Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w czerwcu wzrosły o 3,3 proc. w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku – podał GUS.
Rynek spodziewał się niższego odczytu – wzrostu cen o 2,8 proc. w ujęciu rocznym.
Ekonomiści Banku Pekao wskazują, że wzrost cen wynika m.in. z przerzucania kosztów reżimu sanitarnego na klientów.
Zaskakujący odczyt inflacji za czerwiec (3,3% r/r ). Ceny żywności, paliw i nośników energii zbliżone do naszych oczekiwań, ale zaskoczeniem wzrost inflacji bazowej (w okolice 4% r/r). Po lockdownie w wielu branżach koszty reżimu sanitarnego były przerzucane na konsumentów. pic.twitter.com/rvb03UtXVB
— Analizy Pekao (@Pekao_Analizy) June 30, 2020
Podobnego zdania są ekonomiści mBanku.
Booooom! Choć to tylko flash…inflacja w czerwcu solidnie rośnie do 3,3%. Inflacja bazowa > 4,0% (nowy rekord za czasów BCI). Festiwal przerzucania „covidowych” kosztów bezpieczeństwa na konsumenta. A ten chętnie płaci.
— mBank Research (@mbank_research) June 30, 2020
Koszty sanitarne ponoszone przez przedsiębiorców – przerzucane na klientów – wynikają z konieczności zapewnienia odpowiednich środków ochrony dla pracowników, środków dezynfekujących dla klientów oraz w niektórych przypadkach konieczność dostosowania powierzchni sklepowej do wytycznych.
W ujęciu rocznym ceny żywności wzrosły o 5,8 proc., nośniki energii zdrożały o 5,1 proc., a w kategorii paliwa do prywatnych środków transportu ceny spadły o 19,3 proc.
W maju ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 2,9 proc. w ujęciu rok do roku.
Czytaj także:
Bloomberg: Akcje na polskiej giełdzie są dziś tańsze niż przez 99% czasu w swojej historii