{"vars":{{"pageTitle":"Będą wyższe cele redukcji emisji, ale bez wskazywania na konkretne kraje - tak wygląda klimatyczny kompromis szczytu UE","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news"],"pageAttributes":["cele-emisji","cele-redukcji-2030","gazy-cieplarniane","klimat","main","neutralnosc-klimatyczna","szczyt-rady-europejskiej","unia-europejska"],"pagePostAuthor":"Daniel Rząsa","pagePostDate":"11 grudnia 2020","pagePostDateYear":"2020","pagePostDateMonth":"12","pagePostDateDay":"11","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":72910}} }
300Gospodarka.pl

Będą wyższe cele redukcji emisji, ale bez wskazywania na konkretne kraje – tak wygląda klimatyczny kompromis szczytu UE

Unia Europejska zwiększy cel emisji gazów cieplarnianych co najmniej do 55 proc. do 2030 roku – takie postanowienia zapadły na trwającym szczycie Rady Europejskiej, czyli spotkania szefów rządów i głów państw członkowskich UE. 

Dotychczas obowiązujący cel redukcji emisji gazów cieplarnianych przez UE do 2030 roku wynosił 40 proc. w porównaniu do poziomów z 1990 roku.

Cel 55-procentowej redukcji został ustalony na poziomie całej Unii Europejskiej – wskazał premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji w Brukseli po szczycie Rady Europejskiej.

Oznacza to, że sama Polska nie musi tego celu osiągnąć, jeśli inne państwa UE będą jeszcze bardziej ambitne i zrekompensują ewentualną wolniejszą transformację naszego kraju.

“Temat kwestii klimatycznych zajął nam kilka godzin i zależało nam na tym, aby wypracować dobre porozumienie, aby polska miała środki i mogła w swoim tempie przeprowadzić transformację energetyczną – a co za tym idzie transformację gospodarczą” – powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji w Brukseli po szczycie Rady Europejskiej.

„Mamy gwarancję zapisania w przyszłej legislacji dostępu do większej puli środków. (…) To co jest również istotne to to że mamy cel na poziomie unijnym i zabezpieczyliśmy interesy naszej gospodarki przez zapisanie zasad, według których ta transformacja będzie przebiegała” – dodał Michał Kurtyka, minister klimatu i środowiska.

Jak dodał, w konkluzjach jest wpisana rola gazu czy pochłaniania emisji przez lasy.

Według przygotowanej przez KE oceny skutków, wśród korzyści nowego celu znajdą się: 110 mld euro oszczędności na kosztach ochrony zdrowia i 100 mld euro oszczędności na kosztach importowanych paliw.

Polska domagała się szczegółowych zapisów, jak nowe cele wpłyną na jej gospodarkę, a także jaki wpływ będzie miała ewentualna reforma systemu handlu emisjami na poszczególne państwa.

Jak informują korespondenci polskich mediów w Brukseli, premier Mateusz Morawiecki w nocy blokował porozumienie klimatyczne i uzyskał gwarancje poprawy sytuacji Polski w mechanizmie wsparcia transformacji energetycznej.

 

Obowiązek ustalenia celów redukcji wynika z zapisów porozumienia paryskiego, zgodnie z którym wszystkie strony porozumienia powinny do końca roku przedłożyć Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie Zmian Klimatu zaktualizowane krajowe wkłady na rzecz redukcji emisji. W piątek 12 grudnia przypada piąta rocznica przyjęcia Porozumienia paryskiego.

Polska jest jedynym krajem członkowskim UE, który do tej pory nie przyjął celu neutralności klimatycznej Unii do 2050 roku.

Podczas szczytu państwa ogłosiły także osiągnięcie kompromisu w sprawie nowego unijnego budżetu na lata 2021-2027 i funduszu odbudowy.

Do tej pory Polska i Węgry blokowały przyjęcie nowego 7-letniego budżetu unijnego wraz z funduszem odbudowy, ponieważ kwestionowały mechanizm, który miał łączyć wypłaty środków z praworządnością. Oba kraje twierdziły, że ich polityka nie zagraża rządom prawa i opisywały tę kwestię jako wtrącanie się w ich wewnętrzne sprawy.

Nieoficjalnie niektórzy spekulowali, że kompromis w sprawie mechanizmu praworządności był uzależniony od zgody Polski na bardziej ambitne cele klimatyczne.

„To bardzo dobry dzień dla niskoemisyjnej modernizacji w Polsce. Mamy zarówno środki unijne, w tym fundusz odbudowy, jak i czytelny cel. Wszystko wskazuje na to, że z dodatkową deklaracją wsparcia dla państw naszego regionu na realizację niezbędnych inwestycji. Dobrze, że Polska przesunęła akcent z “czy realizować cele klimatyczne” na “jak mamy je realizować”, ze wsparciem naszych partnerów” – powiedział Aleksander Śniegocki, kierownik programu “Klimat i energia” w polskim think tanku WISE Europa.

„Wyższy cel oznacza też marginalizację węgla już w perspektywie 2030 r. i duże ograniczenie inwestycji gazowych, bo po 2030 r. presja na redukcję emisji będzie dalej rosnąć – inwestycje w paliwa kopalne nie będą miały szansy się spłacić” – dodał.