56 proc. Polaków popiera nocny zakaz sprzedaży alkoholu. Respondenci liczą przede wszystkim na poprawę bezpieczeństwa i większy spokój w przestrzeni publicznej. Doświadczenia polskich miast potwierdzają, że ograniczenia handlu w godzinach 22.00-6.00 przynoszą zauważalne efekty, co skłania samorządy do wprowadzania podobnych regulacji – wynika z analizy Rankomat.pl.
Rosnące poparcie dla nocnych ograniczeń
Z badania wynika, że nocną prohibicję zdecydowanie popiera 29 proc. ankietowanych, a 27 proc. raczej ją popiera. Łącznie daje to 56 proc. zwolenników. Neutralną postawę deklaruje 21 proc. badanych, natomiast 13 proc. jest raczej przeciwna. Co dziesiąty ankietowany zdecydowanie sprzeciwia się temu rozwiązaniu.
Możliwość wprowadzania ograniczeń sprzedaży alkoholu samorządy mają od 2018 roku. Do tej pory skorzystało z niej około 180 gmin. Zakaz dotyczy sklepów i stacji benzynowych, ale nie obejmuje barów ani restauracji.
Bezpieczeństwo najważniejszym argumentem
Popierający wskazują przede wszystkim na poprawę bezpieczeństwa – uważa tak 57 proc. z nich. W opinii 55 proc. ograniczenia mogą zmniejszyć liczbę awantur i zakłóceń ciszy nocnej. Prawie połowa (46 proc.) widzi szansę na ograniczenie liczby wypadków, a 40 proc. liczy na ochronę młodzieży przed łatwym dostępem do alkoholu.
Przykłady z polskich miast potwierdzają te oczekiwania. W Krakowie nocny zakaz sprzedaży alkoholu korelował ze spadkiem liczby nocnych interwencji policji o ponad dwie trzecie między lipcem 2022 a lipcem 2025 roku. W Olsztynie również zmalała liczba zdarzeń powiązanych z alkoholem – w 2024 roku odnotowano 5160 takich interwencji, podczas gdy w 2018 roku było ich 6456.
Przeciwnicy ograniczeń stanowią mniejszość, jednak ich argumenty są istotne. 62 proc. z nich uważa, że zakaz nie przyniesie efektu, ponieważ osoby chcące kupić alkohol i tak znajdą sposób. 51 proc. dodaje, że dorośli powinni mieć prawo decydować o zakupach. Co trzeci przeciwnik wskazuje też na obawy dotyczące małych sklepów, które największe zyski generują wieczorami, oraz brak skutecznej kontroli i egzekwowania przepisów.
Alkohole a polisy ubezpieczeniowe
Eksperci zwracają uwagę, że zdarzenia pod wpływem alkoholu mają konsekwencje nie tylko społeczne, lecz także finansowe.
– Wypadki i zdarzenia pod wpływem alkoholu są głównym wyłączeniem wielu polis. Ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania (ubezpieczenie na życie) oraz domagać się pokrycia kosztów usunięcia wyrządzonej szkody (ubezpieczenie OC), jeśli w momencie zdarzenia ubezpieczony był pod wpływem alkoholu – mówi Ewelina Ratajczak, ekspertka ds. ubezpieczeń Rankomat.pl.
Co więcej, niektóre ubezpieczenia mają tzw. klauzulę alkoholową, która zapewnia ochronę i wypłatę odszkodowania, gdyby wydarzenie miało miejsce pod wpływem alkoholu. Dotyczy ona głównie następstw nieszczęśliwych wypadków w ubezpieczeniach turystycznych. Klauzuli alkoholowej nie mają ubezpieczenia komunikacyjne ani inne formy odpowiedzialności cywilnej.
Spożycie alkoholu w Polsce na tle Europy
Rankomat.pl przypomina, że według WHO przeciętny Polak wypija rocznie 11,9 litra czystego alkoholu. Wyższe wartości odnotowano m.in. w Czechach, na Litwie, Łotwie i w Rumunii. W swojej kampanii „Prawdziwa cena alkoholu” Onet informował, że w 2024 roku alkohol bezpośrednio przyczynił się do 15 tys. zgonów, a 56 tys. miało z nim związek. Od 2011 roku liczba zgonów spowodowanych alkoholem wzrosła ponad dwukrotnie – to drugi najwyższy wzrost w UE.
Rankomat.pl przeprowadził badanie CAWI w październiku 2025 r. na reprezentatywnej grupie 821 osób.