{"vars":{{"pageTitle":"Jak w Biedronce, to i w Lidlu. Dyskonty walczą na promocje","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news","przeglad-prasy"],"pageAttributes":["biedronka","ceny","ceny-zywnosci","dyskonty","lidl","najnowsze","netto","promocje","rynek-spozywczy","sprzedaz-detaliczna"],"pagePostAuthor":"Magdalena Borodziewicz","pagePostDate":"26 lipca 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"07","pagePostDateDay":"26","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":598251}} }
300Gospodarka.pl

Jak w Biedronce, to i w Lidlu. Dyskonty walczą na promocje

Biedronka wprowadziła obniżki cen na podstawowe produkty; Lidl i Netto zaraz poszły w jej ślady. Trwa wojna cenowa między dyskontami.

Sprawę opisuje „Puls Biznesu”. Jak podaje dziennik, poprawiającej się nastroje konsumenckie zamiast uspokoić sytuację w handlu, to rozkręcają  walkę największych dyskontów w sektorze spożywczym.

Zaczęło się od Biedronki, która 10 lipca ogłosiła obniżkę cen 60 podstawowych produktów. Dwa tygodnie później podobną akcję wprowadziły Lidl i Netto. W odpowiedzi Biedronka rozszerzyła listę produktów objętych promocją.


Czytaj także: Płace znów rosną szybciej niż ceny. Mamy nowe dane GUS [AKTUALIZACJA]


Michał Sadecki, współzałożyciel i prezes MSL Consulting, prognozuje, że najbardziej brutalną wojnę cenową będziemy obserwować jesienią. Proponuje nawet nadzór UOKiK, by zbyt niskie ceny nie naruszyły interesu producentów oraz lokalnych sprzedawców.

Według eksperta w obecnej trudnej sytuacji wszyscy Polacy kupują mądrzej. Sadecki przewiduje kryzys gospodarczy odczuwalny zarówno dla klientów, jak i detalistów. Przypomina, że wojnę cenową mogliśmy obserwować także podczas kryzysu w latach 2007–2009. Trendy rynkowe wyznaczają natomiast największe dyskonty, wśród których liderem jest obecnie Biedronka, czytamy w dzienniku.


300Sekund od września w nowej odsłonie. Zapisz się już dziś na nasz codzienny newsletter.


Analityk Noble Securities Dariusz Dadej dodaje, że również takie firmy jak Dino czy Eurocash dostosowują się do działań Biedronki. Przewiduje, że wojna cenowa przyniesie korzyści konsumentom, ale „negatywnie wpłynie na rentowność sieci handlowych”. Prognozuje też wygaszanie wojny cenowej wraz z końcem wakacji.

Sadecki podsumowuje, że w takiej walce nie ma zwycięzców poza – na chwilę – konsumentem. – Jednak w końcowym rozrachunku dochodzi do zmniejszenia liczby firm w sektorze, co w długim okresie ogranicza konkurencję, a wówczas ceny wracają do poziomu sprzed wojny cenowej lub są nawet wyższe – wypowiada się ekspert na łamach dziennika.

Polecamy: