{"vars":{{"pageTitle":"Linie lotnicze w Europie tną zatrudnienie. "Powrót do rynku takiego, jak w 2019 roku zajmie kilka lat"","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["british-airways","epidemia","epidemia-koronawirusa","koronawirus","kryzys","kryzys-gospodarczy","lotnictwo","lotnictwo-cywilne","lufthansa","sas","transport","transport-lotniczy"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"29 kwietnia 2020","pagePostDateYear":"2020","pagePostDateMonth":"04","pagePostDateDay":"29","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":52171}} }
300Gospodarka.pl

Linie lotnicze w Europie tną zatrudnienie. „Powrót do rynku takiego, jak w 2019 roku zajmie kilka lat”

Brytyjskie linie lotnicze British Airways i skandynawski SAS zapowiedziały zwolnienia pracowników z powodu pogłębiającego się kryzysu w lotnictwie cywilnym. Z kolei niemieckie linie Lufthansa są niezadowolone z oferty ratunkowej rządu federalnego.

Jak pisze Frankfurter Allgemeine Zeitung, w rozmowach o pakiecie pomocowym dla Lufthansy grupy korporacyjne rozważają obecnie doprowadzenie do niepowodzenia negocjacji i wszczęcie postępowania upadłościowego.

Jedną z konfliktowych kwestii jest pytanie, czy rząd federalny, jako ważny udziałowiec posiadający uprawnienia decyzyjne, powinien wejść do rady nadzorczej Lufthansy. Grupa tego nie chce, a Berlin nalega.

Zaniepokojenie budzi również oprocentowanie pożyczki pomocowej, wynoszące 9 proc. W branży mówi się, że to więcej niż w przypadku kredytu pomostowego dla wakacyjnej linii lotniczej Condor.

Z kolei według informacji dziennika Financial Times, British Airways przygotowuje się do redukcji prawie 30 proc. ze swoich 42 tys. pracowników.

IAG, spółka-matka linii lotniczych, ostrzegła, że powrót do wielkości rynku z 2019 r. zajmie „kilka lat” i ogłosiła plany redukcji 12 tys. miejsc pracy.

W liście do pracowników BA dyrektor generalny Alex Cruz napisał, że „perspektywy dla sektora lotniczego pogorszyły się jeszcze bardziej” w ciągu ostatnich kilku tygodni.

W podobnej sytuacji znalazły się skandynawskie linie SAS, które we wtorek zapowiedziały, że na stałe zwolnią około połowę swoich pracowników – do 5 tys. pełnych etatów. Podobnie jak British Airways firma przewiduje, że powrót do normalności zajmie jej „kilka lat”.

Z takimi szacunkami zgadzają się również przedstawiciele linii Norwegian Air Shuttle – większość ich floty prawdopodobnie pozostanie na ziemi przez następne 12 miesięcy.

Firma ostrzegła, że pełna poprawa sytuacji nastąpi dopiero w 2022 roku, obnażając skalę kryzysu, który dotknął całą branżę.

Czytaj także:

>>> W kwietniu wydatki na hotele, loty i kosmetyczki spadły niemal do zera – wynika z danych o płatności kartami i BLIKiem

>>> UE znosi wymóg slotowy w ramach pomocy liniom lotniczym w związku z koronawirusem