{"vars":{{"pageTitle":"Inflacja w Czechach wymyka się prognozom. Wzrost cen żywności dużym problemem","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["cpi","czechy","inflacja","makroekonomia","polityka-pieniezna","stopy-procentowe"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"10 czerwca 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"06","pagePostDateDay":"10","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":313108}} }
300Gospodarka.pl

Inflacja w Czechach wymyka się prognozom. Wzrost cen żywności dużym problemem

Inflacja w Czechach w maju wyniosła 16 proc., podał czeski urząd statystyczny. To znaczy, że tempo wzrostu inflacji nie tylko przyspieszyło w porównaniu z kwietniem, ale też było wyższe, niż oczekiwali ekonomiści.

W kwietniu czeska inflacja wynosiła 14,2 proc. Eksperci szacowali, że w maju wzrost cen przyspieszy, ale nie sądzili, że aż tak. Prognozy wskazywały, że wskaźnik CPI w Czechach wzrośnie do 15,4 proc.

Czeskie problemy w z inflacją w maju to „zasługa” dużego wzrostu cen żywności. Były one wyższe już o 15,7 proc. rok do roku.

Komunikat opublikowany przez Český Statistický Uřad wymienia kilka produktów, gdzie ceny poszybowały wyjątkowo wysoko. I tak cena mąki wzrosła w ciągu roku o 64,6 proc., mięsa o 17,3 proc., mleka o 42,1 proc., jaja podrożały o 33,8 proc., a masło o 51,9 proc.

Inflację napędzają też – jak wszędzie w ostatnich miesiącach – ceny gazu ziemnego (wzrost o 49,2 proc.) oraz paliw stałych (o 30,1 proc.), do których zalicza się m.in. węgiel czy drewno.

Inflacja jeszcze wzrośnie

Eksperci są przekonani, że majowy odczyt czeskiej inflacji to jeszcze nie jest pik. Frantisek Taborsky, ekonomista Banku ING w Pradze uważa, że inflacja będzie jeszcze przyspieszać choćby ze względu na zapowiedziane przez największego czeskiego dostawcę energii podwyżki cen od lipca.

– Spodziewamy się, że w nadchodzących tygodniach pojawią się kolejne zgłoszenia od innych dostawców energii. Ten dodatkowy efekt jest widoczny w CPI z opóźnieniem spowodowanym ustalaniem umów z niektórymi klientami. W związku z tym nie możemy oczekiwać, że presja na inflację zmniejszy się z tego powodu – napisał jeszcze przed publikacją danych ČSU.

Analitycy zastanawiają się teraz, jak na wzrost cen odpowie czeski bank centralny, który jest w przededniu zmiany władz. Funkcję prezesa 1 lipca obejmie Aleš Michl, powszechnie uważany za przeciwnika podwyżek stóp procentowych. Na razie rynek jest przekonany, że w czerwcu Bank Czech podwyższy stopy o 100 punktów bazowych.

Gdyby tak się stało, to Czesi znów mieliby najwyższe stopy procentowe w regionie. Na razie po czerwcowej podwyżce liderem pod tym względem jest Narodowy Bank Polski. Ale posiedzenie RPP było zarówno przed czerwcową decyzją Banku Cech, jak i Narodowego Banku Węgier.

WIBOR złamał psychologiczną barierę. Kolejne złe wiadomości dla kredytobiorców