Osoba, która otrzymuje średnie miesięczne wynagrodzenie na umowie o pracę, płaci podatki bezpośrednie i pośrednie w wysokości niemal dwóch trzecich pensji. Obliczenia przeprowadził think thank Warsaw Enterprise Institute.
Na obciążenia składają się nie tylko podatek dochodowy czy składki. Oszacowano też wysokość podatku VAT, akcyzy i regularnych opłat.
Zostaje tylko 40 proc. wypłaty
– Jeśli za sumę miesięcznego obciążenia podatkowego obywatela uznamy: podatek dochodowy od osób fizycznych, składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne, opłaty o charakterze lokalnym, opodatkowanie konsumpcji, a także paliwo potrzebne na dojazdy do pracy i akcyzę obciążającą zakup samochodu, to okazuje się, że zapłaci on około 60 proc. podatku w ciągu miesiąca. Po uwzględnieniu wszystkich kosztów podatkowych wychodzi na to, że polskiemu konsumentowi pozostaje do dyspozycji tylko 40 proc. wynagrodzenia brutto – szacuje WEI w raporcie „Całkowity ciężar podatkowy. Szacunkowa suma opodatkowania w Polsce”.
Na sumę opodatkowania w Polsce składają się podatki bezpośrednie i pośrednie. Do pierwszych zaliczamy składki na ubezpieczenie społeczne, kwotę uzyskania przychodu, składkę zdrowotną oraz zaliczkę na podatek. Podatki pośrednie to podatek od towarów i usług VAT, akcyzy: na zakup auta, alkohol, benzynę i papierosy. Są jeszcze podatki i opłaty lokalne: podatek od nieruchomości, opłata za wywóz śmieci, opłata abonamentowa.
– Osoba fizyczna zatrudniona na umowie o pracę, która nie korzysta ze zwolnień czy ulg podatkowych w PIT oraz pracuje w miejscowości zamieszkania, zarabiając przeciętne wynagrodzenie w kwietniu 2023 r. (7430,65 zł), może liczyć na wypłatę w wysokości 5395,84 zł netto – policzyli eksperci.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter! Obserwuj nas też w Wiadomościach Google.
Samotny mieszkaniec Warszawy, zamieszkujący średniej wielkości mieszkanie własnościowe o metrażu ok. 64 m2, musi liczyć się z obciążeniem fiskalnym w wysokości właśnie 2,4 proc. jego dochodu brutto. Wynika ono z podatku od nieruchomości a także opłaty abonamentowej oraz opłaty na wywóz śmieci.
To jeszcze nie wszystko. Średnia wysokość podatku VAT przypadająca na obywatela wynosi 320,66 zł miesięcznie. To przy założeniu, że mowa o jednoosobowym gospodarstwie domowym z przeciętnymi wydatkami konsumpcyjnymi
Natomiast akcyza na wybrane produkty (alkohol, tytoń, benzyna i zakup samochodu osobowego) może sięgnąć nawet 26 proc. wynagrodzenia w ciągu miesiąca.
Jak jest w innych krajach?
Eksperci zaznaczają jednak, że skomplikowany system podatkowy nie jest wyłącznie polskim problemem. Pokazuje to analiza systemów wybranych państw UE: Słowacji, Czech i Niemiec.
W Czechach i na Słowacji suma opodatkowania przypadająca na obywatela oscyluje wokół 60 proc.
Natomiast w Niemczech obowiązuje wysokie opodatkowanie pracy. Wynosi ono około 28 proc. Na przykład z wynagrodzenia brutto wynoszącego 4000 euro obywatele Niemiec otrzymują 2849,53 euro netto. Różnica wynosi aż 1150,47 euro.
– Ogólnie rzecz biorąc, klasa średnia w Niemczech jest już obarczona stosunkowo dużym obciążeniem. Rozbudowany system ubezpieczeń społecznych wymaga sporych nakładów z budżetu państwa, co przekłada się na wysokie obciążenie podatkowe osób o niższych i średnich dochodach. Gdy dojdą do tego opłaty o charakterze lokalnym (ustanawiane w Niemczech przez autonomiczne landy) oraz podatki pośrednie takie jak VAT i akcyza, okazuje się, że suma opodatkowania osiągnie podobny poziom jak w Polsce – czytamy w raporcie WEI.
To też może Cię zainteresować:
- Jeszcze niższe podatki, czyli jaki będzie PIT po wyborach. Oto obietnice największych partii
- Podatki w Polsce są za wysokie? To mit. Na tle innych państw OECD jesteśmy przeciętniakiem
- Podatki międzynarodowych firm mają być jawne. Komisja Europejska wzywa do zmian w prawie
- Tak firmy omijają podatki i składki ZUS. Prawie co dziesiąty Polak dostaje pensję pod stołem