{"vars":{{"pageTitle":"Niemcy wieszczą koniec gospodarczego "cudu nad Wisłą". Süddeutsche Zeitung: Koronakryzys zagroził firmom","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news","zagranica-o-polsce"],"pageAttributes":["biznes","eksport","irena-eris","koronawirus","kryzys","pomoc-publiczna","suddeutsche-zeitung","tarcza-antykryzysowa","uslugi"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"1 czerwca 2020","pagePostDateYear":"2020","pagePostDateMonth":"06","pagePostDateDay":"01","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":55935}} }
300Gospodarka.pl

Niemcy wieszczą koniec gospodarczego „cudu nad Wisłą”. Süddeutsche Zeitung: Koronakryzys zagroził firmom

Polski cud gospodarczy czeka zejście na ziemię i brutalny kontakt z rzeczywistością – pisze na łamach niemieckiego dziennika Süddeutsche Zeitung Florian Hassel.

„Przez lata polska gospodarka się rozwijała. Potem przyszedł koronawirus i nagle granice zostały zamknięte. Od tego czasu wielu przedsiębiorców zgubiło swoją drogę. Konsekwencje społeczne są dramatyczne”, czytamy już w leadzie artykułu w Süddeutsche Zeitung.

Dalej autor listuje polskich czempionów. Zaczyna od Henryka Orfingera i Ireny Eris.

„Działalność ich firmy kosmetycznej układała się dobrze – w salonach kosmetycznych w Polsce czy w sprzedaży aż do Arabii Saudyjskiej i Iraku. Potem przyszedł koronakryzys i lockdown w połowie marca. Mimo że od początku maja restrykcje zostały złagodzone, prawdziwy kryzys może dopiero nadejść, obawia się Orfinger. ‚Mamy tylko jeden cel na ten rok: przetrwać,’ mówi.” 

W ten sposób Hassel pokazuje, że nawet bardzo zdrowe polskie firmy mogły wpaść w ogromne kłopoty podczas koronawirusa i wróży, że kryzys w polskiej gospodarce, największej w Europie Środkowej, prawdopodobnie dopiero się zaczyna.

Dodatkowo autor wskazuje, że pomimo przygotowanych przez rząd czterech pakietów antykryzysowych, wielu przedsiębiorców zgłasza opóźnienia w rozpatrywaniu wniosków o pomoc, a część z nich czekała miesiącami z powodu przeciążenia biurokracją.

„Od połowy maja niektórzy przedsiębiorcy starają się zwrócić uwagę na swoje problemy poprzez sobotnie strajki przedsiębiorców.”


Czytaj też: 9 wykresów, które pokazują, jak eksperci widzą rozwój Polski do 2035 roku


Süddeutsche Zeitung zwraca uwagę, że tego typu strajki są nielegalne w czasie epidemii, co uznaje za niesprawiedliwe w obliczu tego, że polski rząd pozwala setkom wiernych obchodzić setne urodziny papieża Jana Pawła II, bez zachowania bezpiecznej odległości.

Przywołany jest również Adam Ringer, który w 2003 roku otworzył w Warszawie kawiarnię z czterema przyjaciółmi „Café Green”, która stała się sieciówką, a sukces był tak wielki, że w 2012 roku dołączyła do niego angielska sieć kawiarni Caffè Nero.

Dziś w samej Warszawie znajdują się 62 kawiarnie Green Caffè Nero, a w innych miastach Polski osiem kolejnych.

14 marca Ringer i jego partnerzy chcieli otworzyć kolejne kawiarnie w warszawskim biurowcu i na Starym Mieście w Krakowie, co uniemożliwił wprowadzony dzień wcześniej lockdown.

„Mieliśmy hektolitry mleka w lodówkach, a chleb i ciasta w piecach”, powiedział Ringer Süddeutsche Zeitung„Po zamknięciu bez ostrzeżenia mogliśmy je tylko podarować stołówkom dla potrzebujących.”

Jednak w każdym kryzysie jest jakiś pozytywny aspekt: Ringer uważa, że gdyby nie kryzys, studenci nie podjęliby ponownie pracy jako bariści w jego kawiarniach.

UniCredit: Polska przeznaczyła najwięcej w Europe Środkowej na pomoc firmom, ale PKB spadnie o 8%