Globalni bogacze muszą płacić więcej, aby stawić czoła kryzysowi klimatycznemu – mówi ekspertka stojąca za porozumieniem paryskim z 2015 roku. To właśnie w nim państwa zobowiązały się walczyć z globalnym ociepleniem.
Laurence Tubiana, francuska ekonomistka, naukowczyni i dyplomatka, jedna z ekspertek tworzących porozumienie paryskie w 2015 roku, wzywa do nałożenia podatków lub opłat na konsumpcję na najbogatszych na całym świecie. Takie opłaty pomogłyby w walce z kryzysem klimatycznym – podaje dziennik The Guardian.
Zobacz też: Tak trują najbogatsi, czyli jak emisje CO2 zależą do grubości portfela. Polska nie jest wyjątkiem
Podatek dla najbogatszych to oddanie sprawiedliwości społecznej
Najbogatszy 1 proc. populacji świata odpowiada za więcej emisji gazów cieplarnianych niż 66 proc. najbiedniejszych. Jednak to właśnie najbiedniejsi są narażeni najbardziej na skutki zmian klimatu, które powodują cierpienie i śmierć przede wszystkim wśród ludzi biednych.
– Ta nierówność jest prawdziwa nie tylko między krajami rozwiniętymi a rozwijającymi się, ale także w każdym kraju – 1 proc. bogatych Chińczyków, czy 1 proc. bardzo bogatych Hindusów, czy obywateli USA – mają styl życia, który jest bardzo, bardzo podobny pod względem nadmiernej konsumpcji. To jest miejsce, w którym wchodzi twój ślad węglowy – mówi Tubiana.
– Jeśli chcesz uniknąć prawdziwego konfliktu, musimy umieścić element sprawiedliwości społecznej na pierwszym planie. To jest uzasadnione, aby rozmawiać o opodatkowaniu, z ogromnymi elementami wpływu klimatycznego i koniecznością zmobilizowania większych funduszy, aby odpowiedzieć na przejście [do gospodarki niskoemisyjnej] i adaptację [do skutków ekstremalnych zjawisk pogodowych] – dodaje.
Jakie opłaty są brane pod uwagę?
Jedną z propozycji jest wprowadzenie opłaty dla często latających pasażerów, ponieważ najbogatsze osoby znacznie częściej korzystają z transportu lotniczego. Laurence Tubiana, dyrektor generalna Europejskiej Fundacji Klimatycznej, sugeruje, że opłata mogłaby być skierowana na miejsca w klasie biznesowej i pierwszej – wskazuje dziennik.
Inne możliwe źródła dochodów to podatek węglowy na międzynarodowy transport morski, który mógłby przynieść miliardy dolarów bez zakłócania globalnego handlu, zgodnie z badaniami Banku Światowego. Innym rozwiązaniem mogłyby być opłaty nałożone na paliwa kopalne.
Polecamy: Jak zostać miliarderem przed trzydziestką? Badania pokazują, że trzeba mieć bogatych rodziców
Finansowanie klimatyczne będzie kluczowym tematem tegorocznego szczytu klimatycznego ONZ, COP29 w Azerbejdżanie. Przedstawiciele rządów zebrali się w poniedziałek w Bonn, gdzie mieści się sekretariat konwencji ramowej ONZ w sprawie zmian klimatu, na dwutygodniowe rozmowy przygotowawcze, podczas których oficjele będą testować niektóre z kluczowych propozycji – podaje dziennik.
Chociaż nie ma jeszcze jasnego porozumienia co do dalszych kroków, Tubiana powiedziała, że istnieje szerokie uznanie wśród rządów, że trzeba znaleźć nowe sposoby.
– Na spotkaniach G20 istniał dość duży konsensus, że tak, powinniśmy działać lepiej, musimy zreformować nasz system podatkowy – mówi.
(Oprac. Amelia Suchcicka)
Czytaj także:
- Najbogatsi trują najbardziej. Nowy raport nie pozostawia złudzeń
- Międzynarodowy podatek dla ultrabogatych. Francuscy parlamentarzyści proponują zmiany
- Bogaci nie płacą podatków i świat traci miliardy dolarów. Ale jest pomysł, jak to zmienić
- Jak pokonać biedę i zmniejszyć nierówności. Noblista: Niech bogaci płacą 70% podatku