{"vars":{{"pageTitle":"Cukrzyca zwiększa ryzyko cięższego przebiegu COVID-19 – mówi lekarz","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["live","news"],"pageAttributes":["choroby-cywilizacyjne","cukrzyca","koronawirus","odpornosc","pandemia-koronawirusa","szczepienie-przeciw-covid-19"],"pagePostAuthor":"Emilia Siedlaczek","pagePostDate":"12 lipca 2021","pagePostDateYear":"2021","pagePostDateMonth":"07","pagePostDateDay":"12","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":160334}} }
300Gospodarka.pl

Cukrzyca zwiększa ryzyko cięższego przebiegu COVID-19 – mówi lekarz

Cukrzyca zwiększa ryzyko cięższego przebiegu COVID-19 – powiedział PAP prof. Grzegorz Dzida z Kliniki Chorób Wewnętrznych Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie. To może się wiązać z gorszymi rokowaniami, hospitalizacją, a nawet zgonem.

Cukrzyca wpływa na przebieg zakażenia

„Sama cukrzyca nie sprzyja zakażeniu koronawirusem. Natomiast jeśli już dojdzie do zakażenia i rozwinie się choroba, to u pacjenta z cukrzycą zwiększa się ryzyko cięższego przebiegu. To oznacza gorsze rokowania, możliwość hospitalizacji, a nawet zgonu” – powiedział prof. Dzida.

Stwierdził, że 30-40 proc. zmarłych na Covid-19 miało też cukrzycę. Dlatego na początku pandemii naukowcy sądzili, że może mieć to związek z wiekiem, ponieważ co czwarta starsza osoba cierpi na cukrzycę.

„Teraz na podstawie światowych badań naukowych już wiemy, że cukrzyca jest niezależnym czynnikiem rozwoju zakażenia koronawirusem. Czyli to nie wiek, a sama choroba wpływa na możliwość cięższego przebiegu Covid-19” – powiedział ekspert.

Cukrzycy podatni na infekcję

Covid-19 jest niebezpieczny dla diabetyków ze względu na to, że cukrzyca jest chorobą ogólnoustrojową; uszkadza nie tylko nerki czy układ sercowo-naczyniowy, ale również wpływa na nasz system odpornościowy.

„Cukrzyca osłabia układ immunologiczny, dlatego tacy pacjenci są bardziej podatni na infekcje, a organizm nie jest w stanie z nią tak skutecznie walczyć” – dodał w rozmowie z PAP prof. Dzida.

Chodzi głównie o cukrzycę typu 2., nazywaną też cukrzycą dorosłych, rozwijającą się wraz z wiekiem, najczęściej u osób po 50. roku życia. Spokojniejsi za to mogą być pacjenci z cukrzycą typu 1. Jak dodał profesor, prawidłowo leczona cukrzyca typu I nie pogarsza przebiegu COVID-19, jeśli jest dobrze wyrównana.

Szczepienia podstawą zadbania o zdrowie w pandemii

Prof. Dzida zaapelował do wszystkich, ale w szczególności do cukrzyków, o zaszczepienie się przeciwko COVID-19, ponieważ ryzyko ciężkiego przebiegu zakażenia koronawirusem jest u nich zdecydowanie większe.

„W tej chwili nasze wysiłki koncentrują się na przekonaniu jak największej liczby pacjentów, żeby się zaszczepili. To będzie kluczowe dla ich przyszłości, bo nie wiemy, ile jeszcze fal jest przed nami” – powiedział prof. Dzida.

Zapewnił, że szczepienia są skuteczne i bezpiecznie. Jako przykład podał między innymi pracowników ochrony zdrowia.

„Najlepszym dowodem jesteśmy my, bo przez pierwsze miesiące pandemii faktycznie byliśmy dziesiątkowani przez COVID-19. Od stycznia nikt z zaszczepionego personelu medycznego nie chorował” – stwierdził lekarz.

Choroba cywilizacyjna

W Polsce na cukrzycę cierpi około 2,5 mln osób. Przy czym kolejne 30 proc. chorych nie ma jeszcze wykrytej cukrzycy. Prof. Dzida dodał, że wakacje to dobry czas, aby diabetycy skontrolowali swój stan zdrowia i skonsultowali się z lekarzem, ponieważ cukrzyca jest chorobą przewlekle postępującą.

„Dlatego potrzebuje czasem modyfikacji terapii pod okiem specjalisty, aby nie doprowadzić do powikłań. Z tego powodu oprócz odwiedzenia punktu szczepień, apeluję o kontakt z lekarzem” – dodał.

Po raz pierwszy tak mocno spadła średnia długość życia w Polsce – mówi prezes ZUS