{"vars":{{"pageTitle":"Nowy rok akademicki: młodzi stawiają na kierunki medyczne. Nie po raz pierwszy","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["kierunki-studiow","koreanistyka","main","medycyna","ministerstwo-nauki-i-szkolnictwa-wyzszego","najnowsze","najwazniejsze","rok-akademicki","studenci","studia","uw"],"pagePostAuthor":"Dorota Mariańska","pagePostDate":"27 września 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"09","pagePostDateDay":"27","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":609136}} }
300Gospodarka.pl

Nowy rok akademicki: młodzi stawiają na kierunki medyczne. Nie po raz pierwszy

Kierunek lekarski, psychologia, ale też koreanistyka – te kierunki studiów są najbardziej popularne u progu nowego roku akademickiego. Na medycynę młodzi ludzie stawiają nie po raz pierwszy, atrakcyjne dla nich są także kierunki ścisłe. Studia humanistyczne ustępują im miejsca, ale nie oznacza to, że przestały kogokolwiek interesować.

Z początkiem października uczelnie rozpoczną nowy rok akademicki. Większość z nich zakończyła już rekrutacje, niektóre lada moment zamkną nabory uzupełniające. Oficjalne zbiorcze dane dotyczące tegorocznej rekrutacji Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego opublikuje pod koniec października. Ale już teraz mamy dane cząstkowe, które wskazują, czym najbardziej interesują się przyszli studenci.

O wyniki rekrutacji zapytaliśmy największe polskie uczelnie.

Jakie studia są popularne w tym roku?

I tak w przypadku Uniwersytetu Warszawskiego, biorąc pod uwagę liczbę kandydatów na jedno miejsce, najbardziej popularny w tegorocznej rekrutacji jest kierunek lekarski. Na jego miejsce przypadało tam 30 chętnych. Ale kierunek lekarski na UW to nowość, uniwersytet dostał zgodę na jego prowadzenie dopiero w lipcu 2023 roku. Dane mogą więc być nie do końca reprezentatywne.

– W tym roku po ponad 70 latach przerwy na Uniwersytet Warszawski powróci nauczanie na kierunku lekarskim. Program tego kierunku studiów na UW wyróżnia nacisk położony na rozwój naukowy studentów, wykorzystanie nowych technologii w ramach prowadzonego kształcenia zgodnego z ideą humanizacji medycyny – podkreśla Anna Stobiecka z Biura Prasowego Uniwersytetu Warszawskiego.

Na drugim miejscu pod względem popularności na UW jest koreanistyka (24 osoby na jedno miejsce), na trzecim filologia angielska (16 osób na jedno miejsce).

Nieco inaczej sytuacja wygląda na Uniwersytecie Wrocławskim.

Tu najpopularniejsza jest psychologia (29 kandydatów na miejsce). Kolejne lokaty przypadły koreanistyce i komunikacji wizerunkowej. Odpowiednio 25 i 16 osób na jedno miejsce.

– Psychologia od lat cieszy się wielkim zainteresowaniem. Jeśli chodzi o koreanistykę, popularność tego kierunku związana jest z pewnością z zainteresowaniem pracą w firmach z udziałem koreańskim (otoczenie gospodarcze Wrocławia) oraz chęcią poznania popularnej wśród młodzieży kultury – mówi 300Gospodarce Katarzyna Górowicz-Maćkiewicz, rzeczniczka prasowa Uniwersytetu Wrocławskiego.

Psychologia bije rekordy popularności także na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Tu o 120 miejsc rywalizuje 2234 kandydatów. W trójce najpopularniejszych kierunków znalazły się jeszcze prawo i filologia angielska. W pierwszym przypadku kandydatów jest 1592 a miejsc 160, w drugim o 200 miejsc zabiega 1419 osób.

Kryminologia i inżyniera internetu rzeczy

Jak wspomniane wybory mają się do poprzednich lat?

Koreanistyka była równie popularna także w poprzednim roku akademickim. Wówczas o jedno miejsce na tym kierunku ubiegało się 25 osób – tak wynika z danych Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. W ubiegłym roku taką samą popularnością cieszyła się informatyka społeczna. W top 3 znalazły się jeszcze zielone technologie (22 osoby na jedno miejsce).

A co młodzi ludzie wybierali 10 lat temu? Wówczas furorę robiła kryminologia z 46 zgłoszeniami kandydatów na jedno miejsce. W kolejnych latach młodzież w największym stopniu stawiała na np. kierunek lekarski, chemię i toksykologię sądową, inżynierię i analizę danych, inżynierię farmaceutyczną, inżynierię nanostruktur czy… inżynierię internetu rzeczy.

Jak to wyglądało w poszczególnych latach pokazuje poniższa grafika:

W tym miejscu musimy podzielić się uwagą metodologiczną. Takiego zastrzeżenia dokonuje też resort edukacji. Liczba zgłoszeń kandydatów na dany kierunek studiów wynika z popularności kierunku i uczelni, ale też z uwarunkowań formalnych. Chodzi o to, że kandydaci mogą ubiegać się o przyjęcie nawet na kilka kierunków studiów w jednej lub kilku uczelniach.

Studenci na politechniki

Trend popularności nauk ścisłych z ostatnich lat potwierdzają dane dotyczące roku akademickiego 2022/2023. Politechniki prowadzą wśród uczelni najczęściej wybieranych przez kandydatów (Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego uwzględniło jedynie uczelnie z ponad czterema zgłoszeniami kandydatów na jedno miejsce) na stacjonarne studia pierwszego stopnia i jednolite studia magisterskie.

O jedno miejsce na Politechnice Warszawskiej ubiegało się 8 osób, na Politechnice Gdańskiej oraz Politechnice Poznańskiej 7 osób a na Politechnice Łódzkiej 6 osób. Dla porównania o jedno miejsce na UW starało się 5 osób, tak samo zresztą jak na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, czyli na dwóch najbardziej rozpoznawalnych w Polsce uczelniach.

Gdzie zgłasza się najmniej osób?

Z kolei jeżeli chodzi o kierunki z najmniejszym zainteresowaniem w ostatnich 10 latach, to tu wymienić można z jednej strony lingwistykę stosowaną (język francuski z językiem hiszpańskim), prawo europejskie, kulturę i praktykę tekstu, komunikację wizualną, z drugiej natomiast inżynierię produkcji czy automatykę przemysłową i robotykę. Te kierunki przyciągały od 3 do 5 osób na jedno miejsce.


Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter! Obserwuj nas też w Wiadomościach Google.


Widzimy zatem, że przyszli studenci preferują kierunki ścisłe. W przypadku kierunków humanistycznych znaczenie ma np. to, że można nauczyć się języka, chociażby wspomnianego koreańskiego czy angielskiego.

Zdecydowanie cieszy fakt, że na fali są kierunki medyczne. Brakuje nam około 50 tys. lekarzy. Decydując się np. na psychologię czy pielęgniarstwo młodzi ludzie odpowiadają na potrzeby rynku. I o to właśnie chodzi.

To też może Cię zainteresować: