{"vars":{{"pageTitle":"Edward Lucas: Największą słabością Rosji jest pranie brudnych pieniędzy","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["bank","banki","bankowosc","finanse","przestepczosc","rosja","wielka-brytania","wladimir-putin"],"pagePostAuthor":"Jacek Rosa","pagePostDate":"21 maja 2019","pagePostDateYear":"2019","pagePostDateMonth":"05","pagePostDateDay":"21","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":8695}} }
300Gospodarka.pl

Edward Lucas: Największą słabością Rosji jest pranie brudnych pieniędzy

Zdaniem Edwarda Lucasa, brytyjskiego eksperta ds. bezpieczeństwa, pranie brudnych pieniędzy to największa słabość Rosji Władimira Putina.

Lucas wygłosił tę opinię podczas debaty Zachodnie podejście do Rosji zorganizowanej 14 maja w Londynie przez Chatham House, jeden z najważniejszych na świecie think tanków zajmujących się sprawami międzynarodowymi.

Brytyjczyk podkreślił, że duża część pieniędzy rosyjskich oligarchów prana jest właśnie w brytyjskiej stolicy.

„Kiedy kradną pieniądze u siebie, od swoich obywateli, nie trzymają ich na miejscu, tylko piorą je w zagranicznych centrach finansowych. Jednym z największych takich centrów jest londyńskie City i zrobiliśmy żenująco mało, aby to zmienić. Usłyszeliśmy wiele obietnic od Davida Camerona, ale niewiele było działań”, stwierdził.

Brudna Brytania

Niewątpliwie skala nielegalnych działań polegających na praniu brudnych pieniędzy w Wielkiej Brytanii jest ogromna.

Zgodnie z wyliczeniami parlamentarnej komisji zajmującej się ustawą o rejestracji podmiotów zagranicznych rocznie w Zjednoczonym Królestwie prane są pieniądze o wartości 90 mld funtów.

Zaledwie kilka dni przed wystąpieniem Lucasa ujawniono, że śledczy odzyskali od trzech podejrzanych aktywa warte 6 mln funtów, wśród których były luksusowe samochody, nieruchomości na terenie Londynu i hotel nieopodal miasta Southampton.

Zgodnie z oświadczeniem brytyjskiej Krajowej Agencji Kryminalnej (National Crime Agency – NCA) jest wysoce prawdopodobne, że aktywa te zostały pozyskane z pieniędzy zdefraudowanych w Rosji i Wielkiej Brytanii.

Podejrzani przez osiem lat używali globalnej siatki ponad 100 kont bankowych, aby utrudnić wyśledzenie źródeł pieniędzy. Oprócz Wielkiej Brytanii pieniądze lokowane były także w Austrii, Chorwacji, Stanach Zjednoczonych, na Seszelach i na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych.

Rekordowy przekręt

Choć motyw brytyjski jest wspólny dla bardzo wielu spraw dotyczących prania pieniędzy z Rosji, do podobnych procederów dochodzi także w innych krajach Europy.

Zaledwie kilka miesięcy temu ujawniono być może największy jak dotąd skandal tego typu – za pomocą estońskiej filii duńskiego Danske Banku miało dojść do wyprania w sumie 230 mld dol.

Aferę ujawnił pracownik banku, Brytyjczyk Howard Wilkinson, który wpadł na trop jednego z klientów – firmy Lantana Trade LLP, zarejestrowanej w północnym Londynie. Spółka ta, mimo że miała status uśpionej, dokonywała transakcji opiewających na miliony dolarów każdego dnia. Na jaw wyszło, że Lantana jest powiązana z rosyjską służbą FSB i Igorem Putinem, kuzynem Władimira.

Okazało się także, że takich „uśpionych” i zarejestrowanych na Wyspach klientów estońskiego banku było więcej.

Sprawa Danske Banku nie jest odosobnionym przypadkiem na kontynencie. W ostatnim czasie o zaangażowanie w podobne działania oskarżony był także szwedzki SwedBank AB, fiński bank Nordea, francuski Credit Agricole, niemiecki Deutsche Bank, holenderskie ING, ABN Amro i Rabobank, austriacki Raiffeisen, brytyjski RBS, a także amerykańskie Citigroup.