Rok do roku sprzedaż nowych mieszkań spadła aż o 43 proc. Widać też lekkie wyhamowanie w cenach. Klienci i biura sprzedaży czekają na „impuls, który będzie ponownie stymulować stronę popytową”.
Z danych Otodom Analytics wynika, że w sierpniu w granicach siedmiu głównych miast (Warszawa, Trójmiasto, Łódź, Wrocław, Kraków, Poznań, Katowice) deweloperzy sprzedali niespełna 2,8 tys. mieszkań, co jest podobnym rezultatem jak w lipcu.
Równocześnie jest to wynik blisko o połowę mniejszy niż rok wcześniej. W ujęciu rocznym sprzedaż nowych mieszkań spadła aż o 43 proc.
Rynek czeka na impuls
W sierpniu na rynek trafiło ponad 3,6 tys. nowych mieszkań, o ok. 750 mniej niż w lipcu br. i 800 więcej niż w sierpniu 2023 r.
– Sierpień na rynku mieszkaniowym w siedmiu największych miastach niewiele się różnił od tego, co działo się w lipcu. Okazało się, że pułap 3 tysięcy sprzedanych lokali po raz kolejny jest dla deweloperów nieosiągalny. Co więcej, ta tendencja spadkowa w zakresie sprzedaży mieszkań deweloperskich utrzymuje się, a w biurach sprzedaży wyczuwalny jest pewien stan wyczekiwania na impuls, który będzie ponownie stymulować stronę popytową. Zarówno deweloperzy, jak i klienci indywidualni czekają na zmianę, która nadejdzie spoza rynku mieszkaniowego – wyjaśnia Katarzyna Kuniewicz, szefowa działu badań w Otodom Analytics.
Jak dodaje ekspertka, policzalnym efektem tego wyczekiwania jest liczba nowych lokali wprowadzonych do sprzedaży w sierpniu, kiedy to deweloperzy rozpoczęli sprzedaż 3,6 mieszkań i jest to o 17 proc. mniej niż w lipcu br. i aż o 29 proc. mniej niż w sierpniu ubiegłego roku.
W ubiegłym miesiącu najwięcej nowych mieszkań kupiono w Warszawie – 881, co stanowi 31 proc. całej sprzedaży na siedmiu rynkach głównych. Jednocześnie Warszawa, pomimo najlepszego wśród największych rynków wyniku w sierpniu, odnotowała spadki sprzedaży zarówno w ujęciu miesięcznym, jak i rocznym. Od lipca sprzedaż w stolicy zmniejszyła się o 16 proc., a od sierpnia zeszłego roku o prawie 50 proc.
Ceny mieszkań ustabilizowały się
A jak spadki sprzedaży wpłynęły na ceny mieszkań? Tu wiadać lekkie wyhamowanie. Od lipca ceny wzrosły nieznacznie w Trójmieście i Wrocławiu, a spadły w Warszawie, Krakowie, Poznaniu i Łodzi – jednak w żadnym z tych miast zmiana nie przekroczyła 1 proc. Największą różnicę odnotowano w Katowicach, gdzie kwoty za mkw. mieszkania w ciągu miesiąca wzrosły o niecałe 1,5 proc.
W ujęciu rocznym na wszystkich 7 rynkach nastąpił wzrost średniej ceny mkw. mieszkania. Najbardziej, o prawie 20 proc., podrożały mieszkania w Łodzi, a następnie w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie, Katowicach (11-13 proc.).
– Przeciętne ceny mieszkań ustabilizowały się. Jednak nie mamy do czynienia z tak wyczekiwanymi przez klientów obniżkami. Ciekawym zjawiskiem jest wyraźnie widoczny mniejszy średni metraż mieszkań wprowadzanych do sprzedaży. To około 55 mkw. Należy zwrócić uwagę, że mieszkania wprowadzone w sierpniu i we wrześniu są o 3-4 mkw. mniejsze niż lokale, będące już w ofercie. W rezultacie w ofercie deweloperów mamy mieszkania o powierzchni średnio 51-52 mkw., co najwidoczniej staje się nowym standardem na rynku pierwotnym – podsumowuje Katarzyna Kuniewicz.
Oprac. Dorota Mariańska
To też może Cię zainteresować:
- Hiszpania kusi Polaków: coraz częściej kupujemy mieszkania na Półwyspie Iberyjskim. Padł rekord
- Tak drożały mieszkania w Polsce. W Europie wyprzedził nas tylko jeden kraj
- Tyle kosztuje wynajęcie mieszkania w największych polskich miastach. Ceny rosną, ale wolniej
- Płace rosną, ale zbyt wolno. Mieszkania znów mniej dostępne przez wystrzał cen za metr