{"vars":{{"pageTitle":"Krach rubla, giełdy w dół, złoty też obrywa. Sankcje na Rosję wstrząsają rynkiem","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["akcje","gielda","gielda-papierow-wartosciowych","gieldy","indeksy","indeksy-gieldowe","main","rubel","rynek-walutowy","surowce","waluty","zloty"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"28 lutego 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"02","pagePostDateDay":"28","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":269368}} }
300Gospodarka.pl

Krach rubla, giełdy w dół, złoty też obrywa. Sankcje na Rosję wstrząsają rynkiem

Złoty traci do głównych walut po tym, jak odcięcie Rosji od światowego systemu finansowego zwiększyło niepewność na rynkach akcji i surowców. Indeksy największych giełd w Europie spadały w poniedziałek rano o około 2 proc. Mimo rozpaczliwej obrony Banku Rosji rubel zaliczył krach.

Złoty tracił na wartości do euro około 1,3 proc., a względem dolara ponad 2 proc. Kurs euro-złoty przebił psychologiczną barierę 4,70 zł za euro i wynosił 4,71. Dolar kosztował już prawie 4,22 zł.

To bezpośredni efekt turbulencji, jakie wywołały na rynkach sankcje nałożone na Rosję po jej inwazji na Ukrainę. Unia Europejska zakazała transakcji z rosyjskim bankiem centralnym, Rosja została też odcięta od międzynarodowego systemu informacji o transakcjach SWIFT.

To spowodowało gwałtowny spadek wartości rosyjskiego rubla. Rano jego kurs wobec dolara zleciał o 28 proc.
W odpowiedzi Bank Rosji interweniował na rynku, próbując powstrzymać krach, zabronił brokerom realizowania zagranicznych zleceń sprzedaży rosyjskich aktywów i skokowo podniósł stopy procentowe z 9,5 do 20 proc.

– Ważne, że w obliczu tak dotkliwych sankcji oraz potencjału do dalszej eskalacji militarnej (postawienie w stan gotowości rosyjskiego arsenału jądrowego), złoty nie przebija na razie maksimów z czwartku (okolice 4,72 za euro) – zwracają uwagę ekonomiści mBanku w swoim poniedziałkowym raporcie.

Ich zdaniem złotemu pomoże fakt, że prym w nakładaniu sankcji na Rosję wiedzie teraz Zachód.

– Aktywne włączenie się Europy do sankcji oraz przeniesienie ciężaru ich eskalacji z flanki wschodniej do Europy zachodniej (i kluczowe: Niemiec) powinno zmniejszać regionalne ryzyko walutowe (zwiększenie potencjału militarnego Europy, zwiększenie determinacji NATO) – dodają.

Według ekonomistów Pekao SA notowania złotego będą pod silnym wpływem tego, co się będzie działo na światowych rynkach. Według nich kurs złotego powinien się mieścić w przedziale 4,60-4,70 zł za ero.

– Jednocześnie osłabienie złotego de facto blokuje kanał kursowy polityki pieniężnej i zwiększa skalę zacieśnienia polityki pieniężnej wykonanego w krótkim okresie za pośrednictwem stóp procentowych. Naszym zdaniem jest za wcześnie, by spodziewać się takiego scenariusza. Przyszłotygodniowe posiedzenie RPP dostarczy inwestorom więcej wskazówek co do funkcji reakcji NBP na ten kryzys – zwracają uwagę w poniedziałkowym raporcie.

Giełda w dół, ropa i gaz w górę

Giełda w Warszawie zaczęła dzień od spadków. Indeks WIG-20, w skład którego wchodzą akcje największych polskich spółek, spadał o 2,2 proc., a Warszawski Indeks Giełdowy tracił 2 proc.

Niespokojnie było również na europejskich giełdach, które także otworzyły się na minusie. Niemiecki DAX tracił w poniedziałek rano 2,4 proc., francuski CAC40 3 proc., zaś brytyjski FTSE100 spadał o ponad 1,7 proc.

Wyraźnie podrożały też surowce. Baryłka europejskiej ropy Brent znów kosztuje około 100 dolarów. O 20 proc. wyższe są również holenderskie kontrakty na gaz. To dlatego, ze odcięcie Rosji od SWIFT wzbudza obawy o możliwości szybkiego rozliczania transakcji handlowych. Ale przede wszystkim rynek obawia się rosyjskich retorsji, np. zakręcenia kurków z gazem i ropą.

Europa jest uzależniona od dostaw gazu z Rosji. Import tego surowca ze Wschodu to około 40 proc. europejskiego zapotrzebowania na gaz.

Załamanie rubla, skok cen ropy, recesja. Zamrożenie rezerw wpędzi Rosję w kryzys