300grafika","alkohol","alkoholizm","ceny","ceny-zywnosci","dane","eurostat","infografika","main","makroekonomia","najnowsze"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"14 kwietnia 2024","pagePostDateYear":"2024","pagePostDateMonth":"04","pagePostDateDay":"14","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":703653}} }
300Gospodarka.pl

Ceny wódki w Polsce nie potrzebują promocji. Alkohol drożeje wolniej niż chleb

Prokuratura przyjrzy się promocjom wódki w trzech dużych sieciach handlowych. W czasie ich trwania półlitrowa butelka kosztowała mniej niż 10 złotych. To bardzo niska cena, tym bardziej, że w Polsce alkohol i tak jest tani. Taki wniosek można wysnuć na podstawie danych Eurostatu.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła postępowania w sprawie ceny wódek w Lidlu, Biedronce i w Kauflandzie – podała w sobotę Polska Agencja Prasowa powołując się na rzecznika prasowego prokuratury Szymon Banna. Sprawa dotyczy lutowych promocji, kiedy to w wymienionych sieciach można było kupić butelkę wódki za mniej niż 10 złotych.

– W Biedronce pół litra „Parkowej” kosztowało 8,99 zł, w Lidlu pół litra „Polnej” – 9,99 zł, a w Kauflandzie ółlitrowa butelka „Żubra” kosztowała 9,99 zł. Sieć Kaufland wyjaśniła, że była to pomyłka, która natychmiast została poprawiona – przypomina PAP.

Sprawę promocji nagłośnił w mediach działacz społeczny Jan Śpiewak. Zawiadomił też Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie „stosowania tzw. dumpingu oraz czynów nieuczciwej konkurencji poprzez sprzedaż wódki poniżej kosztów produkcji, a nawet poniżej kosztów akcyzy”.

To właśnie UOKiK złożył zawiadomienie do prokuratury i dotyczy ono trzech sieci.

Jak drożał alkohol

Tak agresywna promocja wódki wywołała duże kontrowersje. Krytycy zwracają uwagę, że mamy do czynienia z bardzo mocnym alkoholem, który przecież uzależnia. Rozszerzanie się choroby alkoholowa ma natomiast bardzo poważne społeczne konsekwencje.

Poza tym jest jeszcze jeden, ekonomiczny wymiar. Alkohol w Polsce nie jest drogi. A jego cent rosły znacznie wolniej w ostatnich latach, niż ceny artykułów podstawowych, takich jak na przykład chleb.


Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.


Jasno pokazuje to nasza interaktywna grafika, sporządzona na podstawie danych Eurostatu. To zmiana ceny chleba i spirytusu w procentach, zaczynając od stycznia 2016 roku, a kończąc w lutym 2024 roku. Punktem odniesienia są tu ceny z 2015 roku.

W lutym tego roku chleb był droższy o prawie 75 proc. w porównaniu z rokiem 2015. A spirytus podrożał w tym czasie o ponad 33 proc.

To, że alkohol w Polsce nie jest drogi jak na skalę problemów, jakie wywołuje, pokazuje też ten wykres. To cena alkoholu według standardu siły nabywczej w Polsce i pozostałych krajach Europy. Punktem odniesienia jest średnia unijna, która w tym przypadku wynosi 100. Wartość 85,1 dla Polski oznacza, że cena alkoholu w Polsce wynosi 85,1 proc. unijnej średniej według PPS.

W tym zestawieniu Polskę wyprzedza większość krajów, dla jakich Eurostat zebrał dane. Taniej jest tylko w ośmiu państwach na 37 analizowanych.

oprac. Marek Chądzyński

Polecamy: