Polacy ruszyli do urzędów gmin, by składać wnioski o dodatek węglowy. Takiego poruszenia, jak w środę do południa jeszcze nie było – mówią pracownicy niektórych urzędów.
Wnioski o dodatek węglowy można składać od środy 17 sierpnia. Jak złożyć wniosek? Przyjmują go gminy, można to też zrobić zdalnie przez ePUAP. My chcieliśmy sprawdzić, jak zainteresowanie programem wygląda w terenie, poza dużymi miastami.
Wybraliśmy gminy z pierwszej dziesiątki tych, gdzie najwięcej mieszkańców złożyło wcześniej deklaracja o źródłach ogrzewania domów. Listę można znaleźć na stronach Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego.
Generalne spostrzeżenie: już pierwszego dnia, kiedy można było złożyć wniosek o dodatek węglowy, zainteresowanie było ogromne. Podkreślali to wszyscy nasi rozmówcy.
Po co składa się wniosek?
Złożenie wniosku to warunek, by otrzymać dodatek węglowy, czyli jednorazową wypłatę 3000 zł. To wsparcie, o które mogą ubiegać się mieszkańcy ogrzewający swoje gospodarstwa domowe węglem. Wsparcie ma pomóc Polakom przed nadchodzącym sezonem grzewczym i łagodzić skutki wzrostu cen węgla.
Formalnie wnioski można składać od 17 sierpnia. I już od tego dnia do gmin i ośrodków pomocy społecznej mogą zgłaszać się zainteresowani mieszkańcy.
My sprawdziliśmy osiem gmin z listy GUNB. Te, w których wszyscy mieszkańcy złożyli deklaracje o źródłach ciepła w swoich domach. Wyszliśmy z założenia, że odsetek gospodarstw domowych, które kwalifikują się do otrzymania dodatku, jest tam co najmniej na poziomie średniej krajowej.
W kraju ponad połowa zgłoszonych źródeł ciepła to piece węglowe.
Interesowały nas gminy Słupce (woj. wielkopolskie), Nawojowa (woj. małopolskie), Poniatowa (woj. lubelskie), Grzegorzew (wielkopolskie), Siennica Różana, Terespol (lubelskie), Kowal (kujawsko-pomorskie) i Brzeźnica (lubuskie).
Ruch był od rana
Z przedstawicielami urzędów gmin rozmawiamy w środę po godzinie 13.00. Wnioski można składać dopiero od kilku godzin. Ale każdy z naszych rozmówców opowiada, że zainteresowanie jest bardzo duże.
W kilku urzędach ruch od samego rana. W gminie Słupce już od w ciągu kilku godzin wpłynęło aż 30 wniosków. W urzędzie panuje ogromne poruszenie, a pracownicy – jak słyszymy – pracują w pocie czoła.
Dzwonimy do urzędu w Poniatowej, która w rankingu GUNB zajęła wysokie trzecie miejsce w Polsce.
– Od rana został złożony tylko jeden wniosek. Na pewno jednak będzie ich znacznie więcej, bo zainteresowanie wsparciem zadeklarowano dla każdego budynku mieszkalnego w gminie. A jest ich ponad 1600 – mówi nam Justyna Kwiatkowska, kierowniczka wydziału gospodarki komunalnej, ochrony środowiska i rolnictwa w gminie.
– Wnioski napływają cały czas. Takiego poruszenia, jak dzisiaj do południa jeszcze nie było – słyszymy od pracownika Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Brzeźnicy. Instytucja przejęła obowiązek przyjmowania wniosków od mieszkańców. Jak się dowiadujemy, od rana osobiście wnioski złożyło 9 osób, a 4 wpłynęły przez system ePUAP. To dużo, jak na okres, w którym można składać wnioski i na liczbę uprawnionych. Prognoza w Brzeźnicy na czwartek? „Wpłynie nieprawdopodobnie wiele wniosków”.
Duże zainteresowanie deklarują również gmina Terespol i Siennica Różana, obie miejscowości znajdujące się w województwie lubelskim.
Wniosek jeszcze nie w każdej gminie
Ale urzędnicy mówią jeszcze jedno: wniosków byłoby jeszcze więcej, ale nie wszędzie ich składanie jest technicznie możliwe. Gmina Grzegorzew wciąż czeka na wnioski, jak dodaje jej pracownica, będzie można je składać pewnie dopiero od poniedziałku. I też spodziewa się bardzo dużego zainteresowania.
Podobnie jest w gminie Kowal – tam spodziewanym terminem początku składania wniosków jest koniec tego, lub początek kolejnego tygodnia.
Pracownicy przyznają, że w temacie dodatku węglowego jeszcze panuje chaos. Jak dowiadujemy się w urzędzie gminy Nawojowa, ludzie się interesują, ale nie wiadomo na razie „kto będzie się zajmować tą kwestią oraz w jakiej formie”. A mieszkańcy gminy, poza zainteresowaniem, wyrażają także oburzenie. Bo do wsparcia kwalifikują się ci, palący wyłącznie węglem lub paliwem węglopochodnym.
Ale węglem w Polsce pali się najczęściej. Jak wynika z danych Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego, na 5,75 mln kotłów na paliwo stałe, aż w 3,15 mln pali się węglem i paliwami węglopochodnymi. To prawie 55 proc. wszystkich rodzajów paliwa.
Więcej o dodatku węglowym piszemy tutaj:
- Dodatek węglowy wchodzi w życie. Jak, gdzie i do kiedy złożyć wniosek?
- Od dziś można składać wnioski o dodatek węglowy. Jest rozporządzenie ministerstwa
- Nie tylko dodatek węglowy. Minister Moskwa o szczegółach rządowego planu [AKTUALIZACJA]
- Dodatek węglowy nie dla wszystkich? Polacy chcą, by trafiał tylko do potrzebujących