{"vars":{{"pageTitle":"Mistrzostwa Europy w piłce nożnej bardziej zielone? Organizatorzy się starają, a będzie jak zawsze","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news"],"pageAttributes":["300grafika","300klimat","emisje-gazow-cieplarnianych","euro-2024","klimat","main","mistrzostwa-europy","najnowsze","najwazniejsze","neutralnosc-klimatyczna","pilka-nozna","slad-weglowy","sport","uefa"],"pagePostAuthor":"Kamila Wajszczuk","pagePostDate":"14 czerwca 2024","pagePostDateYear":"2024","pagePostDateMonth":"06","pagePostDateDay":"14","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":714443}} }
300Gospodarka.pl

Mistrzostwa Europy w piłce nożnej bardziej zielone? Organizatorzy się starają, a będzie jak zawsze

Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej to piłkarskie święto, które przyciągnie miliony widzów na stadiony i przed telewizory. Na niemieckich boiskach zobaczymy najlepszych piłkarzy w Europie. Euro 2024 to także poważne przedsięwzięcie finansowe. I duży ślad węglowy, porównywalny z innymi imprezami tego typu, mimo deklaracji i starań organizatorów. 

Już dziś wieczorem mecz otwarcia. Na murawę stadionu w Monachium wybiegną piłkarze Niemiec, gospodarza turnieju i Szkocji. Pierwszy gwizdek na słynnej Allianz Arenie zabrzmi o 21.00 – i tak zacznie się turniej. Przez kolejny miesiąc w dziesięciu niemieckich miastach o zwycięstwo rywalizować będą 24 narodowe reprezentacje. Ich zmagania będą oglądać miliony kibiców – na stadionach, w specjalnie przygotowanych strefach i przed telewizorami.

Euro 2024 to wielkie emocje, ogromne pieniądze. Ale też znaczący ślad węglowy. Choć organizatorzy dwoją się i troją, by mistrzostwa były bardziej eko, to jednak z szacunków ekspertów wynika jasno: nie wszędzie uda się ograniczyć emisje CO2 związane z turniejem.

Ambicje organizatorów

UEFA organizuje mistrzostwa wspólnie z niemieckim związkiem piłkarskim DFB. Niemcy przodują w deklaracjach klimatycznych, a DFB jako pierwsza narodowa federacja wyznaczył należącym do niego klubom standardy środowiskowe. Również w przypadku mistrzostw piłkarskich zdecydowano się na pewne proklimatyczne działania.

Organizacje podjęły zobowiązania, by uczynić mistrzostwa bardziej ekologicznymi i zrównoważonymi. W grudniu ogłosiły strategię ESG dla imprezy, wpisując się w tendencję coraz bardziej powszechną wśród europejskich firm.

Częścią tej strategii są też działania związane ze zmniejszaniem śladu węglowego imprezy. Zadeklarowano zapewnienie darmowego lokalnego transportu publicznego dla posiadaczy biletów na mecze.


Czytaj też: Gdyby pieniądze grały na boisku to Polska nie miałaby szans, czyli ile są warci piłkarze na Euro


Do tego dochodzą zniżki na podróże koleją – UEFA pokrywa koszt 25-proc. zniżki na karnety Interrail. Kibice mogą korzystać też ze specjalnych biletów między miastami gospodarzami za 29 euro. Zdecydowano się też na mocne ograniczenie liczby miejsc parkingowych przy stadionach.

Organizatorzy zobowiązali się do tego, że ich pracownicy będą korzystać ze zrównoważonego transportu. Natomiast przemieszczanie się zawodników ma być skoordynowane tak, by ograniczyć liczbę przejazdów. Te zaś mają się odbywać niskoemisyjnymi środkami transportu.

W strategii mowa jest też o mierzeniu śladu węglowego i stawianiu za cel jego zmniejszenia. By to ułatwić, UEFA w marcu przedstawiła kalkulator śladu węglowego dla organizacji piłkarskich. UEFA i DFB chcą też ograniczyć zużycie energii i wody podczas mistrzostw a także ograniczyć ilość odpadów. Zrównoważeniu tych emisji, których nie da się uniknąć ma służyć specjalny fundusz wsparcia amatorskich klubów piłkarskich w ich proekologicznych projektach.

Najwięcej emisji z transportu

Skupienie się na zachęcaniu kibiców do podróży koleją nie dziwi, nie tylko dlatego, że Niemcy od dawna promują ten środek transportu. Transport odpowiada za ogromną większość śladu węglowego piłkarskich mistrzostw. Tak wynika z analizy niemieckiego think tanku Oeko-Institut. Przeprowadził on analizę, w ramach której oszacował z wyprzedzeniem, ile może wynieść łączny ślad węglowy tegorocznych mistrzostw.

Instytut oszacował, że aż 80 proc. śladu węglowego mistrzostw będzie się wiązać z transportem – 350 tysięcy ton ekwiwalentu CO2. Zauważalne znaczenie będą mieć też emisje związane z noclegami i strefami kibica. Pozostałe obszary odpowiadać będą jedynie za 2 proc. śladu węglowego imprezy. Emisje z poszczególnych obszarów pokazuje grafika.

Udział podróży samolotem szacowany jest na 64 proc. całkowitych emisji związanych z Euro. Dojazd prywatnymi samochodami to 14 proc. emisji, a pociągami – 2 proc.

Wynoszący około 490 000 ton ekwiwalentu CO2 ogólny wynik jest zgodny z wynikami dla podobnych dużych imprez sportowych. W przypadku Euro 2016 we Francji, które odbyło się bez ograniczeń związanych z koronawirusem i w geograficznej bliskości Niemiec, wynik wyniósł około 600 000 ton ekwiwalentu CO2. W przypadku Euro 2020/21 wyniósł on 220 000 ton ekwiwalentu CO2, przy czym z powodów związanych z koronawirusem na stadiony wpuszczono znacznie mniej kibiców, co spowodowało odpowiednio mniejszy udział transportu – czytamy w analizie.

Co jeśli nie samoloty?

Możliwościom zmniejszenia emisji związanych z transportem na mistrzostwa przyjrzała się organizacja Transport & Environment. Skupiono się na podróżach samych drużyn piłkarskich.

Drużyny narodowe i zawodnicy mają możliwość dawania przykładu, wybierając bardziej zrównoważone środki transportu, takie jak kolej lub autokar, zamiast samolotu. Taki wybór byłby silnym pozytywnym przesłaniem dla społeczności sportowej, w tym kibiców, i zainspirowałby ich do przesiadania się na kolej, najbardziej zrównoważony środek transportu – czytamy w analizie.


Interesuje cię energetyka i ochrona klimatu? Zapisz się na 300Klimat, nasz cotygodniowy newsletter


T&E przekonuje, że narodowe drużyny rywalizujące w Euro 2024 mogłyby ograniczyć emisje z podróży o prawie 60 proc., gdyby unikały latania. A drużyny z krajów sąsiadujących z Niemcami, mogą zmniejszyć wpływ swoich podróży na klimat o 94 do 98 proc.

Organizacja przeanalizowała możliwości redukcji emisji przez poszczególne reprezentacje, jeśli wybrałyby one inny transport niż lotniczy. W ten sposób na przykład polscy piłkarze mogliby ograniczyć ślad węglowy podróży do swojej bazy w Hanowerze o 94 proc. W przypadku podróży wykonywanych w fazie grupowej – o 97 proc.

Polecamy także: