Coraz więcej narciarskich kurortów w Europie boryka się z niedoborem śniegu. Innowacyjny i tani sposób na tworzenie śniegu wynaleziony przez kataloński instytut naukowy może być odpowiedzią na to wyzwanie kryzysu klimatycznego.
Ośrodki takie jak La Molina w hiszpańskich Pirenejach, gdzie dawniej organizowano Puchar Świata w Narciarstwie Alpejskim i Mistrzostwa Świata w Snowboardzie stają przed wyzwaniem, jakie postawiły im skutki zmian klimatu. Borykają się z brakiem śniegu.
W miarę jak globalne temperatury rosną, wiele ośrodków narciarskich na całym świecie coraz bardziej uzależnia się od sztucznego śniegu. Produkcja takiego śniegu wiąże się jednak ze znacznym kosztem. W dodatku wytwarzanie sztucznego śniegu jest kontrowersyjne – zwłaszcza w krajach borykających się z długotrwałą suszą, gdyż jest energochłonne i pochłania duże ilości wody.
Czytaj też: Wybierasz się w zimie na narty? Naciesz się. Globalne ocieplenie to początek końca szusowania w Europie
W odpowiedzi na to wyzwanie, La Molina rozpoczyna pionierski trzyletni projekt o nazwie Snow Laboratory. Ta inicjatywa, prowadzona przez Instytut Nauki o Materiałach w Barcelonie i FGC Turisme, ma na celu przetestowanie nowej techniki produkcji śniegu, która ma być bardziej wydajna, przyjazna dla środowiska i do tego umożliwiająca wytwarzanie śniegu w wyższych temperaturach.
Nowy, sztuczny śnieg: dobry dla środowiska i tani?
Zwykłe maszyny do produkcji śniegu wypompowują wodę i powietrze pod wysokim ciśnieniem, naśladując przy tym naturalne procesy chmur. Innowacja polega na dodaniu minerału do wody używanej w tych standardowych armatach śnieżnych. Tym minerałem jest skaleń (feldspar), który stanowi około 60 proc. skorupy ziemi. Naukowcy zainspirowali się efektywnością skalenia w wywoływaniu zamarzania kropel wody przy temperaturach bliskich zeru stopni.
Feldspar jest bardzo wydajnym i pospolitym minerałem, stanowiącym kluczowy składnik innowacyjnej produkcji śniegu stworzonej przez Snow Laboratory. Naukowcy szacują, że ilość minerału równa zaledwie puszce po napoju gazowanym, mogłaby utrzymać działanie dwóch armat śnieżnych przez cały sezon.
Nowa technika redukuje koszty energii o około 30 proc. Umożliwia też produkcję śniegu przy temperaturach około 1-1,5 stopnia wyższych niż tradycyjne metody. Ponadto, nowy sposób tworzenia śniegu zwiększa objętość wytworzonego śniegu w stosunku do ilości wody dostarczanej przez armaty.
Ośrodki narciarskie w całej Europie doświadczyły braku śniegu w 2022 roku. Brak zimowego śniegu i wysokie letnie temperatury spowodowały utratę ponad 5 km3 lodu z lodowców w Alpach, a niektóre kurorty zmuszone były zamknąć stoki.
Interesuje cię energetyka i ochrona klimatu? Zapisz się na 300Klimat, nasz cotygodniowy newsletter
I chociaż wiele ośrodków polega na sztucznym śniegu, proceder w obecnej postaci przestanie być wkrótce opłacalny ze względu na wzrost temperatur. Nowa technika Snow Laboratory może być potencjalnym rozwiązaniem, ponieważ wykazuje efektywność i bardziej zrównoważone podejście do produkcji śniegu.
Jednak naukowcy zastrzegają, że na razie nie ma jasności w kwestii wpływu produkcji śniegu na środowisko. Zaznaczają, że wciąż jest to proces pochłaniający stosunkowo dużo energii.
Snow Laboratory będzie przez najbliższe trzy lata testować swoją technikę nie tylko w La Molina, ale także w dwóch innych ośrodkach narciarskich w Hiszpanii, w różnych warunkach. Celem jest zbadanie skalowalności technologii i jej skuteczności w różnych warunkach.
Czytaj także:
- Jedź na narty, póki możesz. Branża już traci przez zmiany klimatu, a sama nie jest bez winy
- Śnieg w grudniu a globalne ocieplenie. Czym się różni pogoda od klimatu? [EXPLAINER]
- To już potwierdzone: za nami rekordowo ciepły rok. Dramatyczne świadectwo zmian klimatu
- Globalne ocieplenie na Grenlandii. Wyspa traci 264 miliardy ton lodu rocznie