{"vars":{{"pageTitle":"Koszt najmu mieszkań drożeje, ale wciąż jest tańszy niż kredyt","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["kredyt-mieszkaniowy","main","mieszkania-na-wynajem","najemcy","najnowsze","rankomat-pl","rentier-io","rynek-nieruchomosci","stawki-czynszu","wynajem-mieszkan"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"31 lipca 2025","pagePostDateYear":"2025","pagePostDateMonth":"07","pagePostDateDay":"31","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":741052}} }
300Gospodarka.pl

Najem mieszkań drożeje, ale wciąż jest tańszy niż kredyt

Koszt najmu mieszkań w większości polskich miast rośnie kolejny kwartał z rzędu – wynika z raportu Rankomat.pl i Rentier.io. Najmocniejsze podwyżki dotkną najemców w Toruniu, gdzie stawki za małe mieszkania (do 30 m²) wzrosły o prawie 15 proc. rok do roku, a za duże (powyżej 60 m²) – o niemal 20 proc.

Pomimo dwóch tegorocznych obniżek stóp procentowych, najem w zdecydowanej większości przypadków pozostaje tańszy niż rata kredytu hipotecznego na podobne mieszkanie. Największa różnica jest w Krakowie, gdzie rata za lokal o powierzchni 50 m² jest tam aż o 1 187 zł wyższa niż miesięczny koszt jego wynajmu.

Zaskoczenia nie ma: Warszawa najdroższa

Raport obejmuje dane dla mieszkań o powierzchni 30 m², 50 m² i 70 m² w 17 miastach. Najdroższa pozostaje Warszawa – za kawalerkę trzeba zapłacić średnio 2 735 zł, mieszkanie 50-metrowe kosztuje 3 643 zł, a 70-metrowe – 4 947 zł miesięcznie.

Dla porównania, w Toruniu czy Białymstoku kwota ta wystarcza na wynajem mieszkania o powierzchni 70 m². W czołówce najdroższych miast są też Gdańsk, Kraków i Wrocław. Koszt najmu kawalerki w tych miastach to ok. 2 400 zł, a mieszkania 50-metrowego – ok. 3 100 zł. W przypadku dużych mieszkań (70 m²) ceny wahają się od 3 700 zł we Wrocławiu do 4 025 zł w Gdańsku.

Na drugim biegunie znajduje się Częstochowa, gdzie za kawalerkę trzeba zapłacić średnio 1 386 zł, mieszkanie 50-metrowe – 1 824 zł, a duże mieszkanie – 2 484 zł miesięcznie.

Najemcy w Toruniu zapłacą najwięcej

Największe roczne wzrosty kosztów najmu odnotowano w Toruniu. Wynajem dużych mieszkań podrożał tam o niemal 20 proc., a małych – o prawie 15 proc. W przypadku średnich lokali wzrost wyniósł 6 proc., czyli tyle, ile wynosi średnia dla badanych miast.

W Warszawie podwyżki były symboliczne – koszt najmniejszych mieszkań wzrósł o 4,2 proc., średnich – o 2,5 proc., a dużych – o 1,6 proc. Mimo to stolica pozostaje najdroższym rynkiem najmu.

W dużych ośrodkach akademickich – Krakowie, Poznaniu i Wrocławiu – roczne wzrosty cen oscylują w okolicach 5 proc. Wyjątkiem jest Poznań, gdzie wynajem dużych mieszkań podrożał aż o 9 proc.

Wynajem opłaca się bardziej niż kredyt

Obniżki stóp procentowych i niewielkie spadki cen mieszkań sprawiły, że dostępność własnego lokum się poprawiła. Jednak w większości miast rata kredytu (przy 10-procentowym wkładzie własnym, na 30 lat) wciąż jest znacząco wyższa od kosztu najmu.

Największe różnice są w Krakowie. Wynajem kawalerki jest tam o 512 zł tańszy niż rata kredytu. Wprzypadku mieszkania 50-metrowego różnica wynosi 1 187 zł. Natomiast w Warszawie zamiana mieszkania na własne oznacza wzrost kosztów o 483 zł przy kawalerce i o 1 066 zł przy lokalu 50-metrowym.

Zrównanie kosztów kredytu i najmu wymagałoby spadku oprocentowania kredytów poniżej 5 proc. Obecnie wynosi ono ponad 6 proc.

Inwestorzy kupują mieszkania, by je wynajmować

Spadające stopy procentowe zwiększają atrakcyjność zakupu mieszkań na wynajem. Rentowność netto takich inwestycji w badanych miastach waha się od 4,2 proc. w Krakowie do 5,8 proc. w Sosnowcu. To przewyższa oprocentowanie lokat bankowych i obligacji.

Podane wartości uwzględniają podatki oraz koszty utrzymania lokalu, m.in. ubezpieczenie chroniące właściciela przed skutkami zdarzeń losowych, takich jak zalania czy pożary. Wyliczenia zakładają pełne obłożenie mieszkania przez 12 miesięcy w roku.

Analitycy przewidują, że jeśli stopy procentowe będą nadal spadać, popyt na najem może się zmniejszyć, gdy młodzi ludzie będą przechodzić z mieszkań wynajmowanych do własnych. To z kolei mogłoby doprowadzić do zahamowania wzrostów lub nawet spadku stawek czynszów.


Polecamy także: