Lotnisko Warszawa-Radom czeka na pierwszych pasażerów, którzy będą mogli z niego odlecieć już w sezonie letnim. Pytanie, dlaczego mieliby wybrać akurat ten port lotniczy?
Budowa lotniska w Radomiu została zakończona. Na dniach zostanie odebrany pas startowy, terminal pasażerski jest już gotowy do użytku.
Pierwsze regularne połączenia z lotniska zamierzają otworzyć wiosną 2023 roku Polskie Linie Lotnicze LOT. Radom zostanie połączony z trzema europejskimi stolicami: Paryżem, Rzymem i Kopenhagą.
Jednak Port Lotniczy Warszawa-Radom chce stawiać głównie na touroperatorów. Pierwsze biura podróży, jak Itaka i Nekera, także przedstawiły już swoją ofertę na nowe kierunki, o czym pisaliśmy w naszej ostatniej relacji z wizyty na lotnisku. Dominują w ofercie połączenia typowo wakacyjne, jak Hiszpania, Bułgaria czy Grecja.
– Kierunki potwierdzone przez LOT i Itakę to kierunki, które idealnie odpowiadają profilowi naszego lotniska, czyli podróży wakacyjnych, czarterowych, lowcostowych – powiedziała dziennikarzom Anna Dermont, rzeczniczka Przedsiębiorstwa Porty Lotnicze (PPL).
Spółka jest całościowym właścicielem radomskiego portu.
Trwają również rozmowy z biurem podróży Coral Travel. I „wszystkimi innymi przewoźnikami”.
– Prowadzimy rozmowy z różnymi podmiotami, ze wszystkimi partnerami, którzy operują na rynku turystycznym, a także liniami, które chciałyby latać z lotniska Warszawa-Radom – dodała rzeczniczka.
Dlaczego Radom?
Czym wyróżnia się lotnisko w Radomiu? Pytanie padało kilkukrotnie podczas konferencji prasowej w porcie.
– Jest ogromna przestrzeń, to lotnisko jest komfortowe. Także dla przewoźników to duża wartość dodana, ponieważ pasażerowie, którzy korzystają z lotniska, przekładają swoje wrażenia na przewoźnika, z którego usług korzystają – wyjaśniała Dermont.
To jednak wciąż nie wyjaśnia, dlaczego pasażerowie mieliby polecieć na Burgas czy Kos akurat z Radomia. Bo o atrakcyjności oferty w większym stopniu decydują bowiem względy ekonomiczne.
Rzeczniczka PPL wyjaśnia, że atrakcyjna dla podróżnych będzie przede wszystkim cena wycieczki. Jak dodaje, oferta biur podróży ma być konkurencyjna i bardziej opłacalna niż w przypadku wylotu np. z Lotniska Chopina.
Słyszymy, że może to być kwota niższa o nawet 500 zł za osobę. Oznaczałoby to, że czteroosobowa rodzina, która wybiera się na wakacje z biurem podróży, za ofertę z wylotem z Radomia mogłaby zapłacić nawet 2 tys. zł mniej niż normalnie.
Wciąż jednak dużo jest niewiadomych. Podobnie nieznany jest najważniejszy na lotnisku cennik, dla linii lotniczych, dotyczący opłat za pasażera. Poznamy go dopiero pod koniec roku, po ostatecznej akceptacji Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
Dojazd będzie gorszy
Problematyczny może być jednak dojazd do lotniska. Wydaje się, że obiekt jest nastawiony głównie na pasażerów zmotoryzowanych, którzy będą chcieli na parkingu pozostawić swój samochód. – Ten będzie znacznie tańszy, a może nawet darmowy – przekonywała Anna Dermont.
To jednak nie wystarczy. Do oddalonego o 100 km od Warszawy Radomia wciąż nie jest gotowa trasa S7, łącząca oba miasta. W godzinach porannych, trasę z południowych krańców stolicy pod terminal w Radomiu pokonaliśmy w 1 godz. 40 minut. Po południu droga powrotna zajęła ok. 2 godziny. Do tego czasu dochodzi jeszcze dojazd, na przykład, do innych dzielnic Warszawy.
Jednak lotami czarterowymi z Radomia mają być zainteresowani nie tylko mieszkańcy Warszawy, ale także nieodległych miast, takich jak Kielce czy Lublin. Mimo to, lotnisko nie planuje uruchomienia transportu wahadłowego, czyli tzw. shuttle busów, które mogłyby kursować pomiędzy miastami, zabierając pasażerów.
Co zamiast? – Rozmawiamy z przewoźnikami autobusowymi czy autokarowymi, którzy mogliby być zainteresowani ofertą – mówi dyrektor lotniska, Grzegorz Tuszyński. Nie wie on jednak, czy istnieje szansa, że te firmy przewozowe będą dotowane przez regiony.
Co bardzo istotne, lotnisko nie będzie też miało stacji kolejowej w terminalu. Najbliższa stacja kolejowa, gdzie będą wysiadać pasażerowie z walizkami, będzie zlokalizowana ok. 1 km od terminala. Nowoczesny przystanek kolejowy ma mieć szybkie połączenie z lotniskiem. Problem w tym, że… jeszcze nie powstał. Obecnie pociągi Kolei Mazowieckich z Warszawy do stacji Radom-Główny pokonują całą trasę w 2 godziny.
Rywalizacja lotnisk
Niewykluczone, że lotnisko w Radomiu będzie musiało rywalizować o pasażerów z innym portem lotniczym dla tanich linii lotniczych i czarterów, czyli Portem Lotniczym Warszawa-Modlin. A ten ma – przynajmniej na razie – wiele przewag, związanych z lokalizacją czy kwestią dojazdu.
Przede wszystkim, lotnisko w Modlinie oddalone jest od Warszawy o mniej niż 40 km. To pozwala na przejechanie tej trasy samochodem w ok. godzinę w porze szczytu.
Lotnisko w Modlinie, podobnie jak to w Radomiu, najbliższą stację kolejową ma poza terminalem. Inwestycja „dociągnięcia” torów pod terminal lotniska utknęła w martwym punkcie i w tym temacie nic nie zmienia się od lat. Jednak dotarcie koleją z Warszawy do Nowego Dworu Mazowieckiego zajmuje zaledwie 40 minut. Ze stacji odbierze nas autobus, jadący prosto do portu lotniczego Modlin.
Pokazuje to poniższa grafika:
Przedstawiona na grafice cena dotyczy przyjazdów w dwie strony. W przypadku podróży koleją do lotnisk, cena dotyczy dojazdu do stacji Nowy Dwór Mazowiecki i Radom-Główny. Gdy w Radomiu zostanie otwarty przystanek „docelowy”, skąd będzie można szybko dojechać do lotniska, cena biletu może się zmienić. W marcu, gdy lotnisko zostanie otwarte dla podróżnych, trzeba będzie zainwestować w przejazd taksówką ze głównej stacji kolejowej.
Przyjęliśmy, że przeciętny samochód spala 7 litrów na 100 km, a cena benzyny to 8 zł za litr.
Więcej o lotnisku w Radomiu piszemy tutaj:
- Lotnisko w Radomiu: Kosztowna pomyłka czy ważny punkt na mapie lotnictwa? [ZDJĘCIA]
- Kto będzie latał z lotniska w Radomiu? [FELIETON]
- Szef Ryanaira: Budowa lotniska w Radomiu to „inwestycja jak z czasów sowieckich”
- Ryanair nie planuje latać z Radomia. „Chcemy, by przestano blokować rozwój Modlina”