{"vars":{{"pageTitle":"Financial Times: Brytyjski biznes dla własnego dobra powinien stanąć w obronie atakowanego przez rząd sądownictwa","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["biznes","boris-johnson","brexit","ekonomia","financial-times","gospodarka","partia-konserwatywna","polityka","prawo","sadownictwo","system-prawny","wielka-brytania"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"17 września 2019","pagePostDateYear":"2019","pagePostDateMonth":"09","pagePostDateDay":"17","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":19769}} }
300Gospodarka.pl

Financial Times: Brytyjski biznes dla własnego dobra powinien stanąć w obronie atakowanego przez rząd sądownictwa

Michael Skapinker, jeden z najbardziej doświadczonych i cenionych dziennikarzy Financial Times, w swoim artykule wyraził swoje oburzenie reakcją członków brytyjskiego rządu i parlamentu na niekorzystny dla gabinetu Borisa Johnsona wyrok sądu.

Najwyższy szkocki sąd cywilny, Court of Sesssion, orzekł w zeszłym tygodniu, że decyzja brytyjskiego rządu o zawieszeniu prac parlamentu do 16 października była bezprawna.

W odpowiedzi na wyrok niezawisłego sądu konserwatywny parlamentarzysta Andrew Bridgen zasugerował, że sędziowie są częścią „liberalnych elit”, oraz że „istnieje podejrzenie, że na sędziach mogła ciążyć polityczna presja”.

W podobny tonie wypowiadał się minister Kwasi Kwarteng, który w wywiadzie dla BBC powiedział, że „wiele osób twierdzi, że sędziowie są stronniczy”.

Zdaniem Skapinkera, określenie „wiele osób twierdzi” jest w ostatnim czasie wyjątkowo często używane w brytyjskiej polityce.

Zdaniem felietonisty, zarówno prawnicy, jak i politycy, powinni stanąć w obronie brytyjskiego sądownictwa, gdyż podobne ataki podważają reputację Wielkiej Brytanii jako społeczeństwa kierującego się zasadą praworządności.

Dziennikarz wskazuje jednak, że również ludzie biznesu powinni opowiedzieć się po stronie brytyjskiego systemu sądowniczego, ponieważ leży to w ich własnym interesie.

Skanpinker cytuje sir Geofrreya Vosa, sędziego angielskiego High Court of Justice, który powiedział, że „inwestorzy nie patrzą przychylnie na państwa, w których nie ma dużego zaufania do systemu prawnego, a jednym z głównych atutów Wielkiej Brytanii są jej nieprzekupni sędziowie”.

Zatem podważanie reputacji sądownictwa, jak i całego systemu prawnego, poprzez rzucanie oskarżeń pod adresem sędziów, czy zapowiedzi premiera Johnsona o możliwym niezastosowaniu się rządu do parlamentarnych regulacji zobowiązujących go do przesunięcia możliwego terminu brexitu, zagraża interesom brytyjskiego biznesu i osłabia jedną z najsilniejszych instytucji Zjednoczonego Królestwa.

Czytaj też:

>>> Nie będzie przyspieszonych wyborów w Wielkiej Brytanii, parlament zawieszony

>>> Washington Post: 5 państw intensywnie przygotowuje się na brexit. Ale tylko Polska się z niego cieszy