Ceny towarów i usług konsumpcyjnych we wrześniu wzrosły o 3,2 proc. w ujęciu rocznym – podał GUS. W opinii ekonomistów w kolejnych dwóch miesiącach wskaźnik powinien nadal poruszać się w tych okolicach, a ewentualny spadek dynamiki wzrostu cen może mieć miejsce w grudniu.
Odczyt okazał się wyższy od oczekiwań ekonomistów, a wskaźnik przekroczył 3 proc. w ujęciu rocznym po raz pierwszy od czerwca.
Z danych GUS wynika, że w stosunku do sierpnia znów spadły ceny żywności (o 0,4 proc.), nieznacznie zaś wzrosły ceny nośników energii (o 0,1 proc.) i ponownie dość mocno wzrosły ceny paliw (o 1,6 proc.).
Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego wskazuje, że inflacja w Polsce trzyma się mocno.
„We wrześniu mieliśmy zapewne ponowne przyspieszenie wzrostu cen usług, które to ceny rosną generalnie już od wielu miesięcy znacznie szybciej niż ceny towarów. I ta tendencja się utrzyma. Od nowego roku wejdzie w życie m.in. ponowny wzrost płacy minimalnej, który właśnie w sektorze usług w pierwszej kolejności znajduje odzwierciedlenie w wyższych cenach. Jeśli chodzi o ceny towarów, wpływ na nie może wywierać słabszy złoty. Wskaźnik inflacji pozostanie w kolejnych dwóch miesiącach w okolicach 3 proc. rok do roku, w grudniu zaś, w związku z efektami bazowymi, obniży się do 2,5 proc. rok do roku i w roku przyszłym kształtować się będzie średnio w tych właśnie okolicach” – napisała w komentarzu do danych ekonomistka.
W sierpniu inflacja wzrosła o 2,9 proc., a w lipcu o 3 proc. w ujęciu rocznym.
Czytaj także:
Słabe sygnały z polskiego przemysłu. „IV kwartał nie zapowiada się zbyt optymistycznie”