{"vars":{{"pageTitle":"Imigrantki rodzą więcej dzieci. Ale to nie zaradzi kryzysowi demograficznemu","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["dzieci","dzietnosc","imigranci","main","matki","najnowsze","polityka-imigracyjna","polski-instytut-ekonomiczny","starzenie-sie-spoleczenstwa"],"pagePostAuthor":"Emilia Siedlaczek","pagePostDate":"24 grudnia 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"12","pagePostDateDay":"24","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":647093}} }
300Gospodarka.pl

Imigrantki rodzą więcej dzieci. Ale to nie zaradzi kryzysowi demograficznemu

W większości krajów OECD dzietność migrantów osiąga wyższe poziomy niż dzietność kobiet urodzonych w kraju. Ale eksperci ostrzegają: imigranci nie są remedium na kryzys demograficzny.

Największą różnicę wykazuje Kostaryka. Tam wskaźnik dzietności wśród migrantów wynosi 3,7 w porównaniu z 1,4 wśród ich rówieśniczek urodzonych w kraju (różnica 2,3). Istotna różnica między dzietnością migrantów a dzietnością ludności rodzimej widoczna jest również w Chile (1,8) oraz we Francji (1,1).

Jednak w większości europejskich członków OECD różnica ta nie przekracza 1 pkt. W Polsce wynosi ona 0,7 pkt., podobnie jak na Litwie, w Belgii i Kanadzie. Natomiast w dziewięciu krajach współczynnik dzietności kobiet urodzonych w kraju jest wyższy niż wśród urodzonych za granicą. Chodzi tu o Izrael, Japonię, Węgry, Islandię, Turcję, Estonię, Australię, Słowację i Danię.

Uśredniona dla wszystkich państw OECD różnica między poziomem dzietności migrantów a ludności rodzimej jest niewielka i wynosi zaledwie 0,3 pkt.

Imigracja to nie sposób na kryzys demograficzny

W większości państw OECD współczynniki dzietności migrantów są poniżej poziomu zastępowalności pokoleń. Wskaźnik zastępowalności pokoleń wynosi 2,1 i oznacza on, że przeciętnie tyle dzieci powinna urodzić w całym cyklu rozrodczym każda kobieta, aby pokolenie rodziców mogło być zastąpione przez dzieci.

Obecnie tylko w jedenastu państwach OECD, w tym w Polsce, współczynnik dzietności migrantów osiąga tę wartość. W pozostałych państwach migranci rodzą mniej dzieci niż potrzeba, aby zapewnić zastępowalność pokoleń. Oznacza to, że strategie niektórych państw mające na celu rozwiązanie problemów demograficznych poprzez politykę migracyjną będą tylko częściowo efektywne.

Wiele badań wskazuje, że wskaźnik dzietności migrantów osiąga wysokie wartości jedynie bezpośrednio po przybyciu do kraju przyjmującego. Wraz z upływem czasu wzorzec dzietności wśród migrantów upodabnia się do wzorca obserwowanego wśród ludności rodzimej.

W efekcie maleją różnice między dzietnością migrantów a dzietnością ludności rodzimej. Kolejne pokolenia migrantów przestają przyczyniać się do większej liczby urodzeń w kraju przyjmującym.


Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter! Obserwuj nas też w Wiadomościach Google.


W większości krajów OECD zachowania migrantów dotyczące posiadania dzieci mają jedynie ograniczony wpływ na demografię krajów przyjmujących. W większości krajów OECD imigrantki wykazują wyższe współczynniki dzietności niż ich rówieśniczki urodzone w danym kraju, ale wpływ netto na współczynnik dzietności pozostaje niewielki. Waha się on od +0,2 we Francji, Belgii i Luksemburgu do -0,3 w Australii przy średniej OECD wynoszącej 0,04.

Wynika to z faktu, że w ponad połowie krajów OECD, dla których istnieją dane, wielkość populacji urodzonej za granicą jest zbyt mała, aby realnie wpłynąć na te wskaźniki o więcej niż 0,1 (neutralny efekt netto na rzeczywistą liczbę urodzeń).

Natomiast w kilku krajach, jak Australia, Dania i Islandia, imigrantki raczej obniżają wyniki krajowe, niż je zwiększają, co oznacza, że mają ujemny efekt netto na rzeczywistą liczbę urodzeń.

Czytaj także: