{"vars":{{"pageTitle":"Nie stać nas na wakacje w Polsce, jedziemy za granicę. Polskie kurorty odstraszają cenami","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news","przeglad-prasy"],"pageAttributes":["inflacja","morze-baltyckie","najnowsze","rzeczpospolita","sezon-turystyczny","turystyka","urlopy","wakacje-2023"],"pagePostAuthor":"Emilia Siedlaczek","pagePostDate":"26 lipca 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"07","pagePostDateDay":"26","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":598245}} }
300Gospodarka.pl

Nie stać nas na wakacje w Polsce, jedziemy za granicę. Polskie kurorty odstraszają cenami

Polacy unikają znanych kurortów wakacyjnych w Polsce z powodu wysokich cen. Wczasowicze skracają pobyty lub wybierają zagranicę – pisze środowa „Rzeczpospolita”.

To wnioski z badania firmy Selectivv, przeprowadzonego na podstawie danych logowania telefonów komórkowych podczas trzech pierwszych tygodni tegorocznych wakacji. Analizowano dane z 268 gmin górskich i nadmorskich oraz w woj. warmińsko-mazurskim. Badanie nie uwzględniało turystów z zagranicy

W trzech badanych „pasach turystycznych” liczba turystów w tym czasie zmniejszyła się w porównaniu z 2022 rokiem o 5 proc. w przypadku wyjazdów trwających ponad jeden dzień. Mniej o 3 proc. było wyjazdów jednodniowych. Pod względem liczby turystów bardziej ucierpiało morze niż góry. W przypadku terenów nadmorskich jest to spadek o 8 proc. w skali roku, a w góry pojechało od początku wakacji o 5 proc. Polaków mniej, na Mazury zaś o 3 proc. mniej – pisze gazeta.

Wzrosty w skali roku odnotowało jedynie województwo śląskie. Badanie Selectivv przeprowadzono także w wakacje w latach 2022 i 2021, kiedy jeszcze czuć było skutki pandemii. Wtedy Polacy częściej wybierali wyjazdy krajowe niż zagraniczne, a i odwiedzających cudzoziemców było niewielu.


300Sekund od września w nowej odsłonie. Zapisz się już dziś na nasz codzienny newsletter.


Zmieniło się też zachowanie turystów. I w górach, i nad morzem bardziej spada liczba dni pobytu niż liczba turystów. Przyjeżdżają na krócej, najczęściej na 4-5 dni.

Wzrost cen opustoszył plaże

Wraz z początkiem sezonu urlopowego obłożenie w nadmorskich hotelach i pensjonatach zmniejszyło się o około 20 – 25 proc. Inflacja, rosnące koszty transportu oraz brak bonu turystycznego są głównymi czynnikami zniechęcającymi Polaków do wypoczynku nad morzem.

– Początek wakacji pokazuje, że o ile w Trójmieście liczba gości jest stosunkowo wysoka, a obłożenie obiektów noclegowych jest na poziomie 70 – 75 proc. dostępnych miejsc, to w regionie, a zwłaszcza pasie nadmorskim gości jest nieco mniej, a średnie obłożenie to około 60 – 65 proc. – komentował dla 300Gospodarki Łukasz Magrian, dyrektor biura Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej (PROT). [Więcej na ten temat piszemy tutaj.]

Jak zauważa Rz, rośnie jednak zainteresowanie miejscami, które nie mają opinii kurortów. Polacy wolą wsiąść do samochodu lub na rower i przejechać kilkanaście kilometrów nad morze, a przy tym mieć tańszy nocleg i wyżywienie w innym miejscu.

Możnaby się spodziewać, że upały i pożary na południu Europy zniechęcą do podróży zagranicznych, a spragnieni wypoczynku urlopowicze wybiorą jednak krajowe hotele i pensjonaty. Na to jednak nie wygląda, bo turyści nie są skłonni do rezygnacji z wyjazdu. Dlatego przystają na alternatywne propozycje biur podróży.

Czytaj także: