{"vars":{{"pageTitle":"Orban nie chce wspólnych zakupów gazu przez kraje UE. "Jesteśmy bardziej sprawni"","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["ceny-gazu","dostawy-gazu","finanse","inflacja","najnowsze","pomoc-dla-ukrainy","sankcje-na-rosje","ukraina","unia-europejska","viktor-orban","wegry"],"pagePostAuthor":"Magdalena Borodziewicz","pagePostDate":"28 października 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"10","pagePostDateDay":"28","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":383982}} }
300Gospodarka.pl

Orban nie chce wspólnych zakupów gazu przez kraje UE. „Jesteśmy bardziej sprawni”

– Węgry, w przeciwieństwie do Zachodu, mogą same zaopatrywać się w gaz. Jesteśmy bardziej sprawni, kiedy kupujemy surowiec na własną rękę, niż kiedy czekamy na innych – powiedział w piątek premier Węgier Viktor Orban w porannym programie Radia Kossuth.

W ten sposób szef węgierskiego rządu tłumaczył brak zgody Budapesztu na obowiązkowe wspólne zakupy gazu przez kraje Unii Europejskiej. Jednocześnie skrytykował mechanizmy solidarnościowe, które miałyby równać dysproporcje w dostawach gazu na terenie Wspólnoty. Podkreślił, że Węgry nie popierają wprowadzenia obowiązku przekazywania surowca przez kraje, którym udało się pokryć dostawy gazu na cały rok, do krajów, które nie były w stanie tego zrobić z powodu sankcji nałożonych na Rosję.

Orban przewiduje, że choć ceny surowca chwilowo przestały rosnąć po letnim uzupełnieniu rezerw, to znów podniosą się w miarę wykorzystywania zmagazynowanych wolumenów w okresie zimowym.

Zapowiedział też rozszerzenie w najbliższych tygodniach listy produktów, które będą objęte limitami cen na Węgrzech. Ponadto oprocentowanie kredytów dla firm ma być utrzymane na poziomie 7,7-8 proc., a banki będą musiały ponieść związane z tym koszty. Dodał, że celem rządu w Budapeszcie jest osiągnięcie jednocyfrowej inflacji do końca 2023 roku.

Nie jest dobrze, gdy trzeba interweniować w skomplikowany system gospodarki, ale pewne kryzysy to usprawiedliwiają – powiedział Orban.

W trakcie wywiadu poruszył również kwestię środków potrzebnych na odbudowę Ukrainy, której koszty określił jako „nieprzewidywalnie wysokie”.

Czy mamy pieniądze, które możemy dać Ukraińcom? Jeśli tak, to w jakiej formie: razem z innymi, osobno, jako darowiznę czy jako pożyczkę? – pytał Orban na antenie radia. Dodał, że negocjacje unijne w najbliższych dwóch–trzech miesiącach powinny rzucić więcej światła na te kwestie.

PGNiG zapowiada powrót do odwiertów w Ukrainie