{"vars":{{"pageTitle":"Kołomojski i inni nietykalni. Tak Ukraina próbuje posprzątać korupcyjny bałagan","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["ihor-kolomojski","korupcja","main","najnowsze","najwazniejsze","oligarchowie","sluzby-specjalne","ukraina","wojna-na-ukrainie","wymiar-sprawiedliwosci"],"pagePostAuthor":"Marek Chądzyński","pagePostDate":"18 lutego 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"02","pagePostDateDay":"18","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":490883}} }
300Gospodarka.pl

Kołomojski i inni nietykalni. Tak Ukraina próbuje posprzątać korupcyjny bałagan

Na początku lutego ukraińskie służby dokonały kolejnej serii przeszukań. Tym razem funkcjonariusze weszli nie tylko do gabinetów urzędników, ale także do budynków i firm ludzi uważanych do tej pory za nietykalnych.

Korespondencja własna z Ukrainy.

1 lutego Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zapukała do drzwi jednego z najbardziej do niedawna wpływowych oligarchów: Ihora Kołomojskiego. Śledczy zawitali też do domu nietykalnego do tej pory byłego ministra spraw wewnętrznych Arsena Awakowa.

Magnat z europejskim rozmachem

Jeszcze niedawno Kołomojski wydawał się nie do ruszenia. W 2019 r. z majątkiem szacowanym na 1,48 mld dolarów zajmował on czwarte miejsce na liście najbogatszych Ukraińców gazety „Nowoje Wriemia”. Jego portfolio w najlepszym okresie to kilkadziesiąt firm, w tym największy ukraiński bank Privat Bank. Oprócz tego linie lotnicze, stacje telewizyjne, rafinerie, zakłady metalurgiczne, media internetowe i najpopularniejszy zimowy kurort Ukrainy Bukowel w Karpatach.

Jak mocną pozycję miał oligarcha pokazuje to, że kiedy w czasach rządów Wiktora Janukowycza popadł w konflikt z ówczesną ekipą pojawiały się sugestie, że jednym naciśnięciem guzika mógłby „wyłączyć Ukrainę”. Należący do niego wówczas Privat Bank obsługiwał bowiem system płatności bezgotówkowych, przez który przechodziła większość transakcji kartami.

Wpływy oligarchy nie ograniczały się przy tym jedynie do Ukrainy – w 2010 r. Kołomojski został nawet przewodniczącym Europejskiej Rady Żydów.

Ihor Kołomojski jest też uważany za głównego sponsora i promotora medialnego prezydenta Wołodymyra Zelenskiego. To w należącej do Kołomojskiego stacji telewizyjnej 1+1 firma producencka Zelenskiego „Kwartał 95” zarabiała duże pieniądze. I to tam w czasie największej oglądalności w programie noworocznym 2019 r. Zelenski ogłosił, że będzie kandydować w wyborach prezydenckich.

Powolny upadek giganta

Gwiazda Kołomojskiego od kilku lat jednak gaśnie. Najpierw w 2016 r. znacjonalizowano Privat Bank. Ukraiński bank centralny oskarżył byłych właścicieli o wyprowadzenie z niego w sumie 400 mld hrywien. Wówczas było to ok. 17 mld dolarów.

W 2021 r. oligarcha został objęty sankcjami przez rząd USA. Powód? Oskarżenia o korupcję z czasów, gdy Kołomojski zasiadał w fotelu gubernatora obwodu dniepropietrowskiego.

We wrześniu 2022 roku Narodowe Antykorupcyjne Biuro Ukrainy NABU przeszukało rezydencję oligarchy w Karpatach. Szukało dowodów w sprawie o zagarnięcie majątku spółki paliwowej – Ukrnafta. W tamtej aferze straty sięgały 15 mld hrywien. Kierownictwu spółki postawiono wówczas zarzuty karne.

Powodem ostatniej akcji ukraińskich służb jest śledztwo w sprawie machinacji w państwowych spółkach naftowych, w których Kołomojski był współudziałowcem. Zarzuty dotyczą m.in. kradzieży paliwa wartego 40 mld hrywien, czyli ok. 1 mld dolarów według obecnego kursu. Do tego dochodzą oskarżenia o oszustwa na cle.

Ukraińska Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała już o zatrzymaniu głównej księgowej firmy paliwowej Ukrtatnafta, w której pakiet akcji ma Kołomojski i zarekwirowaniu „lewej księgowości” firmy.

Spółka, jak informowała SBU „produkowała i sprzedawała paliwo za pośrednictwem sieci stacji benzynowych bez zapłaty podatku akcyzowego, chociaż odpowiednie kwoty obciążeń fiskalnych włączano w cenę jaka płacili konsumenci.” Straty budżetu państwa z tego powodu oszacowano na 605 mln hrywien.

Niebezpieczne śmigłowce

Ale nie tylko Kołomojski znalazł się pod lupą. Śledczy zawitali też do domu nietykalnego do tej pory byłego ministra spraw wewnętrznych Arsena Awakowa.

To rezultat katastrofy śmigłowca H225 Super Puma, w której w styczniu w podkijowskich Browarach zginęło 14 osób. W tym następca Awakowa w ministerstwie Denis Monastyrski i jego najbliżsi współpracownicy. W tle tej katastrofy padają oskarżenia o możliwą korupcję przy zakupie partii śmigłowców, do której należała feralna maszyna.

Transakcję zakupu śmigłowców lobbował w 2018 r. właśnie Awakow. Za 554 mln euro, z czego 475 mln były kredytem od francuskiego rządu, Ukraina kupiła od Francuzów 55 śmigłowców Н145, Н125 i Н225 w tym 21 takich, które miały stopień zużycia przekraczający 50 proc., ale zostały wyremontowane. Zakup odbywał się w atmosferze skandalu, a międzyrządową umowę w sprawie kredytu parlament ratyfikował przewagą zaledwie jednego głosu.

Czy to coś da?

Ukraińcy komentatorzy jednak dość sceptycznie patrzą na potencjalne efekty akcji z początku lutego. Zwracają uwagę, że Kołomojski miał wystarczająco dużo czasu, żeby ukryć swój majątek. Co zresztą robił już wcześniej.

Jedyne co mogłoby rzeczywiście zaboleć oligarchę, to ekstradycja do USA. Tam czeka go konfrontacja z amerykańskim wymiarem sprawiedliwości. Mimo, że oligarchę jeszcze w zeszłym roku pozbawiono ukraińskiego obywatelstwa, to – przynajmniej na razie – na to się jednak nie zanosi.

Mocny czuje się także były szef MSW Awakow, który przekonuje, że przecież ostatecznie jego decyzję w sprawie zakupu śmigłowców zatwierdził rząd i parlament.

I może mieć rację. W 2015 r. uszła mu na sucho afera z ustawianiem przez jego syna i ówczesnego wiceszefa MSW zakupu – po zawyżonych cenach – plecaków dla żołnierzy Gwardii Narodowej walczących na Donbasie. Mimo że cała Ukraina oglądała taśmy z gabinetu wiceministra, na których wszystko zostało nagrane, nikt za tę malwersację nie poniósł odpowiedzialności.

Czytaj także: